Henryk Horbaczewski, który opiniował projekt budżetu w imieniu Klubu Radnych Sojuszu Lewicy Demokratycznej, dostrzega zagrożenia płynące z wysokiego zadłużenia miasta i podkreśla konieczność podjęcia działań oszczędnościowych, m.in. reorganizacji sieci szkół. Mimo to uważa, że budżet ‘2012 jest odważnym krokiem na drodze kontynuowania modernizacji Elbląga.
Dziś (29 grudnia) elbląscy radni przyjęli budżet miasta na 2012 rok. Zanim doszło do głosowania, radni projekt opiniowali. Jako trzeci zrobił to Henryk Horbaczewski w imieniu Klubu Radnych Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
– Jest to budżet odważny, po raz pierwszy w najnowszej historii Elbląga przekroczył on 600 mln zł – mówił Horbaczewski w imieniu radnych SLD. – Z satysfakcją stwierdzamy, że w ramach tego budżetu kontynuowana będzie modernizacja naszego miasta, rozpoczęta kilka kadencji temu pod rządami Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Mamy jednak świadomość tego, że w tej kadencji przejęliśmy zarówno dokonania, jak i obciążenia finansowe wynikające z dotychczasowych inwestycji.
Zwrócił uwagę, że Elbląg nie jest samotną wyspą i także podlega ogólniejszym tendencjom: – Mamy również świadomość, że mimo podejmowanych wysiłków, mimo stosownych zapisów w budżecie, nie uda się nam osiągnąć takich celów społecznych, jak minimalizacja bezrobocia i powstrzymanie odpływu wykształconej młodzieży z naszego miasta. Nie jesteśmy w stanie przeciwstawić się zjawiskom ogólnokrajowym i ogólno unijnym.
Jak przystało na polityka lewicy, zwracał uwagę na społeczne aspekty budżetu: – Doceniamy wysiłki miasta w zakresie pomocy społecznej, będziemy nadal wspierać wszystkie działania w tej dziedzinie. Pozytywnie oceniamy podjętą próbę racjonalizacji usług medycznych w Elblągu. Wiemy, że są to działania spóźnione i bardzo trudne. Dobrze, że są one prowadzone rozważnie i ze stosowną troską o nienaruszanie interesów pacjenta. Chcemy, aby tak było dalej. Wnosiliśmy jako klub radnych o wypracowanie elbląskiego systemu informacji o ochronie zdrowia, przyczyni się to do złagodzenia skutków podejmowanych działań reorganizacyjnych i poprawi dostęp mieszkańców Elbląga od opieki zdrowotnej.
Dużo miejsca Henryk Horbaczewski poświęcił konsekwencjom wysokiego zadłużenia miasta.
– Udało nam się po raz kolejny udźwignąć finansowanie elbląskiej oświaty, która pochłania ponad 32 proc. budżetu. Ale uważamy, że jest to wydatek, który należy podjąć – powiedział, dodając zaraz. – Musimy jednak pamiętać, że nas też obowiązują zasady racjonalnej gospodarki i racjonalnej organizacji szkół w mieście. Jest to problem niezapisany w budżecie, ale znany i stopniowo dojrzewający do podjęcia – w warunkach otwartych konsultacji społecznych.
Ale nie tylko w oświacie należy szukać oszczędności: – Budżet na 2012 rok nasz klub postrzega w ścisłym związku z projektem wieloletniej prognozy finansowej Elbląga na lata 2012-2041 – podkreślił Henryk Horbaczewski. – W tym kontekście popieramy decyzję o pozyskaniu do budżetu 107 mln zł z obligacji komunalnych, jest to niezbędne do sfinansowania zadań inwestycyjnych. Zdajemy sobie jednak sprawę, że przez to zbliżymy się znacznie do granicy bezpieczeństwa finansowego miasta. Każdy następny budżet będzie musiał być składany z uwzględnieniem tego faktu. Klub radnych SLD zawsze proponował i będzie proponował działania w sferze gospodarczej na miarę możliwości. Jesteśmy przeciwni inwestowaniu ponad stan. Obecnie, kiedy zbliżyliśmy się do zadłużenia granicznego, może się zdarzyć, że nie po wszystkie środki finansowe, które będą do pozyskania, będziemy mogli sięgnąć – właśnie z powodu znacznego zadłużenia miasta. Dlatego już dziś powinniśmy myśleć w kategoriach przyszłości, następnej i następnych kadencji. Naszym pierwszoplanowym zadaniem powinny się stać działania organizacyjno-oszczędnościowe oraz wysiłki mające na celu utrzymanie wszystkich zadań społecznych, szczególnie tych, które dotyczą najuboższych mieszkańców Elbląga.
