UWAGA!

„Lot nad kukułczym gniazdem” na weekend

 Elbląg, Jacek Wojciechowski (McMurphy) i Teresa Suchodolska-Wojciechowska (Siostra Ratched)
Jacek Wojciechowski (McMurphy) i Teresa Suchodolska-Wojciechowska (Siostra Ratched)

W sobotę i niedzielę (22 i 23 listopada) o godz. 19 w elbląskim teatrze zaprezentowany zostanie spektakl „Lot nad kukułczym gniazdem” w reżyserii Wiaczesława Żiły.

Najpierw Ken Kesey napisał książkę. Historię jednego pacjenta w pewnym szpitalu psychiatrycznym. Pisarz znał temat dogłębnie, gdyż był, przed napisaniem powieści, pielęgniarzem w klinice dla nerwowo chorych, a i sam był tam poddawany eksperymentom sprawdzającym oddziaływanie środków psychotropowych na ludzką psychikę. Wydany na początku lat sześćdziesiątych „Lot nad kukułczym gniazdem", w warstwie metaforycznej przypowieść o wolności, odwadze, strachu i normach społecznych, osiągnął wśród czytelników duże powodzenie. W krótkim okresie stał się klasycznym dziełem bujnie rozwijającej się wówczas kontrkultury.
     „Lot nad kukułczy gniazdem" opowiada o odwiecznym konflikcie między jednostką a instytucją. O tym jak system społeczny, stworzony aby działać na korzyść ludzi, jednocześnie ogranicza ich wolność. Jak wykorzystuje i rozwija ludzką słabość i oportunizm. Jak tłumi swobodną inicjatywę, jeżeli ta skierowana jest w niezaplanowanym kierunku. Opowiada o dążeniu do wolności i o strachu przed nią.
     

 


     McMurphy, szuler, dziwkarz i zabijaka, udaje wariata, żeby się wykpić od odsiadywania wyroku. Pobyt w szpitalu psychiatrycznym jawi mu się jako dobry żart do chwili, kiedy się dowiaduje, że nie odzyska wolności, dopóki nie uznają go za "wyleczonego". Decyzja należy do Wielkiej Oddziałowej, z pozoru uosobienia słodyczy i dobroci, w rzeczywistości sadystki znęcającej się nad pacjentami. Bohater, który dotąd buntował przeciwko niej chorych, nagle zaczyna rozumieć, że musi ukorzyć się przed nią.
     Elbląski „Lot” miał swoją premierę 25 marca 2006 r. Spektakl wyreżyserował Wiaczesław Żiła (Ukraina), a występują w nim: Anna Gryszkiewicz (Candy), Anna Iwasiuta (Sandra), Teresa Suchodolska-Wojciechowska (Siostra Ratched), Beata Przewłocka (Siostra Flinn), Krzysztof Bartoszewicz (Warren), Jacek Gudejko (Williams), Marek Chronowski (Harding), Tomasz Czajka (Dr Spivey), Mariusz Michalski (Wódz Bromden), Tomasz Muszyński (Martini), Lesław Ostaszkiewicz (Cheswick), Jerzy Przewłocki (Scanlon), Leszek Czerwiński (Ruckly), Marcin Tomasik (Billy) oraz Jacek Wojciechowski (McMurphy).
     Spektakl zostanie zaprezentowany 22 i 23 listopada o godz. 19 na dużej scenie elbląskiego teatru.
     Cena biletu 20 zł (ulgowy), 25 zł (normalny).

A

Najnowsze artykuły w dziale Kina i teatr

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Tylko dwa dni w jeden weekend i to akurat ten w który nie mogę? Szkodaaa "Jeden poleciał tam drugi poleciał siam a trzeci wzbił się nad kukułcze gniazdo"
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    terencjusz(2008-11-18)
  • Niewątpliwie w zakresie sztuki wysokiej jestem malkontentem, bo wychowano mnie w poczuciu faktu, że artystą sie nie jest!!!Artystą sie bywa!!!! Dlatego z mieszanymi uczuciami szedłem na spektakl "Lot nad kukułczym gniazdem" w dniu 22.11.2008 r. Moje malkontenctwo, którym wyrażam szacunek dla sztuki, przechodziło w miarę rozwoju akcji scenicznej az do stwierdzenia, że elbląski teatr wzniósł się tego dnia i w tym spektaklu na wyzyny sztuki wysokiej, będąc artystami!!! Całemu Zespołowi Teatru im. A. Sewruka (sądzę, ze jest z Was dumny)serdecznie dziękuję za przepiękne i jakże głębokie przeżycia natury zarówno artystycznej, estetycznej jak i normalnie "głęboko ludzkiej". Bo przecież opowiedzieliście o naszej codzienności i pokazaliście jacy tak naprawdę jesteśmy!!!Byłem przekonany, że po okrzyczanym i znakomitym filmie Foremana na deskach teatru będzie bardzo trudno przeskoczyć mistrza kina. Wam sie to udało!!!G R A T U L U J Ę ! ! !
  • znam to zwlasnego zycia
  • a ja bym bardzo chciał żeby pokazali sztukę Kompot była super i wybrał bym się na to jeszcze raz
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    zielonyyyys(2008-11-22)
  • świetny spektakl :) byłam na nim :) naprawde polecam :)
  • Tez na nim bylem :) Naprawde dobry :)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    PanMarcepan(2008-11-23)
  • pytanie za 10 punktów: jaka muzyka rozpoczynała 2 akt a jaka była w finale? podobała mi się.
  • Veni, vidi i nie powaliło mnie. W porównaniu z innymi spektaklami które miałam okazję oglądać w Naszym teatrze trochę słabo. Mam nadzieje że kolejnym razem zmienię zdanie. Pozdrawiam i powodzenia,
Reklama