
Tzw. obwodnica wschodnia na pewno ominie Bażantarnię. Do lasu będziemy jeździć autobusem, bo tramwaj linii nr 2 będzie kończyć trasę na pętli przy ul. Moniuszki. O planach komunikacyjnych miasta, tych bliższych i tych dalszych, opowiada wiceprezydent Elbląga Adam Witek.
Remonty głównych ulic w mieście, w ciągu dróg wojewódzkich 503 i 504, wszystkim dają się we znaki, jednak za kilkanaście miesięcy zaczniemy się rozglądać za kolejnymi ekipami drogowców, bo obecnie prowadzone inwestycje nie rozwiążą wszystkich problemów komunikacyjnych miasta. Znamy już pierwsze projekty komunikacyjne, o których dofinansowane z pieniędzy unijnych miasto będzie zabiegać w perspektywie budżetowej 2014-2020. To wiadukt łączący Zatorze z miastem, most przez rzekę Elbląg łączący drogę nr 7 przez Kazimierzowo z terenami inwestycyjnymi na Modrzewinie, dojazd do nowych terenów inwestycyjnych na Terkawce, tzw. obwodnica wschodnia i przebudowa skrzyżowania ulic: Legionów – Piłsudskiego – Królewiecka – Kościuszki – Marymoncka. Pieniądze unijne na te inwestycje mogą się pojawić najwcześniej w 2015 roku. Rozwiązałoby to wiele problemów komunikacyjnych Elbląga, ale nie wszystkie. O komunikacyjnych zamierzeniach miasta opowiadał dziennikarzom wiceprezydent Elbląga Adam Witek.
Mocno zaawansowane są prace planistyczne związane z tzw. obwodnicą wschodnią.
– Już na etapie koncepcyjnym, kiedy zlecaliśmy wykonanie tego projektu, nasze zalecenia były takie, żeby zachować te polany, to wszystko, co się znajduje w Bażantarni, w tym oczywiście tereny, które są objęte Parkiem Bażantarnia – mówił wiceprezydent Adam Witek. – Projekt, który w tej chwili jest na etapie początkowym wykonania, omija Bażantarnię. Założenie jest takie, żeby maksymalnie oddalić tę trasę od tych polan i wejść w Marymoncką dużo niżej. Trasa nie będzie biegła tą istniejącą nawiązką ulicy Chrobrego do Marymonckiej, to jest zupełnie nowy projekt.
Adam Witek po raz kolejny wyjaśniał nieporozumienia związane z nazwą obwodnica wschodnia.
– Obwodnica wschodnia, która funkcjonuje w nazewnictwie od wielu, wielu lat, czyli przejście przez ulicę Rawską i początek Łęczyckiej do Kościuszki, to nie będzie żadna obwodnica – zapewniał. – Tu chodzi o puszczenie jeszcze jednej obwodowej nitki w tej części miasta. Natomiast jeśli chodzi o obwodnicę z prawdziwego zdarzenia, czyli nawiązanie do tego, co próbujemy robić od dołu, czyli Węzła Zachód poprzez Modrzewinę, to powinna ta prawdziwa obwodnica powinna wieść przez Próchnik, zahaczać o Milejewo i za Pakiem Bażantarnia wejść w kolejny węzeł, który już istnieje – węzeł Milejewo na drodze nr 22. To powinna być w rozumieniu drogowców obwodnica miasta.
Kolejny i bardzo kosztowny problem do rozwiązania w elbląskiej komunikacji to ulica Królewiecka powyżej skrzyżowania z Piłsudskiego.
