UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Wyjaśniono dostatecznie koncepcję retrowersji. Inaczej to albo atrapa (wszystko nowe w starym wyglądzie) albo zgniłe resztki opakowane w identyczne jak kiedyś opakowanie. Na nieszczęście na początku stawiano kamienice na starych murach piwnicznych (kwadrat zamechowski), przez co zgnilizna w piwnicach, dopiero potem nowe fundamenty (praktycznie betonowe szczelne baseny) się pojawiły. Obecnie tragedią jest teren starych zabudowań Galerii (bogata dyskusja gdzie indziej), teren po Tortudze, pasudna elewacja budynku fabryki przekładni zębatych od strony Starego Miasta. To przecież będzie pierwszy widok od strony rzeki dla odwiedzających Elbląg drogą wodną.
  • Ktoś tu chyba nie czytał wywiadu... Przecież w tekście jest jasno zawarte, że Pani Maria nie jest zadowolona z przytoczonych przykładów. Nie jestem zwolennikiem retrowersji, ale bądźmy rzetelni w komentarzach.
  • @Ferdek.Schichau - Widzę że też nie zrozumiałeś. Chodziło o to, że odbudowa starówki to jak zbudować makietę, coś sztucznego, nieprawdziwego, bo oryginałów już nie ma, a odbudowa byłaby sztucznym tworem.
  • @iks-de - Nie jestem Ferdkiem, ale ja na przykład tej "nowoczesnej doktryny konserwatorskiej" w ogóle nie łapię - wierne odtworzenie jest złe, bo to "makieta" i w ogóle uwłacza oryginałowi, za to wyrazem szacunku do oryginału jest zbudowanie czegoś nowego, tylko "luźno nawiązującego do historii". Wybacz, ale dla mnie jest to pseudointelektualny bełkot. Coś jakby ktoś próbował tłumaczyć, że z miłości do mięsa został wegetarianinem. Jak pisałem w swoim poprzednim komentarzu - wszystko jest kwestią umowy. Tak sobie kiedyś wymyśliło jakieś gremium mędrców, zapewne skażone modernizmem i zwyczajnie wrogo nastawione do klasycznej architektury. Wystarczyłoby, że tę doktrynę wyznaczyłby kto inny, o zupełnie innych poglądach i dziś zapewne wszyscy zachwycaliby się odbudowanymi starówkami wielu miast i nikt nie mówiłby wtedy o makietach, tylko o manifestacji moralnego zwycięstwa nad wojenną zawieruchą. WSZYSTKO da się zracjonalizować. Od razu mówię tez, że nie jest to przytyk w stronę bohaterki artykułu, w końcu ona tej doktryny nie wymyśliła. Po prostu żal, że prawie nikt się z tego schematu nie wyłamał. Europa byłaby piękniejsza i moim zdaniem wcale nie mniej autentyczna. Przecież nikt nie udawałby, że te budowle stały nienaruszone.
  • Jestem bardzo ciekaw co Pani powie na temat - odbudowy całkowicie zniszczonej i odbudowanej Katedry w Berlinie - odbudowanej z niezwykłą pieczołowitością na podstawie oryginalnych planów przy użyciu oryginalnych (co do technologii. Postawili obiekt wyglądający jak z wieków kiedy został zbudowany. Czy to retrowersja czy też atrapa - dla uciechy gawiedzi? Hmm U nas na Starówce stawiają klatki z gazobetonu oklejone styropianem z tynkiem ozdobnym na wierzchu i obłożone często deskami z żywic lub piany spienionej. To wg Pani jest retrowersja czy też Disneyland? A może lepiej Legoland?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    4
    3
    nie dla takiej odbudowy(2023-05-24)
  • dla niezorientowanych podpowiedź:
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    2
    nie dla takiej odbudowy(2023-05-24)
  • Ciekawi mnie jak Pani zamierza ucywilizować deweloperkę? Jak świat światem, tak potęga pieniądza zawsze będzie górą nad wszystkim innym, nad historią, dziedzictwem i kulturą. Na domiar złego w czasach nowożytnych, Elbląg nie ma szczęścia do inteligencji wśród mieszkańców. Są to w dużej mierze ludzie o poglądach lewicowo-liberalnych, mają w większości przypadków stosunek do dziedzictwa i kultury tego miasta taki jak bolszewicy do dziedzictwa historycznego w Królewcu. Zamek wysadzono, kamienice rozebrano, postawiono w ich miejsce bloki z wielkiej płyty i mamy dziś obraz nędzy i rozpaczy lub nieudolne próby retrospekcji z materiałów szlachetnych "styropian, szkło i beton". Podobnie dzieje się w Elblągu. Zdecydowanie większa część powojennych mieszkańców miasta była ludnością napływową, bez znajomości historii, kultury i dziedzictwa. Osadnicy odbudowując miasto wprowadzili nowy porządek na kształt własnej wizji miasta w którym mieszkają i żyją na co dzień. Chcąc dokonać rzeczywistej retrospekcji powinniśmy zacząć od nauczenia się tego miejsca na nowo, jego historii, jego tradycji i kultury. Powinniśmy zacząć od siebie, od budowania własnej tożsamości, zadając sobie pytanie kim jestem, jakim jestem elblążaninem, czy znam historię miasta, czy jestem z niej dumny? Następnie na podstawie badań archeologicznych i historycznych nadać ton retrospekcji nowo - powstającej zabudowy.
  • @iks-de - Popadasz w jakas przesade. Nikt nie domaga sie odbudowy, włącznie z wnętrzami, czy wyposażeniem. Jest kilka dobrze zrekonstruowanych kamienic na naszym SM: ta na św. Ducha, Dom Krółów, czy ostatnio ta na Rybackiej. Ten poziom w zupelnosci, by wystarczyl, to one dzis przykuwaja uwaga, a nie te kwadratowe dziwolągi.
  • Co to ma do koncepcji odbudowy Starego Miasta? Co ci ludzie mieli niby zrobić? Ale zawsze można pojechać na robola z piedestału katolickiej konserwy. W tamtym czasie pomysł p. Lubockiej-Hoffmann był nowatorski. Można przyczepić się do realizacji - nie wszystko, co powstało, jest udane, vide - kamienice na zawilgoconych fundamentach czy współczesne elewacje. W latach 80.było biednie, bo nie było z czego budować, więc domy są skromniuchne, z kolei w latach 90.z kolei królował postmodernizm. Zresztą - sama retrowersja powstała niejako na fali postmodernizmu, więc trudno mieć pretensje do tego, że kamienice nawiązują, a nie odtwarzają. Ciekawe zresztą, z którego czasu "pocztówkę" należałoby odtworzyć? Lata 20., 40.? Karta Wenecka też nie zaleca rekonstrukcji. Idealne Stare Miasto wg niektórych współczesnych internautów stanowiłoby realnie dekorację teatralną, odtwarzającą świat, którego nie ma i nie będzie. Gdyby zabrać się do ODBUDOWY w latach 40.-50., gdyby pracować z ówczesnymi pozostałościami, może byłaby szansa na ocalenie ducha tamtego Elbląga. A gdyby zabrać się do tego dziś, to powstałoby po prostu zombie. Nie podoba mi się wszystko to, co powstaje obecnie na Starym Mieście, ale nie jest to wina retrowersji, tylko beznadziejnych architektów, których wypuszczają dzisiejsze uczelnie. Ale mogłoby być gorzej.
  • @iks-de - Starówka jest w Warszawie. - W Elblągu jest Stare Miasto.
Reklama