
Do końca czerwca w Galerii Nobilis gości wystawa prac Ewy Bednarskiej-Siwilewicz. Artystka związana jest ze Światowidem między innymi jako instruktorka warsztatów artystycznych dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Z jej pracami można było się spotkać choćby podczas Festiwalu Sztuki Słowa „...czy to jest kochanie?”, jej dziełem były m.in. scenografie do tego festiwalu. A teraz mamy okazję, by przyjrzeć się dziełom Ewy Bednarskiej-Siwilewicz w mniejszych formach.
Gości podczas piątkowego (22 maja) wernisażu przywitał Antoni Czyżyk, dyrektor CKiWM. W ciepłych słowach przywitał zebranych oraz przede wszystkim „sprawczynię” całego wydarzenia: - Dzisiejsza wystawa to szczególny splot okoliczności i wyjątkowa satysfakcja dla nas, Centrum Kultury i Współpracy Międzynarodowej. Ewa to dobry duch Światowida, wspaniała instruktorka, która swoim artystycznym duchem wypełnia cały Światowid. Dodatkowym „smakiem” obecnej wystawy jest fakt, że to przecież właśnie Ewa z mężem Józefem stworzyła Galerię Nobilis.
Artystka ograniczyła się do krótkiego przywitania gości: - Moja wystawa to opowieść o człowieku. Prezentuję na niej prace w trzech różnych sposobach tworzenia. Są to batik, ceramika i moja najnowsza pasja - metal.
Jak zaznaczyła, w sztuce fascynuje ją człowiek, „istota skomplikowana, wciąż zaskakująca”. W jej pracach można dostrzec, że plastyczka ma wyjątkową zdolność dostrzegania w ludziach dobra, piękna i ciepła. W Nobilisie bowiem czekają na odwiedzających delikatne i zwiewne batiki, błyszczące metalowe postaci czy gładkie oblicza ceramicznych twarzy. Co przedstawiają, z czym się kojarzą, co w nich widać - o tym niech opowie nam nasza wyobraźnia.
By dać upust wyobraźni i udać się w świat Ewy Bednarskiej-Siwilewicz, wystarczy zajrzeć do Galerii Nobilis, która, przypominamy, znajduje się w Centrum Kultury i Współpracy Międzynarodowej „Światowid”.
Artystka ograniczyła się do krótkiego przywitania gości: - Moja wystawa to opowieść o człowieku. Prezentuję na niej prace w trzech różnych sposobach tworzenia. Są to batik, ceramika i moja najnowsza pasja - metal.
Jak zaznaczyła, w sztuce fascynuje ją człowiek, „istota skomplikowana, wciąż zaskakująca”. W jej pracach można dostrzec, że plastyczka ma wyjątkową zdolność dostrzegania w ludziach dobra, piękna i ciepła. W Nobilisie bowiem czekają na odwiedzających delikatne i zwiewne batiki, błyszczące metalowe postaci czy gładkie oblicza ceramicznych twarzy. Co przedstawiają, z czym się kojarzą, co w nich widać - o tym niech opowie nam nasza wyobraźnia.
By dać upust wyobraźni i udać się w świat Ewy Bednarskiej-Siwilewicz, wystarczy zajrzeć do Galerii Nobilis, która, przypominamy, znajduje się w Centrum Kultury i Współpracy Międzynarodowej „Światowid”.
kos