
150 osób znalazło pracę w Żuławskiej Fabryce Mebli, najnowszej inwestycji rodziny Wójcików. - Przy pełnym wykorzystaniu jej potencjału będziemy mogli zatrudnić nawet 300 osób – mówi Piotr Wójcik, prezes fabryki, która dzisiaj została oficjalnie otwarta. Zobacz zdjęcia.
To trzecia fabryka mebli firmy Wójcik w Elblągu, który należy do największych pracodawców w mieście. Zatrudnia obecnie około 1000 osób, planuje dalszy rozwój i kolejne przyjęcia pracowników.
- Obecnie w Żuławskiej Fabryce Mebli pracuje 150 osób, firma rozwija swoje moce produkcyjne według planu i niewykluczone, że w drugiej połowie roku ruszą kolejne przyjęcia do pracy. Docelowo przewidujemy zatrudnienie 300 osób, zwiększenie produkcji i budowę obok magazynów, które stanowiłyby centralną logistykę dla naszej firmy – mówi Piotr Wójcik, prezes Żuławskiej Fabryki Mebli.
Zakład przy ul. Żuławskiej produkuje głównie meble kuchenne i fronty do mebli. Większość produkcji z fabryk Wójcików trafia na rynek niemiecki, austriacki i polski. - Sen z powiek spędza nam też sytuacja na Wschodzie. Jeden z naszych dużych klientów na Ukrainie ma problemy z powodu rosyjsko-ukraińskiego konfliktu. Ale nasze główne rynki zbytu są stabilne, co pozwala nam krok po kroku realizować nowe inwestycje i zwiększać moce produkcyjne.
Dużym wsparciem dla rozwoju firmy jest ostatnia decyzja rządu, który postanowił włączyć kolejne tereny przy ul. Żuławskiej, w pobliżu nowej fabryki, do Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
- Mamy nadzieję, że zwolnienia podatkowe, które przysługują inwestorom w strefie, będą impulsem do budowy kolejnych hal i zatrudniania kolejnych pracowników. Strefa jest dla firm prężnie rozwijających się, innowacyjnych, które przynoszą zyski i takie właśnie one są, bo najpierw muszą zainwestować, by liczyć na ulgi w podatkach – mówi Marek Karólewski, prezes Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. - Elbląg w ostatnim czasie bardzo zyskał w tej dziedzinie, prowadzimy obecnie rozmowy z dwiema kolejnym firmami, które chcą w podstrefie elbląskiej inwestować.
- Obecnie w Żuławskiej Fabryce Mebli pracuje 150 osób, firma rozwija swoje moce produkcyjne według planu i niewykluczone, że w drugiej połowie roku ruszą kolejne przyjęcia do pracy. Docelowo przewidujemy zatrudnienie 300 osób, zwiększenie produkcji i budowę obok magazynów, które stanowiłyby centralną logistykę dla naszej firmy – mówi Piotr Wójcik, prezes Żuławskiej Fabryki Mebli.
Zakład przy ul. Żuławskiej produkuje głównie meble kuchenne i fronty do mebli. Większość produkcji z fabryk Wójcików trafia na rynek niemiecki, austriacki i polski. - Sen z powiek spędza nam też sytuacja na Wschodzie. Jeden z naszych dużych klientów na Ukrainie ma problemy z powodu rosyjsko-ukraińskiego konfliktu. Ale nasze główne rynki zbytu są stabilne, co pozwala nam krok po kroku realizować nowe inwestycje i zwiększać moce produkcyjne.
Dużym wsparciem dla rozwoju firmy jest ostatnia decyzja rządu, który postanowił włączyć kolejne tereny przy ul. Żuławskiej, w pobliżu nowej fabryki, do Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
- Mamy nadzieję, że zwolnienia podatkowe, które przysługują inwestorom w strefie, będą impulsem do budowy kolejnych hal i zatrudniania kolejnych pracowników. Strefa jest dla firm prężnie rozwijających się, innowacyjnych, które przynoszą zyski i takie właśnie one są, bo najpierw muszą zainwestować, by liczyć na ulgi w podatkach – mówi Marek Karólewski, prezes Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. - Elbląg w ostatnim czasie bardzo zyskał w tej dziedzinie, prowadzimy obecnie rozmowy z dwiema kolejnym firmami, które chcą w podstrefie elbląskiej inwestować.
RG