UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • A gdyby tak jednak Elbląg po wojnie dalej był niemieckim miastem, to czy dzisiaj borykało się z takimi problemami jak bezrobocie, niskie płace, betonowe osiedla do tego takie brzydkie, jak Zawada ? Powszechne chamstwo, cwaniactwo wśród ludzi ? Zasiadanie w Radzie Miejskiej ludzi, którzy nie wygrali wyborów a są ? Angażowanie się byłych wojskowych we wszystkich możliwych dziedzinach życia miasta, rzekomo nie do zastąpienia profesjonaliści, dyrektor MZK itp. Jakim byłby miastem ? Pewnie piękniejszym i bardziej rozwiniętym gospodarczo. A tak jest jak jest, jak to śpiewa Kukiz, czyli nijak - marnie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Obiektywny.(2011-01-25)
  • Panie Komtur Elbląski, ma Pan oczywiście rację taki czas i miejsce w jaki przyszło im żyć wymusiło pewne racje (produkcja żywności dla armii i cała infrastruktura wojenna ). Ja osobiście wierzę w ludzi. Pamiętać musimy przy ocenie postaw tych ludzi, że czasy wymogły na nich pewne zachowania, a i nasz naród nie uniknął w niektórych przypadkach zezwierzęcenia w stosunku do innych nacji
  • Chyba różowo by nie było, w hierarchii mieszkańcy tych ziem stali by jeszcze niżej niż obecnie enerdowcy, masowe wyjazdy do Westfalii czy na Wyspy - zupełnie jak w polskim Elblągu; co bardziej prawicowi radni i obywatele szarpali by poprzedniego prezydenta za przynależność do skautów = HJ; w mieście coraz większe znaczenie miała by mniejszość polska - tradycyjnie niewykwalifikowani robotnicy i sprzątacze/ki, ale od lat 80 XX w. coraz liczniejsi lekarze i naukowcy - uchodzący z Socjalistycznej Republiki Polski.
  • dokładnie tak, przecież DDRy po dziś dzień mają problem z akceptacją. Taki drobny oknflikt wschód-zachód potrwa w Niemczech jeszcze z pokolenie. A a'propos bezrobocia, to w niektórych miastach Niemiec (po stronie byłych DDR'ów) wcale nie jest tak różowo, a bodajrze 1/3 ludności (!) uciekła na zachód. Co im dosyć szybko zrobili, to autostrady (pewnie teraz najlepsze w Europie, bo najnowsze) i kolej.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Bloguevara(2011-02-06)
  • Na szczęście, mam nadzieje bezpowrotnie, odeszli ci, którzy twierdzili, że historia tego miasta zaczęła się w roku 1945 - ekspansją wschodniego i socjalistycznego prymitywu z którym historia za 50 lat raczej nie będzie miała problemów. Miejsce, które wyrzeka się swojej historii i korzeni, jest zawsze źle i podejrzanie postrzegane. Unieśmy się ponad to i zostańmy wreszcie Europejczykami.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    MiejscowyAborygen(2011-02-07)
Reklama