UWAGA!

Pierwszy elbląski kuter już na wodzie

 Elbląg, Wodowanie pierwszego elbląskiego kutra rybackiego - dzisiejszy poranek
Wodowanie pierwszego elbląskiego kutra rybackiego - dzisiejszy poranek (fot. WS)

Dziś (29 września) rano odbyło się wodowanie pierwszego zbudowanego w Elblągu pełnomorskiego kutra rybackiego. Wykonana z tworzyw sztucznych i wyposażona w kompletny sprzęt techniczny i nawigacyjny jednostka – po uzyskaniu certyfikatów - popłynie do norweskiego odbiorcy. To prototyp, a wykonawca już zapowiada masową produkcję kutrów, które służyć będą do połowu ryb dorszowatych. Zobacz zdjęcia.

Kuter powstawał przez dwa lata w jednej hal przy ul. Dojazdowej. Jego wykonawcą jest spółka North Star i jej współudziałowiec Przedsiębiorstwo Remontowo – Budowlane Pankowski i Spółka pochodzące z Małdyt. Spółka North Star zajmuje się budową i pełnym wyposażeniem pełnomorskich kutrów rybackich. Powstała na podstawie doświadczeń założycieli pracujących w podobnej firmie w Norwegii. „Mózgami” operacji są Radosław Pankiewicz i Kazimierz Pankowski.
       - Pomysł na ten kuter narodził się w mojej głowie, bo cztery lata pracowałem na statkach w Norwegii i stwierdziłem, że mogę taką jednostkę zbudować sam – mówi Radosław Pankiewicz, właściciel North Star. – Praca była ciężka, bywało, że spałem tylko po dwie godziny na dobę. No i straszne koszty finansowe – przyznaje. - Przykładowo metr kwadratowy formy kosztuje 2 700 zł netto, a sam kadłub ma 130 metrów, nie licząc pokładu, wkładek dziobowych, sterówki, daszków. W sumie, sama forma kosztowała ponad milion złotych.
       Dziś piękny, biały kuter, na pokładzie którego mieści się nawet kuchnia, sypialnia i toaleta został po raz pierwszy opuszczony na wodę.
       - Chcemy sprawdzić, gdzie będzie szła linia wody, bo dokumentacja dokumentacją, a życie życiem – wyjaśniał z uśmiechem Radosław Pankiewicz.
       Po uzyskaniu wszelkich niezbędnych certyfikatów kuter popłynie do norweskiego odbiorcy. Będzie wykorzystywany podczas połowów ryb z rodziny dorszowatych. To pierwszy elbląski eksportowy kuter, ale nie ostatni.
       - Nie jest tak, że zrobimy jednego „prawdziwka” i na tym się skończy – zapewnia Radosław Pankiewicz. - Powstaną następne kutry. Może będzie ich 10, 20, 30 lub 40 - taśmowo.
       Jednostką pływającą „spod igły” North Star zainteresowany jest także port w Elblągu.
       - Dyrektor Arkadiusz Zgliński pytał już czy moglibyśmy zbudować mini taksówkę wodną – zdradza Radosław Pankiewicz. – Były bowiem plany, by kupić wodolot z Rosji, ale koszty są monstrualne. A potrzebna jest mała jednostka, którą mogłoby pływać ok. 20 osób. Byłby to rejsy do Rosji.
      
A

Najnowsze artykuły w dziale Gospodarka

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
Reklama