UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • ponad sto lat temu powiedziano, że sztuką jest to, co artysta nazwie sztuką. ale, czy naprawdę o taką "sztukę" nam chodzi. po co nam "artyści", skoro sami sztukę możemy, bez większego problemu, "sztukę" tworzyć? sto lat temu było to, jakoś, odkrywcze. dzisiaj? serio? sztuka? nie tędy droga chyba Galerio...
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    znieczulony na "sztukę(2025-05-09)
  • Na wernisażach w Galerii EL w ciągu ostatnich 40 lat rzadko kiedy pojawiało się po pół tysiąca osób (może Abakanowicz 2002 albo Beksiński 2005,choć wątpię). Niska frekwencja świadczy raczej o miernych kompetencjach potencjalnych odbiorców sztuki współczesnej, wynikających z braku edukacji w tym zakresie, aniżeli jakości samych wystaw.
  • Nie masz wiedzy to i nie zwalaj na brak edukacji bo publicznosc sama czuje, ze jest robiona w wała. Dlatego glosuje nogami: "ratuj sie kto może"
  • Oj mam wiedzę, mam (i dostęp do notatek z lat 80.i 90.informujących dokładnie, ile osób zjawiało się na otwarciach wystaw w tamtym czasie.
Reklama