– Kąt nachylenia ulicy Królewieckiej powoduje, że to, czego pewnie oczekują elblążanie – połączenie pętli tramwajowej na ul. Fromborskiej, puszczenie linii tramwajowej ulicą Fromborską i na dół Królewiecką, żeby rozbudowywać linię nr 2, wymaga ogromnych nakładów finansowych – twierdzi Adam Witek. – Powinniśmy puścić tam estakadę, bo ta byłaby tańsza. Wstępnie oszacowano, że roboty gruntowe byłyby dziewięć razy droższe niż estakada. To jest pieśń przyszłości jeszcze bardziej odległa, ale my już w tej chwili, budując rozwiązania komunikacyjne dla tego skrzyżowania Królewieckiej, które jest bardzo skomplikowane, staramy się rozwiązać problem „dwójki”.
Dopóki nie znajdą się pieniądze na estakadę (czyli pewnie długo), tym rozwiązaniem jest budowa przy ul. Moniuszki pętli tramwajowej dla linii nr 2. Wtedy „dwójka” nie wjeżdżałaby w ulicę Marymoncką. Do Bażantani jeździłoby się autobusem, który ma kursować ulicą Chrobrego.
Mocno zaawansowane są prace planistyczne związane z tzw. obwodnicą wschodnią.
– Już na etapie koncepcyjnym, kiedy zlecaliśmy wykonanie tego projektu, nasze zalecenia były takie, żeby zachować te polany, to wszystko, co się znajduje w Bażantarni, w tym oczywiście tereny, które są objęte Parkiem Bażantarnia – mówił wiceprezydent Adam Witek. – Projekt, który w tej chwili jest na etapie początkowym wykonania, omija Bażantarnię. Założenie jest takie, żeby maksymalnie oddalić tę trasę od tych polan i wejść w Marymoncką dużo niżej. Trasa nie będzie biegła tą istniejącą nawiązką ulicy Chrobrego do Marymonckiej, to jest zupełnie nowy projekt.
Adam Witek po raz kolejny wyjaśniał nieporozumienia związane z nazwą obwodnica wschodnia.
– Obwodnica wschodnia, która funkcjonuje w nazewnictwie od wielu, wielu lat, czyli przejście przez ulicę Rawską i początek Łęczyckiej do Kościuszki, to nie będzie żadna obwodnica – zapewniał. – Tu chodzi o puszczenie jeszcze jednej obwodowej nitki w tej części miasta. Natomiast jeśli chodzi o obwodnicę z prawdziwego zdarzenia, czyli nawiązanie do tego, co próbujemy robić od dołu, czyli Węzła Zachód poprzez Modrzewinę, to powinna ta prawdziwa obwodnica powinna wieść przez Próchnik, zahaczać o Milejewo i za Pakiem Bażantarnia wejść w kolejny węzeł, który już istnieje – węzeł Milejewo na drodze nr 22. To powinna być w rozumieniu drogowców obwodnica miasta.
Kolejny i bardzo kosztowny problem do rozwiązania w elbląskiej komunikacji to ulica Królewiecka powyżej skrzyżowania z Piłsudskiego.
– Kąt nachylenia ulicy Królewieckiej powoduje, że to, czego pewnie oczekują elblążanie – połączenie pętli tramwajowej na ul. Fromborskiej, puszczenie linii tramwajowej ulicą Fromborską i na dół Królewiecką, żeby rozbudowywać linię nr 2, wymaga ogromnych nakładów finansowych – twierdzi Adam Witek. – Powinniśmy puścić tam estakadę, bo ta byłaby tańsza. Wstępnie oszacowano, że roboty gruntowe byłyby dziewięć razy droższe niż estakada. To jest pieśń przyszłości jeszcze bardziej odległa, ale my już w tej chwili, budując rozwiązania komunikacyjne dla tego skrzyżowania Królewieckiej, które jest bardzo skomplikowane, staramy się rozwiązać problem „dwójki”.
Dopóki nie znajdą się pieniądze na estakadę (czyli pewnie długo), tym rozwiązaniem jest budowa przy ul. Moniuszki pętli tramwajowej dla linii nr 2. Wtedy „dwójka” nie wjeżdżałaby w ulicę Marymoncką. Do Bażantani jeździłoby się autobusem, który ma kursować ulicą Chrobrego.
Piotr Derlukiewicz