UWAGA!

Madonny w krużganku galerii

 Elbląg, Madonny w krużganku galerii
Fot. Michał Skroboszewski

Czarne Madonny, czyli kolekcja, którą zgromadził Cedric Carrington, zawisła wczoraj (15 kwietnia) w Centrum Sztuki Galerii EL. W ramach wernisażu online o zgromadzonych dziełach opowiadał właściciel zbiorów. Zobacz zdjęcia.

- Kolekcjonowanie wizerunków Czarnej Madonny to w zasadzie połączenie dwóch obszarów moich zainteresowań – podkreśla Cedric Carrington. - Kolekcjonuję dzieła sztuki afrokubańskiej, ponadto zgłębiam tajemnice związane z wizerunkami Czarnej Madonny.

Cedric Carrington pochodzi ze Stanów Zjednoczonych, wychowywał się w rodzinie katolickiej, od dziecka był zaangażowany w życie swojej parafii. Do jego pasji należy podróżowanie. Jego kolekcja miała swój początek w prezencie, który otrzymał od przyjaciela: podarował mu on figurkę Czarnej Madonny z Dzieciątkiem z lat 50' XX w. autorstwa Eugenio Pattarino. To wtedy Amerykanin zaczął szerzej interesować się tym motywem w sztuce.

- Dowiedziałem się, że najbardziej znany wizerunek Czarnej Madonny to obraz Matki Bożej Częstochowskiej – podkreśla Cedric Carrington. - Los tak chciał, że w roku 2019 trafiłem właśnie do Polski. Przeprowadziłem się do Elbląga, co było niezwykłym doświadczeniem duchowym i kulturowym: być tu, poznawać kulturę i dowiadywać się więcej na temat Czarnej Madonny. Przy najbliższej okazji pojechałem do Częstochowy, aby na własne oczy zobaczyć tę ikonę – zaznacza kolekcjoner, który do Polski trafił w ramach pełnionych przez siebie obowiązków jako oficera amerykańskiej armii.

- Przedstawiony tu zbiór przedstawia różne wizerunki Czarnej Madonny jakie trafiły do mojej kolekcji z różnych kultur, z różnych krajów w ciągu ostatnich 3-5 lat. Można wśród nich dostrzec wiele podobieństw, ale jedna rzecz z pewnością wysuwa się na pierwszy plan: Matka Boża, Czarna Madonna jest wszechogarniającą duchowością. To Matka Natura, zapewniająca urodzajne plony, pełna matczynej troski i współczucia – mówi Cedric Carrington.

W tym miejscu warto zaznaczyć, że zbiór kolekcjonera zawiera nie tylko chrześcijańskie interpretacje motywu Czarnej Madonny. Carrington podkreśla, że setki lat przed narodzeniem Chrystusa pojawiały się w różnych wierzeniach i dziełach motywy przedstawiające "pozytywną, ciemną, kobiecą energię reprezentującą ludzkość". Stąd w zbiorze znajdują się, oprócz typowo chrześcijańskich dzieł, realizacje postaci takich jak Izyda, Matka Ziemia czy Jemaja, wywodząca się z wierzeń w zachodniej Afryce. Więcej o nich wszystkich można dowiedzieć się z wernisażu, cały czas dostępnego na Facebooku Galerii EL.

Jakie wnioski wyciąga Cedric Carrington z przedstawień Czarnej Madonny, którymi interesuje się od lat?

- Dowiadujemy się, że niezależnie od koloru skóry, statusu czy rasy wszyscy jesteśmy kochani. Tego nas uczy Czarna Madonna w swojej pokorze: że wszyscy jesteśmy kochani – mówi kolekcjoner. Zaznacza, że do najbliższych mu, najważniejszych wizerunków w jego kolekcji należą wspomniane już figurka Pattarino i reprodukcja ikony z Jasnej Góry.

- Nie tylko dlatego, że jest tak rozpoznawalna, ale również dlatego, że to pierwsza tak znana ikona, którą miałem okazję widzieć na żywo i adorować osobiście.

Cedric Carrington przyznaje, że jego zbiory nabrały nowego wyrazu w Galerii EL. Związane z nimi elementy sakralne w interesujący sposób wpasowały się w przestrzeń dawnej dominikańskiej świątyni.

