
Jak zrozumieć wydawanie milionów na budowę portu, akcentowanie, że Elbląg ma tradycje morskie, że chcemy przeładowywać towary, bijąc corocznie rekordy przeładunku, że potrzebny jest przekop mierzei, aby elbląski port miał okno na świat, a jednocześnie to, że nie chcemy spotykać się i współpracować z innymi działającymi w tej samej branży?
Właśnie zakończyło się międzynarodowe wydarzenie Transport Week 2011, które odbywało się od 1 do 3 w Gdańsku. O randze i prestiżu tej konferencji świadczy bez wątpienia udział w niej minister Anny Wypych-Namiotko, prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, Dyrektora Portu Gdańsk oraz przedstawicieli portów zrzeszonych w Organizacji Portów Bałtyckich. Zrzeszenie skupia ponad 50 najważniejszych portów z dziewięciu krajów usytuowanych wokół Morza Bałtyckiego.
Organizacja została założona 10 października 1991 r. w Kopenhadze w celu ułatwienia współpracy pomiędzy portami i podniesienia możliwości żeglugowych w rejonie Morza Bałtyckiego.
Głównym celem BPO jest poprawa konkurencyjności transportu morskiego w rejonie Morza Bałtyckiego poprzez wzrost wydajności portów, prowadzenie marketingu w tym rejonie jako strategicznym centrum logistycznym, wymiana informacji, wprowadzanie nowych technologii w sektorze portowym w celu integracji portów w łańcuch transportowy oraz koordynowanie współpracy pomiędzy portami członkowskimi. Wizją BPO jest promowanie autostrad morskich Morza Bałtyckiego.
Głównymi tematami Transport Week 2011 „Integracja a konkurencja w sektorze transportu: Region Bałtyku oraz Europy Centralnej i Wschodniej” były:
– Globalne zmiany w strukturze i kierunkach wymiany handlowej – wpływ Chin i Rosji
– Nowe korytarze transportowe na mapie Europy – TEN-T i Biała Księga
– Co zmienił kryzys w sektorze transportu?
– Europa Centralna i Środkowa – kierunki obsługi transportowej – przez Bałtyk, Morze Północne, Morze Czarne i Adriatyk?
– Integracja transportu morskiego i lądowego – przewoźnicy intermodalni, operatorzy portów, linie żeglugowe
– Ro-Ro, Lo-Lo, Con-Ro czy transport drogowy w Europie.
Językiem wykładowym konferencji był język angielski .
Więcej ważnych i ciekawych informacji z branży transportu morskiego na stronie www.actiaconferences.com.
Każdy, kto działa w jakiejkolwiek branży, wie jak ważne są takie spotkania, wręcz obowiązkowe, a oficjalne i w kuluarach prowadzone rozmowy mogą doprowadzić tylko do sukcesu finansowego przedsiębiorstwa. W biznesie wszak chodzi o zysk finansowy z prowadzonej działalności. Nie mogę więc zrozumieć do dziś, jaki cel, idea przyświecały byłemu już Prezydentowi Elbląga oraz byłemu wieloletniemu (12 lat) Dyrektorowi Portu w Elblągu, że nie widzieli potrzeby starania się wstąpienia do Organizacji Portów Bałtyckich. Jak zrozumieć wydawanie milionów na budowę portu, akcentowanie, że Elbląg ma tradycje morskie, że chcemy przeładowywać towary, bijąc corocznie rekordy przeładunku, że potrzebny jest przekop mierzei, aby elbląski port miał okno na świat, a jednocześnie nie chcemy spotykać się i współpracować z innymi działającymi w tej samej branży?
Mam nadzieję, że to wszystko się zmieni i powieje normalnością, a obecny Prezydent Miasta wybrany zdecydowana większością głosów wyprostuje to, co powinno być zrobione 10 lat temu. Bo jeśli nic się nie zmieni w zarządzaniu spółką o nazwie Zarząd Portu Morskiego Elbląg oraz w Radzie Nadzorczej spółki nie będzie osób lobbujących nasze interesy to działalność spółki ograniczy się tylko do wynajmu i zarządzania nieruchomościami własnymi lub dzierżawionymi, kupna i sprzedaży nieruchomości na własny rachunek, wynajmu i dzierżawy pozostałych maszyn, urządzeń oraz dóbr materialnych, a taka działalność nie ma nic wspólnego z działalnością portu, zwłaszcza portu morskiego. Martwi mnie również brak transparentności wiadomości lub ich brak na stronie BIP chociażby z zakładce bilans finansowy spółki.
