W Polsce jest wielu posiadaczy polis ubezpieczeniowych. Wśród nich są także kredytobiorcy. Niektóre banki wymagają bowiem cesji praw z ubezpieczenia na życie klienta jako dodatkowego zabezpieczenia kredytu hipotecznego.
Jeśli w rodzinie tylko jedna osoba otrzymuje dochody, warto się zastanowić co stanie się w sytuacji, kiedy żywiciel-kredytobiorca straci zdolność do zarobkowania. Rodzina pozostanie przecież z mieszkaniem obciążonym kredytem hipotecznym.
- Pamiętajmy, że nie wszystki jest potrzebna polisa na życie - mówi Dorota Kossowska z Open Finance, firmy doradzającej w zakresie inwestowania i kredytów mieszkaniowych. - Wiele osób podejmuje decyzję o ubezpieczeniu się bez analizy własnej sytuacji finansowej.
Komu polisa?
Tymczasem decydując się na polisę ubezpieczeniową, warto się zastanowić czy będzie nam ona potrzebna. Przeanalizujmy przykład. Małżeństwo z dzieckiem (on - dochody 4 tys. zł brutto, ona – 2 tys. 500 zł brutto), posiadają dwa mieszkania - jedno o wartości 150 tys. zł, drugie - 240 tys. zł. Nie posiadają żadnych zobowiązań wobec banków. Czy powinni wykupić polisę? Racjonalne argumenty mówią, że nie. W razie śmierci jednego z małżonków - druga osoba jest w stanie utrzymać siebie i dziecko. Jeśli w dodatku straci pracę może sprzedać jedno z mieszkań (lub wynająć). Pamiętajmy, że polisy ubezpieczeniowe
w Polsce są bardzo drogie. W porównaniu składka roczna w Polsce wynosi 1 tys. 800 zł, a na przykład w Niemczech czy w USA - 270 zł. Różnice w składkach są ogromne. Czyżby ryzyko śmierci czy nieszczęśliwego wypadku było w Polsce większe niż w innych krajach? Wydaje się, że nie.
Po co?
- Zastanówmy się jaką rolę ma spełniać polisa - wskazują doradcy finansowi Open Finance. - Czy oczekujemy funkcji ochronnej czy inwestycyjnej? Na rynku istnieje bowiem wiele ofert polisy na życie z funduszem inwestycyjnym. Jednak nie wszystkie tego typu produkty są odpowiednie do inwestowania pieniędzy.
Potwierdzają to wyniki analizy przygotowanej przez Open Finance. Przez trzy miesiące doradcy sprawdzali rynek ubezpieczeń z pozycji klienta. Spotkali się z ponad sześćdziesięcioma agentami ubezpieczeniowymi. Chcąc zapewnić sobie ochronę ubezpieczeniową oraz zainwestować pieniądze, lepiej skorzystać z niezależnych produktów. Potwierdza to przykład. Założenia: 40-letnia kobieta, suma ubezpieczenia - 50 tys. zł, roczna składka w wysokości 3 tys. 652 zł, zakładany roczny wzrost wartości jednostki - 4,5 proc., indeksacja - 0 proc. Suma wpłat przez 20 lat wyniesie 73 tys. 040 zł. Wartość wykupu (przy warunku 4,5 proc. rocznie) - 86 tys. 244 zł. Przez 20 lat polisa zarobi więc 13 tys. 204 zł. Tymczasem zwykła polisa terminowa na życie mogłaby nas kosztować tylko 303 zł rocznie (wg. taryfy Uniqa). Suma wpłat przez 20 lat dałaby 6 tys. 060 zł. Gdybyśmy więc zdecydowali się na samą polisę, to w porównaniu z poprzednim wariantem zaoszczędzilibyśmy 66 tys. 980 zł (miesięcznie oszczędzamy 279 zł). Inwestując co miesiąc zaoszczędzone 279 zł przez 20 lat przy rocznej stopie zwrotu na poziomie 4,5 proc. moglibyśmy z kolei zgromadzić 108 tys. 286 zł, a zatem nasz zysk wyniósłby 41 tys. 326 zł.
Podsumowanie
Podsumowując, w obu przypadkach wydajemy tyle samo i jesteśmy ubezpieczeni na identyczną kwotę. Jest jednak istotna różnica - gdy wykupujemy wariant pierwszy nasz zysk wynosi 13 tys. 204 zł. Gdy decydujemy się na drugą opcję (zwykła polisa z inwestycją) zyskujemy 41 tys. 326 zł, przy zakładanej stopie zwrotu 4,5 proc. Przed podjęciem decyzji o zakupie polisy ubezpieczeniowej warto dokładnie zapoznać się z ofertę rynkową. - Różnica w cenie takiego samego ubezpieczenia w różnych towarzystwach ubezpieczeniowych może wynieść nawet ok. 2 tys. zł rocznie - mówi Dorota Kossowska z Open Finance.
Warto zapoznać się dokładnie również z ogólnymi warunkami ubezpieczenia (OWU). Znajdziemy tam informacje o zobowiązaniach towarzystwa ubezpieczeniowego. Jednym z ważniejszych punktów jest zapis dotyczący wyłączeń odpowiedzialności towarzystwa.
Brak wiedzy o polisach ubezpieczeniowych może obciążyć nas sporymi wydatkami, które w dodatku nie zagwarantują nam ochrony, za jaką rzeczywiście płacimy.
