Chciałbym poruszyć problem dotyczący nowego ronda, które znajduje się na wylocie na Malbork. Problem dotyczy oznakowania ronda oraz jego wielkości.
Przed rondem nie znajdziemy żadnego znaku informującego nas, w jakim kierunku mamy jechać. Znaki informujące o tym znajdują się dopiero na rondzie. Wyobraźmy sobie sytuację – osoba, która jedzie pierwszy raz w stronę Malborka tą trasą, nie będzie wiedziała, gdzie ma jechać, ponieważ nie ma oznakowania przed rondem. Jeżeli ta osoba wjedzie na rondo i jest spostrzegawcza, dostrzeże znak informujący, w którym kierunku trzeba jechać, aby dojechać do Malborka. Taka sama sytuacja jest, gdy jedzie się od strony Malborka. Znaki informujące stoją w takich miejscach, że kierowca musiałby patrzeć tylko w lewą stronę, żeby je dostrzec.
Żeby było śmieszniej, przed wjazdem na rondo, obojętnie z której strony wjeżdżamy, mamy po dwa znaki informujące nas, że mamy ustąpić pierwszeństwa i że przed nami jest skrzyżowanie z ruchem okrężnym (fot. niżej). Odstęp między tymi znaki wynosi dwa, może trzy metry.
Bardzo dużym problemem jest także wielkość ronda. Kierowcy samochodów ciężarowych klną na to rondo, bo jest zbyt małe. Kierowca TIR-a musi nieźle się namęczyć, żeby przejechać przez rondo. Rondo jest bardzo wąskie, jak na tę trasę.
Nadal także brak jest oświetlenia na rondzie, które jest niezbędne, żeby dostrzec znaki, gdy jest już ciemno.
Tą trasą przejeżdża bardzo duża liczba samochodów, małych i dużych. Teraz mamy już dosyć tego ronda, a jak przyjdzie sezon, będzie trzeba uzbroić się w dużą cierpliwość, ponieważ turyści będą krążyć na rondzie w poszukiwaniu znaków kierujących ich w kierunku, w którym chcą się udać.
Żeby było śmieszniej, przed wjazdem na rondo, obojętnie z której strony wjeżdżamy, mamy po dwa znaki informujące nas, że mamy ustąpić pierwszeństwa i że przed nami jest skrzyżowanie z ruchem okrężnym (fot. niżej). Odstęp między tymi znaki wynosi dwa, może trzy metry.
Bardzo dużym problemem jest także wielkość ronda. Kierowcy samochodów ciężarowych klną na to rondo, bo jest zbyt małe. Kierowca TIR-a musi nieźle się namęczyć, żeby przejechać przez rondo. Rondo jest bardzo wąskie, jak na tę trasę.
Nadal także brak jest oświetlenia na rondzie, które jest niezbędne, żeby dostrzec znaki, gdy jest już ciemno.
Tą trasą przejeżdża bardzo duża liczba samochodów, małych i dużych. Teraz mamy już dosyć tego ronda, a jak przyjdzie sezon, będzie trzeba uzbroić się w dużą cierpliwość, ponieważ turyści będą krążyć na rondzie w poszukiwaniu znaków kierujących ich w kierunku, w którym chcą się udać.