Będąc optymistą życzliwym dla wszystkich, mam nadzieję, że zostaną wyciągnięte wnioski przez osoby decyzyjne, port w Elblągu rozpocznie rozładunki towarów i spółka nie będzie musiała być zlikwidowana lub sprywatyzowana. O tym, że informacja to też towar, nie muszę chyba nikogo przekonywać.
Organizacja została założona 10 października 1991 r. w Kopenhadze w celu ułatwienia współpracy pomiędzy portami i podniesienia możliwości żeglugowych w rejonie Morza Bałtyckiego.
Głównym celem BPO jest poprawa konkurencyjności transportu morskiego w rejonie Morza Bałtyckiego poprzez wzrost wydajności portów, prowadzenie marketingu w tym rejonie jako strategicznym centrum logistycznym, wymiana informacji, wprowadzanie nowych technologii w sektorze portowym w celu integracji portów w łańcuch transportowy oraz koordynowanie współpracy pomiędzy portami członkowskimi. Wizją BPO jest promowanie autostrad morskich Morza Bałtyckiego.
Głównymi tematami Transport Week 2011 „Integracja a konkurencja w sektorze transportu: Region Bałtyku oraz Europy Centralnej i Wschodniej” były:
– Globalne zmiany w strukturze i kierunkach wymiany handlowej – wpływ Chin i Rosji
– Nowe korytarze transportowe na mapie Europy – TEN-T i Biała Księga
– Co zmienił kryzys w sektorze transportu?
– Europa Centralna i Środkowa – kierunki obsługi transportowej – przez Bałtyk, Morze Północne, Morze Czarne i Adriatyk?
– Integracja transportu morskiego i lądowego – przewoźnicy intermodalni, operatorzy portów, linie żeglugowe
– Ro-Ro, Lo-Lo, Con-Ro czy transport drogowy w Europie.
Językiem wykładowym konferencji był język angielski .
Więcej ważnych i ciekawych informacji z branży transportu morskiego na stronie www.actiaconferences.com.
Każdy, kto działa w jakiejkolwiek branży, wie jak ważne są takie spotkania, wręcz obowiązkowe, a oficjalne i w kuluarach prowadzone rozmowy mogą doprowadzić tylko do sukcesu finansowego przedsiębiorstwa. W biznesie wszak chodzi o zysk finansowy z prowadzonej działalności. Nie mogę więc zrozumieć do dziś, jaki cel, idea przyświecały byłemu już Prezydentowi Elbląga oraz byłemu wieloletniemu (12 lat) Dyrektorowi Portu w Elblągu, że nie widzieli potrzeby starania się wstąpienia do Organizacji Portów Bałtyckich. Jak zrozumieć wydawanie milionów na budowę portu, akcentowanie, że Elbląg ma tradycje morskie, że chcemy przeładowywać towary, bijąc corocznie rekordy przeładunku, że potrzebny jest przekop mierzei, aby elbląski port miał okno na świat, a jednocześnie nie chcemy spotykać się i współpracować z innymi działającymi w tej samej branży?
Mam nadzieję, że to wszystko się zmieni i powieje normalnością, a obecny Prezydent Miasta wybrany zdecydowana większością głosów wyprostuje to, co powinno być zrobione 10 lat temu. Bo jeśli nic się nie zmieni w zarządzaniu spółką o nazwie Zarząd Portu Morskiego Elbląg oraz w Radzie Nadzorczej spółki nie będzie osób lobbujących nasze interesy to działalność spółki ograniczy się tylko do wynajmu i zarządzania nieruchomościami własnymi lub dzierżawionymi, kupna i sprzedaży nieruchomości na własny rachunek, wynajmu i dzierżawy pozostałych maszyn, urządzeń oraz dóbr materialnych, a taka działalność nie ma nic wspólnego z działalnością portu, zwłaszcza portu morskiego. Martwi mnie również brak transparentności wiadomości lub ich brak na stronie BIP chociażby z zakładce bilans finansowy spółki.
Będąc optymistą życzliwym dla wszystkich, mam nadzieję, że zostaną wyciągnięte wnioski przez osoby decyzyjne, port w Elblągu rozpocznie rozładunki towarów i spółka nie będzie musiała być zlikwidowana lub sprywatyzowana. O tym, że informacja to też towar, nie muszę chyba nikogo przekonywać.