Jak powstają obrazy, które później są prezentowane m.in. w Galerii EL. Dziś (18 października) w elbląskiej świątyni sztuki odbył się wernisaż wystawy „Kulisy”, którą można odczytać jako próbę zrozumienia aktu tworzenia. Zobacz zdjęcia.
Marcin Kozłowski, autor wystawy "Kulisy" to absolwent warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Młody malarz, który jednak od pracy dyplomowej konsekwentnie buduje swój artystyczny świat. Co nie oznacza braku poszukiwań twórczych. W elbląskiej galerii przedstawił owoc ostatnich lat swojej pracy.
Całą wystawę można podzielić na trzy części. Pierwsza to zamalowane kotary wiszące na ścianach. Tak jakby artysta skrywał pomysły, które jeszcze nie zostały przelane na płótno. Jeszcze nie wiadomo, co może się ukrywać w artyście. Następna grupa obrazów przedstawia fakturę płócien (?), na które dopiero zostaną przelane pomysły skryte dotąd za kotarą. I trzecia grupa – to już „gotowe” dzieła, wśród których artysta pokazał prace będące pewnym wycinkiem dotychczasowej twórczości. W obrazach Marcina Kozłowskiego można zobaczyć abstrakcję geometryczną, inspirowaną architekturą. Malarz uzyskuje efekty optyczne zbliżone do op-artu. Jego malarstwo doskonale komunikuje się z najlepszymi przejawami klasyki polskiego abstrakcjonizmu.
- Te obrazy są efektem poszukiwań możliwości poznania – tak Marcin Kozłowski opowiadał o swoich obrazach.
To pierwsza wystawa, którą otwierała nowa dyrektorka Galerii EL Adriana Ronżewska-Kotyńska. Prace nad tym, żeby Marcin Kozłowski mógł wystawić swoje prace, rozpoczęły się długo wcześniej.
- Mam nadzieję, że Galeria EL będzie taką elektrownią, która swoją twórczą energią będzie przyciągać całe miasto – mówiła Adriana Ronżewska-Kotyńska, dyrektorka Galerii EL.
Wystawę „Kulisy” można oglądać do 31 grudnia.
Marcin Kozłowski - urodzony w 1984 r. w Działdowie. W latach 2008-2013 studiował na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. W 2013 roku otrzymał dyplom z wyróżnieniem rektorskim, zrealizowany pod kierunkiem prof. Wojciecha Cieśniewskiego. Aneks do dyplomu przygotował w Pracowni Technologi i Technik Malarstwa Ściennego prof. Edwarda Tarkowskiego. Obecnie jest asystentem na rodzimym wydziale.
Całą wystawę można podzielić na trzy części. Pierwsza to zamalowane kotary wiszące na ścianach. Tak jakby artysta skrywał pomysły, które jeszcze nie zostały przelane na płótno. Jeszcze nie wiadomo, co może się ukrywać w artyście. Następna grupa obrazów przedstawia fakturę płócien (?), na które dopiero zostaną przelane pomysły skryte dotąd za kotarą. I trzecia grupa – to już „gotowe” dzieła, wśród których artysta pokazał prace będące pewnym wycinkiem dotychczasowej twórczości. W obrazach Marcina Kozłowskiego można zobaczyć abstrakcję geometryczną, inspirowaną architekturą. Malarz uzyskuje efekty optyczne zbliżone do op-artu. Jego malarstwo doskonale komunikuje się z najlepszymi przejawami klasyki polskiego abstrakcjonizmu.
- Te obrazy są efektem poszukiwań możliwości poznania – tak Marcin Kozłowski opowiadał o swoich obrazach.
To pierwsza wystawa, którą otwierała nowa dyrektorka Galerii EL Adriana Ronżewska-Kotyńska. Prace nad tym, żeby Marcin Kozłowski mógł wystawić swoje prace, rozpoczęły się długo wcześniej.
- Mam nadzieję, że Galeria EL będzie taką elektrownią, która swoją twórczą energią będzie przyciągać całe miasto – mówiła Adriana Ronżewska-Kotyńska, dyrektorka Galerii EL.
Wystawę „Kulisy” można oglądać do 31 grudnia.
Marcin Kozłowski - urodzony w 1984 r. w Działdowie. W latach 2008-2013 studiował na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. W 2013 roku otrzymał dyplom z wyróżnieniem rektorskim, zrealizowany pod kierunkiem prof. Wojciecha Cieśniewskiego. Aneks do dyplomu przygotował w Pracowni Technologi i Technik Malarstwa Ściennego prof. Edwarda Tarkowskiego. Obecnie jest asystentem na rodzimym wydziale.
Sebastian Malicki
