UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • bo Scriba dziala z "zaskoczenia", jak sam nick wskazuje pisze, pisze, pisze................ najczesciej anonimy i wysyla gdzie sie da :) Oj Scriba bo z podziemia biblioteki trafisz................. do kanalu dziejowego na saperow
  • jeeeny ludzie tego sie nie da czytac! moja mama pracuje w bibliotece wiec praktycznie codziennie mam nawe informacje, tam sie duzo dzieje, bibliotekarze sa przyjazni - nie powiecie mi, ze nie, jesli dla was te panie sa nie mile, to chyba nie mieliscie wiekszej stycznosci z kasjerkami i informacja na pkp - i czy to jest miejsce na rozmowy o starodrukach? A jesli chodzi o koncerty - POLITYKA = pismo dla inteligentnych, wiec koncerty tez dla ludzi myslacych... a czemu nikt nie wspomni o debatach i teatrze?
  • Scriba,proponuję,żebyś może to Ty coś zorganizował,bo opowiadać i krytykować, najłatwiej,a poza tym może byś się przedstawił. A może jesteś tchórzliwym nieudacznikiem ,który potrafi tylko krytykować.Nowina gratulacje !
  • Do Czapajewa (jeden z bohaterów Rewolucji Październikowej) przychodzi jego adiutant i rozgorączkowany mówi: - Panie generale, słyszałem, że wysyłają pana na placówkę dyplomatyczną do Paryża, czy to prawda? - E tam... prawda, ale ja tam nie chcę jechać. - Ależ dlaczego? - Bo ja wiem jak tam jest? Będę tam o suchym pysku siedział? - To może ja pierwszy pojadę i zaraz przyślę panu relację, jak w tym Paryżu jest naprawdę. - Ty durak, jak mi przyślesz, przecież oni wszystko czytają, co do mnie przychodzi. Jak napiszesz, że tam jest co wypić, to mnie nie puszczą. - Panie generale, ja napiszę szyfrem, np. flaszka to bedzie książka i kto bedzie wiedział o co chodzi? Adiutant pojechał do Paryża i przysyła po 2 tygodniach list: "Panie generale, Paryż jest dla nas, lubiących czytać, istnym rajem. Na każdej ulicy, na każdym rogu jest księgarnia. Wczoraj przyszedł do mnie znajomy, przyniósł książkę i przeczytaliśmy ją we dwóch. Ja miałem też jedną książkę, to zaraz też ją przeczytaliśmy. Kolega chciał czytać dalej, więc poszlismy do księgarni i kupiliśmy cały karton książek. Czytaliśmy do rana. Nad ranem wciąż chciało nam się czytać, ale wszystkie księgarnie były już zamknięte. Dlatego poszliśmy do jednego znajomego, który sam pisze książki. Miał tylko jedną książke, ale dobre i to... przeczytaliśmy w trójke. Wtedy ten znajomy wział się do roboty i zaczął pisać. On pisał, a myśmy czytali." Tak wyglądają imprezy dla ludzi czytających.
  • Do przedmówcy.Każdy sądzi według siebie.Tak mówi stare, mądre przysłowie.Kto chce wypić nie potrzebuje pretekstu w postaci imprezy w bibliotece.A tak na marginesie nie mam nic przeciwko posłuchaniu muzyki lub wywiadu a przy okazji wypiciu piwka!!
  • Ten Nowina, czy Nowacki [...] beknie za to, że z moja chora matka, mieszkająca na Starym Mieście - nie mogła przez ostatnie trzy wieczory spać z powodu łomotu dochodzącego od strony muzeum. To jest w dalszym ciągu komuna, a nie Europa, ponieważ nie przestrzega się podstawowych norm współżycia (cisza od 22 – d0 6 rano!!!!). Panie Nowina – rób sobie te imprezy najlepiej na lotnisku, albo w Nowej Holandii.
  • A jak ktos chodziw dresach i sie interesuje rowniez Polityka to co?? Ma sie Panie Nowinski rozdzielic??? co za generalizacja.. dresów się uczepił, ciekawe w czym Ty chodzisz???
  • stary zaklajstruj mamusi uszy i odczep się od Starego Miasta
  • Podobało mi się, jak Żakowski zgasił pewnego elbląskiego rzeźbiarza śnieżnego, który próbował "przyintelektualizować" Chagallem powiewającym na banerze (sic!). Biedak próbował zaistnieć ale mu nie wyszło.
Reklama