Wczoraj (7 października) w dużej sali kinowej Światowida odbyła się Inauguracja Roku Kulturalnego Centrum Spotkań Europejskich Światowid. Głównym punktem wieczoru był koncert Pawła Orkisza.
Wieczór rozpoczął happening grupy teatralnej Deja vu.
- W tej akcji happeningowej zainspirował nas motyw latania, które jest dla nas synonimem wolności - mówi Aneta Brzykca z Deja vu.- Wykorzystaliśmy ogromny bicykl ze skrzydłami i to pobudziło naszą wyobraźnię i sprawiło, że zaczęły pojawiać się kolejne pomysły na improwizacje.
Następnie zgromadzeni w sali kinowej goście zostali powitani przez dyrektora Centrum Antoniego Czyżyka i wicemarszałka województwa warmińsko - mazurskiego Grzegorza Nowaczyka. Rzecznik prasowy Centrum, Justyna Kozłowska - Dyrla, opowiadała o zmianach, jakie zaszły w Światowidzie. Został również zaprezentowany kilkuminutowy film o dotychczasowych osiągnięciach Centrum i planów na przyszły sezon.
W końcu przyszedł czas na główy punkt wieczoru - na scenie pojawił się Paweł Orkisz z krakowskimi i gdańskimi muzykami: Jackiem Ronkiewiczem, który zagrał na skrzypcach, Arturem Jurkiem grającym na pianinie, basistą Aleksandrem Rzepczyńskim i akordeonistą Wiesławem Wódkiewiczem.
Podczas koncertu usłyszeć można było utwory Bułata Okudżawy, Włodzimierza Wysockiego oraz - na prośbę publiczności - Leonarda Cohena. Artysta wykonał Cohenowską balladę we własnym tłumaczeniu "Dance me to the end of love", którą zadedykował kochającemu taniec dyrektorowi Antoniemu Czyżykowi. W repertuarze znalazła się również piosenka autorska wykonawcy.
Po koncercie, goście uczcili inaugurację lampką wina, a Światowid rozdawał gadżety promujące nową nazwę i logo, które dla CSE zaprojektował Zbigniew Babiński.
Inauguracja Roku Kulturalnego pomyślana została jak prezentacja fragmentu działalności instytucji - był koncert poezji, będzie film, a także koncert fortepianowy, Mistrzostwa Polski Formacji Tanecznych i transmisja z Metropolitan Opera.
- W tej akcji happeningowej zainspirował nas motyw latania, które jest dla nas synonimem wolności - mówi Aneta Brzykca z Deja vu.- Wykorzystaliśmy ogromny bicykl ze skrzydłami i to pobudziło naszą wyobraźnię i sprawiło, że zaczęły pojawiać się kolejne pomysły na improwizacje.
Następnie zgromadzeni w sali kinowej goście zostali powitani przez dyrektora Centrum Antoniego Czyżyka i wicemarszałka województwa warmińsko - mazurskiego Grzegorza Nowaczyka. Rzecznik prasowy Centrum, Justyna Kozłowska - Dyrla, opowiadała o zmianach, jakie zaszły w Światowidzie. Został również zaprezentowany kilkuminutowy film o dotychczasowych osiągnięciach Centrum i planów na przyszły sezon.
W końcu przyszedł czas na główy punkt wieczoru - na scenie pojawił się Paweł Orkisz z krakowskimi i gdańskimi muzykami: Jackiem Ronkiewiczem, który zagrał na skrzypcach, Arturem Jurkiem grającym na pianinie, basistą Aleksandrem Rzepczyńskim i akordeonistą Wiesławem Wódkiewiczem.
Podczas koncertu usłyszeć można było utwory Bułata Okudżawy, Włodzimierza Wysockiego oraz - na prośbę publiczności - Leonarda Cohena. Artysta wykonał Cohenowską balladę we własnym tłumaczeniu "Dance me to the end of love", którą zadedykował kochającemu taniec dyrektorowi Antoniemu Czyżykowi. W repertuarze znalazła się również piosenka autorska wykonawcy.
Po koncercie, goście uczcili inaugurację lampką wina, a Światowid rozdawał gadżety promujące nową nazwę i logo, które dla CSE zaprojektował Zbigniew Babiński.
Inauguracja Roku Kulturalnego pomyślana została jak prezentacja fragmentu działalności instytucji - był koncert poezji, będzie film, a także koncert fortepianowy, Mistrzostwa Polski Formacji Tanecznych i transmisja z Metropolitan Opera.
oprac. A