Prezydent Elbląga chce, aby na marcowej sesji Rady Miejskiej radni wyrazili zgodę na przejęcie oprzyrządowania umożliwiającego uruchomienie na Górze Chrobrego wyciągu narciarskiego. Obecnie sprzęt jest zajęty przez komornika.
Na najbliższą sesję Rady Miejskiej (21 marca) prezydent przygotował uchwałę dotyczącą przejęcia sprzętu, tak aby od nowego sezonu zimowego można było uruchomić stację narciarską. - Teraz jest najlepszy moment, aby się tą sprawą zająć i wrócić do rozmów z właścicielem przedsiębiorstwa. Będę chciał, jako miasto, podjąć ponownie temat Góry Chrobrego, ponieważ jeżeli nie załatwimy tego w najbliższym czasie, to temat zostanie definitywnie zamknięty. Zamierzam zwrócić się do właściciela co do jego wizji i losów nakładów. Jeśli stanowisko właściciela będzie pozytywne w kwestii kontynuacji rozmów, to zamierzam na marcowej sesji Rady Miejskiej przedłożyć projekt uchwały w sprawie przejęcia wyposażenia – mówił Witold Wróblewski na dzisiejszej (19 lutego) konferencji prasowej.
- Chcąc zapewnić bezpieczeństwo użytkownikom musimy włożyć dużo pracy. Wszystkie urządzenia muszą być odebrane przez nadzór techniczny, trzeba przeszkolić pracowników. Wspominam o tym dlatego, że jeżeli ktoś mówił, że w październiku lub listopadzie można było górkę przejąć i uruchomić, to było tylko mówienie. Na to trzeba czasu. Teraz sprawca jest dość „paląca”, bo urządzenia stały rok nieużywane i doprowadzenie ich do stanu używalności wymaga czasu. Jesteśmy na to gotowi, ale jeżeli to będzie teraz. Jeżeli to będzie później, to już nie będzie takiej możliwości. – dodał Andrzej Bugajny, dyrektor MOSiR w Elblągu.
I tu pojawia się pierwszy zgrzyt. Sprzęt umożliwiający uruchomienie stacji narciarskiej w styczniu zajął komornik sądowy Jacek Bortnik. Termin licytacji komorniczej nie został jeszcze wyznaczony.
- Trudno mi na ten temat się wypowiadać, nie jest to mienie miasta. Warunkiem zakupu są rozmowy z właścicielem. Dla mnie najważniejsza jest to, czy cena jest do przyjęcia – mówił prezydent.
W ubiegłym roku Witold Wróblewski powołał zespół (w jego skład wchodzili m.in. urzędnicy i radni ze wszystkich klubów, poza PiS) , który negocjował zakup sprzętu. Wówczas wynegocjowano sumę 1,3 mln zł płatne w trzech rocznych ratach. Miejscy urzędnicy dysponują listą urządzeń, które byłyby przedmiotem ewentualnej transakcji.
- Jeżeli właściciel nakładów będzie chciał rozmawiać, to przeanalizujemy wycenę (która była już zrobiona) jeszcze raz. Będziemy chcieli zapłacić na raty, gdyż w przypadku zapłata całej kwoty byłaby trudna dla miasta – mówił Witold Wróblewski.
Obecnie całą jednak sprawa jest w zawieszeniu. Umowa dzierżawy stoku pomiędzy PT Góra Chrobrego a miastem została rozwiązana, sprzętem dysponuje komornik sądowy. W ostatnim sezonie funkcjonowania stacji narciarskiej z jej usług skorzystało 15 tys. osób.
Aktualizacja z 20 stycznia
Skontaktowaliśmy się z komornikiem sądowym Jackiem Bortnikiem, którego kancelaria zajęła sprzęt na Górze Chrobrego.
- Dopóki ruchomość nie jest sprzedana w drodze licytacji publicznej jej właścicielem jest dłużnik i może on prowadzić negocjacje z potencjalnymi kupcami - wyjaśnił Jacek Bortnik, komornik sądowy.
Termin licytacji nie został jeszcze ogłoszony.