- Z pewnością odbiór jest zupełnie inny w tym miejscu niż w moim domu. Tutaj to wszystko wygląda bardziej dostojnie – zaznacza. Dodaje też, że widzi związek między swoimi zainteresowaniami a znalezieniem się w Polsce.

- Nie wierzę w przypadki, wierzę w przeznaczenie i wydaje mi się, że jeśli trafiłem do Polski, do Elbląga, to tak miało być. Zamierzam jak najlepiej wykorzystać ten czas – mówi.

TB

Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • No prosze bardzo, cudze chwalicie a swego nie znacie. .. ile to nas rodakow dało dyla z tego kraju, ba z Elblaga. .do Ameryki, a tu amerykanski zolnierz przyjechal do Elblaga - Czestochowy, i mimo jak to w wojsku trzeba sie czesto chowac przed przeciwnikiem, to ten wydaje sie całkiem przyjazny i nawet się mu tu podoba.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    14
    1
    Swiat staje na glowie(2021-04-16)
  • Chyba pojde go zobaczyc do tej galerii i spytam. .czego my nie widzimy, co on widzi w tym miescie.
  • A może gościu przed kimś ucieka. .. .bo gdzie jak nie na za..najlepiej się schować. ..
  • No ale zeby portfelik I Czarna Madonna ?. Garbusiarz cyklista
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    7
    Zbyszek1(2021-04-16)
  • zaraz zacznie rzucać na niego kalumnie. .. spójrzcie na tego człowieka, uśmiechnięty, zadowolony. .. tego nam brakuje w Polakach. ..
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    11
    1
    krytycznym okiem(2021-04-16)
  • RobertKoliński Sztuka podwójnie okupacyjna, najs; [MaterSalvatoris] Hashtagi: #haiti, #EziliDantò, #VooDooPeople
  • @RobertKoliński - Zamilczysz w końcu
  • RobertKoliński @Niszczlewactwo - Na papieża-Polaka i jego patronkę bluźnisz, synu niedouczony, który w 1983 r. odwiedził Haiti i tam błogosławił potomkom niewolników oraz ich polskim obrońcom-buntowszczykom; [MB jest na Haiti znana – nazywa się ją tam La Vièj Nwa, Czarną Panną Świętą. Ponieważ w afrohaitańskim kulcie wudu (vodou)MB – szczególnie meksykańską Mater Dolorosa del Monte Calvario, trzymającą w dłoniach przebite serce – utożsamia się z Ezyli (Ezili), boginią miłości, uosobieniem kobiecego piękna i wdzięku, również i MB z Częstochowy została uznana za to lwa, bóstwo czy ducha, i jest na Haiti znana pod imionami – i w dwóch różnych aspektach – Ezili Dantò oraz Ezili Zye-Wouj. Słynne dwie blizny, które MB ma na prawym policzku, na obrazie Ezili Dantò przemieniły się w twa mak, trzy blizny – po ranach odniesionych w czasie powstania niewolników albo z ręki zazdrosnej rywalki, zwanej Ezili Freda. Dzieciątko Jezus trzymane przez nią na lewej ręce przeobraziło się w córeczkę Anaïs. Korona, którą została uświetniona jako Królowa Polski, przekształciła się na Haiti w pióropusz liści wieńczący owoc ananasa. Zapewne jeszcze trudniej MB rozpoznać w Ezili Zye-Wouj, patronce prostytutek, łatwo wpadającej we wściekłość, złośliwej z natury i krwiożerczej, o skłonnościach kanibalistycznych, jak o tym mówi jej złowrogi przydomek Czerwonooka – epitet charakterystyczny dla lwa uważanych za dyab, diabła. ] Hashtagi: #haiti, #EziliDantò, #VooDooPeople
  • @RobertKoliński - jedno ale, podaj skąd to skopiowałeś, nie wstydź się, ze to nie jest twoja wiedza, podaj źródło i wstaw w cudzysłów, gdyż zapewne skopiowałeś czyjąś własność intelektualną, jak zawsze. ..
  • @RobertKoliński - Ty jednak jesteś ham i prostak.
  • lewak szukajacy atencji
  • to do RK
Reklama