***
Doradcy Finansowi Open Finance rozpoczęli przedświąteczną akcję porządkowania finansów osobistych klientów. W ramach programu promocyjnego można poradzić się co zrobić z własną polisą połączoną z funduszem inwestycyjnym. Doradcy bezpłatnie wyliczą nam czy utrzymywanie takiej polisy się opłaca, jaka jest stopa zwrotu i czy nie przepłacamy. Z promocji skorzystać można wypełniając aplikacje na stronie www.open.pl lub rejestrując się za pośrednictwem infolinii 0 801 600 200.
- Pamiętajmy, że nie wszystki jest potrzebna polisa na życie - mówi Dorota Kossowska z Open Finance, firmy doradzającej w zakresie inwestowania i kredytów mieszkaniowych. - Wiele osób podejmuje decyzję o ubezpieczeniu się bez analizy własnej sytuacji finansowej.
Komu polisa?
Tymczasem decydując się na polisę ubezpieczeniową, warto się zastanowić czy będzie nam ona potrzebna. Przeanalizujmy przykład. Małżeństwo z dzieckiem (on - dochody 4 tys. zł brutto, ona – 2 tys. 500 zł brutto), posiadają dwa mieszkania - jedno o wartości 150 tys. zł, drugie - 240 tys. zł. Nie posiadają żadnych zobowiązań wobec banków. Czy powinni wykupić polisę? Racjonalne argumenty mówią, że nie. W razie śmierci jednego z małżonków - druga osoba jest w stanie utrzymać siebie i dziecko. Jeśli w dodatku straci pracę może sprzedać jedno z mieszkań (lub wynająć). Pamiętajmy, że polisy ubezpieczeniowe
w Polsce są bardzo drogie. W porównaniu składka roczna w Polsce wynosi 1 tys. 800 zł, a na przykład w Niemczech czy w USA - 270 zł. Różnice w składkach są ogromne. Czyżby ryzyko śmierci czy nieszczęśliwego wypadku było w Polsce większe niż w innych krajach? Wydaje się, że nie.
Po co?
- Zastanówmy się jaką rolę ma spełniać polisa - wskazują doradcy finansowi Open Finance. - Czy oczekujemy funkcji ochronnej czy inwestycyjnej? Na rynku istnieje bowiem wiele ofert polisy na życie z funduszem inwestycyjnym. Jednak nie wszystkie tego typu produkty są odpowiednie do inwestowania pieniędzy.
Potwierdzają to wyniki analizy przygotowanej przez Open Finance. Przez trzy miesiące doradcy sprawdzali rynek ubezpieczeń z pozycji klienta. Spotkali się z ponad sześćdziesięcioma agentami ubezpieczeniowymi. Chcąc zapewnić sobie ochronę ubezpieczeniową oraz zainwestować pieniądze, lepiej skorzystać z niezależnych produktów. Potwierdza to przykład. Założenia: 40-letnia kobieta, suma ubezpieczenia - 50 tys. zł, roczna składka w wysokości 3 tys. 652 zł, zakładany roczny wzrost wartości jednostki - 4,5 proc., indeksacja - 0 proc. Suma wpłat przez 20 lat wyniesie 73 tys. 040 zł. Wartość wykupu (przy warunku 4,5 proc. rocznie) - 86 tys. 244 zł. Przez 20 lat polisa zarobi więc 13 tys. 204 zł. Tymczasem zwykła polisa terminowa na życie mogłaby nas kosztować tylko 303 zł rocznie (wg. taryfy Uniqa). Suma wpłat przez 20 lat dałaby 6 tys. 060 zł. Gdybyśmy więc zdecydowali się na samą polisę, to w porównaniu z poprzednim wariantem zaoszczędzilibyśmy 66 tys. 980 zł (miesięcznie oszczędzamy 279 zł). Inwestując co miesiąc zaoszczędzone 279 zł przez 20 lat przy rocznej stopie zwrotu na poziomie 4,5 proc. moglibyśmy z kolei zgromadzić 108 tys. 286 zł, a zatem nasz zysk wyniósłby 41 tys. 326 zł.
Podsumowanie
Podsumowując, w obu przypadkach wydajemy tyle samo i jesteśmy ubezpieczeni na identyczną kwotę. Jest jednak istotna różnica - gdy wykupujemy wariant pierwszy nasz zysk wynosi 13 tys. 204 zł. Gdy decydujemy się na drugą opcję (zwykła polisa z inwestycją) zyskujemy 41 tys. 326 zł, przy zakładanej stopie zwrotu 4,5 proc. Przed podjęciem decyzji o zakupie polisy ubezpieczeniowej warto dokładnie zapoznać się z ofertę rynkową. - Różnica w cenie takiego samego ubezpieczenia w różnych towarzystwach ubezpieczeniowych może wynieść nawet ok. 2 tys. zł rocznie - mówi Dorota Kossowska z Open Finance.
Warto zapoznać się dokładnie również z ogólnymi warunkami ubezpieczenia (OWU). Znajdziemy tam informacje o zobowiązaniach towarzystwa ubezpieczeniowego. Jednym z ważniejszych punktów jest zapis dotyczący wyłączeń odpowiedzialności towarzystwa.
Brak wiedzy o polisach ubezpieczeniowych może obciążyć nas sporymi wydatkami, które w dodatku nie zagwarantują nam ochrony, za jaką rzeczywiście płacimy.
***
Doradcy Finansowi Open Finance rozpoczęli przedświąteczną akcję porządkowania finansów osobistych klientów. W ramach programu promocyjnego można poradzić się co zrobić z własną polisą połączoną z funduszem inwestycyjnym. Doradcy bezpłatnie wyliczą nam czy utrzymywanie takiej polisy się opłaca, jaka jest stopa zwrotu i czy nie przepłacamy. Z promocji skorzystać można wypełniając aplikacje na stronie www.open.pl lub rejestrując się za pośrednictwem infolinii 0 801 600 200.
Open Finance