Około 120 firm z Warmii i Mazur stworzy cztery konsorcja. Tak zwane „klastry” powstaną w branżach: budownictwo, turystyka, kaletnictwo i stolarstwo.
W krajach Unii „klastry” istnieją od wielu lat.
- Takie stowarzyszenia lub spółki są reprezentacją zrzeszonych w nich firm - wyjaśnia prezes Elbląskiej Izby Przemysłowo-Handlowej, Lucyna Szmurło. - W Polsce jest to nowość. „Klaster” to konsorcjum, zespół firm, które łączy wspólny cel. Przedsiębiorcy powinni ze sobą konkurować, gdy jest to konieczne, ale też współpracować tam, gdzie widzą zysk i szanse rozwoju dla swoich firm. Z moich obserwacji wynika, że najłatwiej pójdzie z branżą budowlaną, bo przedsiębiorcy z tej branży przegrali już tyle różnych konkursów, że wiedzą, iż czasem trzeba działać razem.
Projekt jest realizowany dzięki pomocy Unii Europejskiej. Na razie trwa poszukiwanie zainteresowanych udziałem w nim przedsiębiorstw. W połowie sierpnia rozpoczną się szkolenia. Szefowie firm, a potem ich pracownicy, będą się uczyć, jak założyć klaster i jakie da im to korzyści.
- Takie stowarzyszenia lub spółki są reprezentacją zrzeszonych w nich firm - wyjaśnia prezes Elbląskiej Izby Przemysłowo-Handlowej, Lucyna Szmurło. - W Polsce jest to nowość. „Klaster” to konsorcjum, zespół firm, które łączy wspólny cel. Przedsiębiorcy powinni ze sobą konkurować, gdy jest to konieczne, ale też współpracować tam, gdzie widzą zysk i szanse rozwoju dla swoich firm. Z moich obserwacji wynika, że najłatwiej pójdzie z branżą budowlaną, bo przedsiębiorcy z tej branży przegrali już tyle różnych konkursów, że wiedzą, iż czasem trzeba działać razem.
Projekt jest realizowany dzięki pomocy Unii Europejskiej. Na razie trwa poszukiwanie zainteresowanych udziałem w nim przedsiębiorstw. W połowie sierpnia rozpoczną się szkolenia. Szefowie firm, a potem ich pracownicy, będą się uczyć, jak założyć klaster i jakie da im to korzyści.
SZ