Śmieci to prawdziwa żyła złota. Tylko w Elblągu ich wywożenie w ciągu najbliższych niecałych trzech lat ma kosztować ponad 13 milionów złotych netto. Kto sięgnie po ten śmieciowy tort?
Obecnie odbiorem odpadów od mieszkańców Elbląga zajmują się miejscowe firmy: Cleaner i MPO. Umowy jednak wkrótce się kończą, dlatego miasto musiało ogłosić nowy przetarg. Swoje oferty firmy mogą zgłaszać do 18 listopada, tego też dnia poznamy wartość proponowanych przez poszczególne przedsiębiorstwa usług.
Umowa dotyczy odbioru odpadów segregowanych, niesegregowanych i wielkogabarytowych, wywozu ich do Zakładu Utylizacji Odpadów oraz dbania o odpowiedni stan sanitarny pojemników w każdym z pięciu sektorów, na które został podzielony Elbląg. Ma obowiązywać przez 33 miesiące. Urzędnicy wyliczyli, że takie usługi w tym czasie powinny kosztować 13,3 miliona złotych netto.
- To jest tak zwany przetarg unijny, w którym musi być podana szacunkowa wartość zamówienia – tłumaczy Łukasz Mierzejewski z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego w Elblągu.
W ubiegłym roku do Zakładu Utylizacji Odpadów z pięciu sektorów Elbląga trafiło w sumie 32,5 tysiąca ton odpadów, w tym 4,5 tysiąca posegregowanych już przez mieszkańców, wrzucanych do odpowiednich pojemników. - To i tak dobry wynik na tle kraju, od dwóch lat ilość posegregowanych przez mieszkańców rośnie. Zmieszane odpady, które do trafiają do ZUO, są przez nas przerabiane i trafiają do odpowiednich frakcji – mówi Grażyna Gaza, prokurent w ZUO.
Z Elbląga pochodzi 65 procent odpadów, jakie trafią do ZUO. Reszta pochodzi z pozostałych miejscowości powiatu elbląskiego i braniewskiego.
Umowa dotyczy odbioru odpadów segregowanych, niesegregowanych i wielkogabarytowych, wywozu ich do Zakładu Utylizacji Odpadów oraz dbania o odpowiedni stan sanitarny pojemników w każdym z pięciu sektorów, na które został podzielony Elbląg. Ma obowiązywać przez 33 miesiące. Urzędnicy wyliczyli, że takie usługi w tym czasie powinny kosztować 13,3 miliona złotych netto.
- To jest tak zwany przetarg unijny, w którym musi być podana szacunkowa wartość zamówienia – tłumaczy Łukasz Mierzejewski z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego w Elblągu.
W ubiegłym roku do Zakładu Utylizacji Odpadów z pięciu sektorów Elbląga trafiło w sumie 32,5 tysiąca ton odpadów, w tym 4,5 tysiąca posegregowanych już przez mieszkańców, wrzucanych do odpowiednich pojemników. - To i tak dobry wynik na tle kraju, od dwóch lat ilość posegregowanych przez mieszkańców rośnie. Zmieszane odpady, które do trafiają do ZUO, są przez nas przerabiane i trafiają do odpowiednich frakcji – mówi Grażyna Gaza, prokurent w ZUO.
Z Elbląga pochodzi 65 procent odpadów, jakie trafią do ZUO. Reszta pochodzi z pozostałych miejscowości powiatu elbląskiego i braniewskiego.
RG