11:15

Po 10 latach Muzeum Archeologiczno-Historyczne w Elblągu żegna się z wystawą Ceramika Kadyńska w zbiorach Edwarda Parzycha. Tylko do jutra (8 stycznia) będzie można ją oglądać w murach budynku Gimnazjum. Z tej okazji przybliżamy jeden z najbardziej rozpoznawalnych obiektów z tej kolekcji, jakim jest figura kobiety.
Ludwig Manzel w ogromnym stopniu przysłużył się warsztatom w Kadynach, jeszcze zanim rozwinęły one na dobre swoje skrzydła. Wykonywał wówczas prace, które często cesarska para przeznaczała na prezenty dla rodziny, dyplomatów, ludzi Kościoła i zasłużonych stowarzyszeń. Były to m.in. portret cesarza, dzban zwany Rebekakrug (w formie amfory), żardyniery z rzymskimi motywami, a także wyroby, znajdujące się w prezentowanej w Muzeum kolekcji, czyli plakiety „Dziewczyna z liliami” oraz „Madonna z Dzieciątkiem”.
Mówiąc o Kadyńskiej Manufakturze, warto wspomnieć, że jej początki sięgają 1905 roku, a powstanie samego zakładu związane było z artystycznymi zainteresowaniami cesarza niemieckiego Wilhelma II. Pod koniec XIX wieku nabył on majątek Cadinen i rozpoczął organizowanie wytwórni. Najpierw była to mała manufaktura, w której wytwarzano przedmioty artystyczne, wzorowane na antycznych wyrobach greckich i etruskich, a także naśladownictwa majoliki włoskiego renesansu. Wykonywano je z terakoty, malowano, często też szkliwiono. Ceramikę architektoniczną projektowali nie tylko znani artyści rzeźbiarze, malarze, ale również sami architekci, których dzieła zdobiły później wnętrza, elewacje budynków i mosty.
Po zakończeniu I wojny światowej Kadyny zmieniły swój dotychczasowy profil produkcji na wytwarzanie kopii XVIII-wiecznych pieców kaflowych elbląskich i gdańskich. W tym samym czasie zaczęto także wypalać z gliny na kolor czekoladowy figury zwierząt, przypominające pierwsze wyroby manufaktury miśnieńskiej (kamionka böttgerowska). W latach 20-tych i 30-tych większość wyrobów stanowiła połączenie naturalnej glinki kadyńskiej z błękitem kobaltowym, uzupełniane ornamentem ze złota. Był to styl „blau-rot-gold” wypracowany przez W. Dietricha, posiadający swoje odzwierciedlenie również w serwisach kawowych, wazonach, dzbankach, popielniczkach, świecznikach, kałamarzach itp.
Pod koniec lat 30-tych zakład w Kadynach nawiązał współpracę z warsztatami w Królewcu, które zajmowały się obróbką bursztynu, w wyniku czego zaczęły powstawać wyroby ceramiczne łączone z bursztynem, a z czasem także ze srebrem. W czasie 40 lat funkcjonowania Kadyńskiej Manufaktury powstały przedmioty, które na stałe zajęły miejsce wśród wyrobów innych europejskich zakładów.
Mamy nadzieję, że niepowtarzalna kolekcja kadyńskiej ceramiki będzie zachwycać w innym miejscu. Jednocześnie chcielibyśmy wyrazić naszą wdzięczność Panu Edwardowi Parzychowi za udostępnienie tego niezwykle cennego zbioru elbląskiemu Muzeum. Po raz ostatni bardzo serdecznie zapraszamy wszystkich chętnych do obejrzenia ekspozycji, która tylko do jutra będzie prezentowana w budynku Gimnazjum.
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl sprawuje patronat medialny nad Muzeum Archeologiczno-Historycznym