– Jest to budżet odważny, po raz pierwszy w najnowszej historii Elbląga przekroczył on 600 mln zł – mówił Horbaczewski w imieniu radnych SLD. – Z satysfakcją stwierdzamy, że w ramach tego budżetu kontynuowana będzie modernizacja naszego miasta, rozpoczęta kilka kadencji temu pod rządami Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Mamy jednak świadomość tego, że w tej kadencji przejęliśmy zarówno dokonania, jak i obciążenia finansowe wynikające z dotychczasowych inwestycji.
Zwrócił uwagę, że Elbląg nie jest samotną wyspą i także podlega ogólniejszym tendencjom: – Mamy również świadomość, że mimo podejmowanych wysiłków, mimo stosownych zapisów w budżecie, nie uda się nam osiągnąć takich celów społecznych, jak minimalizacja bezrobocia i powstrzymanie odpływu wykształconej młodzieży z naszego miasta. Nie jesteśmy w stanie przeciwstawić się zjawiskom ogólnokrajowym i ogólno unijnym.
Jak przystało na polityka lewicy, zwracał uwagę na społeczne aspekty budżetu: – Doceniamy wysiłki miasta w zakresie pomocy społecznej, będziemy nadal wspierać wszystkie działania w tej dziedzinie. Pozytywnie oceniamy podjętą próbę racjonalizacji usług medycznych w Elblągu. Wiemy, że są to działania spóźnione i bardzo trudne. Dobrze, że są one prowadzone rozważnie i ze stosowną troską o nienaruszanie interesów pacjenta. Chcemy, aby tak było dalej. Wnosiliśmy jako klub radnych o wypracowanie elbląskiego systemu informacji o ochronie zdrowia, przyczyni się to do złagodzenia skutków podejmowanych działań reorganizacyjnych i poprawi dostęp mieszkańców Elbląga od opieki zdrowotnej.
Dużo miejsca Henryk Horbaczewski poświęcił konsekwencjom wysokiego zadłużenia miasta.
– Udało nam się po raz kolejny udźwignąć finansowanie elbląskiej oświaty, która pochłania ponad 32 proc. budżetu. Ale uważamy, że jest to wydatek, który należy podjąć – powiedział, dodając zaraz. – Musimy jednak pamiętać, że nas też obowiązują zasady racjonalnej gospodarki i racjonalnej organizacji szkół w mieście. Jest to problem niezapisany w budżecie, ale znany i stopniowo dojrzewający do podjęcia – w warunkach otwartych konsultacji społecznych.
Ale nie tylko w oświacie należy szukać oszczędności: – Budżet na 2012 rok nasz klub postrzega w ścisłym związku z projektem wieloletniej prognozy finansowej Elbląga na lata 2012-2041 – podkreślił Henryk Horbaczewski. – W tym kontekście popieramy decyzję o pozyskaniu do budżetu 107 mln zł z obligacji komunalnych, jest to niezbędne do sfinansowania zadań inwestycyjnych. Zdajemy sobie jednak sprawę, że przez to zbliżymy się znacznie do granicy bezpieczeństwa finansowego miasta. Każdy następny budżet będzie musiał być składany z uwzględnieniem tego faktu. Klub radnych SLD zawsze proponował i będzie proponował działania w sferze gospodarczej na miarę możliwości. Jesteśmy przeciwni inwestowaniu ponad stan. Obecnie, kiedy zbliżyliśmy się do zadłużenia granicznego, może się zdarzyć, że nie po wszystkie środki finansowe, które będą do pozyskania, będziemy mogli sięgnąć – właśnie z powodu znacznego zadłużenia miasta. Dlatego już dziś powinniśmy myśleć w kategoriach przyszłości, następnej i następnych kadencji. Naszym pierwszoplanowym zadaniem powinny się stać działania organizacyjno-oszczędnościowe oraz wysiłki mające na celu utrzymanie wszystkich zadań społecznych, szczególnie tych, które dotyczą najuboższych mieszkańców Elbląga.
Piotr Derlukiewicz