Biblioteka Elbląska i Elbląska Uczelnia Ekonomiczno-Humanistyczna ogłaszają konkurs na wspomnienia i sagi rodzinne elblążan. Organizatorom konkursu zależy na zachowaniu dla potomnych wiedzy o pionierach Elbląga - skąd tu przybyli, jak zaczynali swoje życie w naszym mieście.
Idea konkursu ma istotny wymiar istotny społeczny i powinna mieć duże znaczenie dla każdego mieszkańca Elbląga. Bo przecież poczucie tożsamości, związku z miejscem, gdzie się mieszka, w dobie globalizacji powinno skłaniać do refleksji nad przeszłością.
- Jeżeli zadajemy sobie pytanie, dokąd zmierzamy, na pewno trzeba się zastanowić, skąd pochodzimy - argumentuje potrzebę organizacji konkursu prof. Magdalena Dubiella-Polakowska, rektor EUH-E. - Dowiedziono, że świadomość zakorzenienia daje człowiekowi tak istotne poczucie tożsamości i to jest na pewno niezwykle ważny aspekt, który należy naukowo zgłębić w Elblągu. Bo takich badań jeszcze tu nie prowadzono - podkreśla rektor.
Faktem jest, że z roku na rok ubywa z elbląskiej społeczności współmieszkańców, którzy pozostawiają po sobie dokumenty, fotografie niezwykle trudne bez ich wiedzy do opisania czy skatalogowania. Stąd konieczność utrwalenia przeszłości dla potomnych, którzy będą sięgać do tej wiedzy po wielu latach.
- Jeśli tego nie zrobimy teraz - mówi Jacek Nowiński, dyrektor Biblioteki Elbląskiej - to nie pozyskamy wiedzy, wspomnień różnych ludzi, którzy przyjechali do Elbląga 60, 50, 40 lat temu. Co więcej, nie będziemy wiedzieli, skąd przybyli i dlaczego. A nasze miasto ma szczególny charakter, bo żyją w nim ludzie i ich potomkowie przybyli tu z kresów wschodnich, z południowej i centralnej Polski, repatrianci z Chin, Francji, Rosji. Może nam to wszystko zniknąć bez śladu, a nie powinno - stwierdza dyrektor.
Do pisania wspomnień, dokumentowania przeszłości zachęcamy wszystkich elblążan.
Z dyrektorem Biblioteki Elbląskiej Jackiem Nowińskim rozmawia Marta Hajkowicz:
- Jeżeli zadajemy sobie pytanie, dokąd zmierzamy, na pewno trzeba się zastanowić, skąd pochodzimy - argumentuje potrzebę organizacji konkursu prof. Magdalena Dubiella-Polakowska, rektor EUH-E. - Dowiedziono, że świadomość zakorzenienia daje człowiekowi tak istotne poczucie tożsamości i to jest na pewno niezwykle ważny aspekt, który należy naukowo zgłębić w Elblągu. Bo takich badań jeszcze tu nie prowadzono - podkreśla rektor.
Faktem jest, że z roku na rok ubywa z elbląskiej społeczności współmieszkańców, którzy pozostawiają po sobie dokumenty, fotografie niezwykle trudne bez ich wiedzy do opisania czy skatalogowania. Stąd konieczność utrwalenia przeszłości dla potomnych, którzy będą sięgać do tej wiedzy po wielu latach.
- Jeśli tego nie zrobimy teraz - mówi Jacek Nowiński, dyrektor Biblioteki Elbląskiej - to nie pozyskamy wiedzy, wspomnień różnych ludzi, którzy przyjechali do Elbląga 60, 50, 40 lat temu. Co więcej, nie będziemy wiedzieli, skąd przybyli i dlaczego. A nasze miasto ma szczególny charakter, bo żyją w nim ludzie i ich potomkowie przybyli tu z kresów wschodnich, z południowej i centralnej Polski, repatrianci z Chin, Francji, Rosji. Może nam to wszystko zniknąć bez śladu, a nie powinno - stwierdza dyrektor.
Do pisania wspomnień, dokumentowania przeszłości zachęcamy wszystkich elblążan.
Z dyrektorem Biblioteki Elbląskiej Jackiem Nowińskim rozmawia Marta Hajkowicz:
Andrzej Minkiewicz - Telewizja Elbląska