UWAGA!

Linoryt zrodzony z poezji

 Elbląg, Linoryt zrodzony z poezji
Fot. Co Jest?

Kolejny wernisaż odbył się w Kulturalnym Kiosku Stowarzyszenia Kulturalnego Co Jest? Swoje prace, inspirowane twórczością Edgara Allana Poego, zaprezentowała Basia Borysewicz. Zobacz zdjęcia.

- Cieszy mnie to, że ta nasza inicjatywa, kiosk, oprócz tego, że robimy tutaj kolejną wystawę i cała historia ma dalszy ciąg, to jest on też miejscem otwartym na nowych autorów - mówił podczas wernisażu Janusz Kozak, pomysłodawca Kulturalnego Kiosku. - Elbląg nigdy nie cierpiał na nadmiar takich miejsc, gdzie młodzi autorzy, młodzi twórcy, mogli pokazać swoje prace - dodał.

Barbara Borysewicz jest studentką III roku grafiki artystycznej na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu. Pochodzi z Morąga, wcześniej uczyła się w Liceum Sztuk Plastycznych w Gronowie Górnym.

- Prace powstały jako ilustracje dla pracowni introligatorstwa, na zaliczenie mieliśmy przygotować książkę. Ja wybrałam wiersze Edgara Allana Poego, ponieważ bardzo go lubię – mówiła. - To grafiki wykonane techniką linorytu, czyli druku wypukłego – dodała. Uczestnicy wernisażu mogli wspomnianą książkę, jedyne takie wydanie wierszy Poego, przejrzeć samodzielnie.

Jak powstawały ilustracje do poezji? Linoryt, jak podaje Encyklopedia PWN, to "technika graficzna druku wypukłego (grafika) i nazwa odbitki wykonanej tą techniką; w płycie linoleum wycina się nożem i innymi narzędziami partie kompozycji mające w odbitce pozostać białe; pozostałe części powleka się farbą i wykonuje odbitki; linoryty charakteryzują silne kontrasty czerni i bieli oraz większa niż w drzeworycie swoboda rysunku (linoleum pozwala na cięcie we wszystkich kierunkach)".

Z pokazanych w kiosku prac sama autorka lubi najbardziej "Opętany zamek".

- Jest to chyba najbardziej ekspresjonistyczna ilustracja z tych wszystkich – przyznaje.

  Elbląg, Barbara Borysewicz.
Barbara Borysewicz. Fot. Miłosz Kulawiak

- Początkowo nie byłam w stanie wymyślić ilustracji do tego utworu, ale na szczęście pomysł przyszedł. Przygotowując ilustrację czytam wielokrotnie wiersz, rysuję, rysuję, rysuję, w końcu wybieram jakiś satysfakcjonujący mnie projekt.

Basia Borysewicz przyznaje też, że czas szkoły średniej mocno wpłynął na to, jakie studia podjęła później.

- Liceum w Gronowie Górnym bardzo na mnie wpłynęło, to było fantastyczne otoczenie i świetnie wspominam lata nauki – mówi autorka. - Wiele się nauczyłam i złapałam pasję do grafiki, którą na szczęście "ciągnę dalej". Myślę, że Kiosk Kultury to fantastyczne miejsce na początek, to kameralna, bardzo ciekawa przestrzeń, która mi się podoba. Jest niekonwencjonalne i bardzo się cieszę, że tu zaczynam.

TB

Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama