
Kolejna edycja cyklu jesiennych koncertów za nami. W niedzielny wieczór 10 października w Spichlerzu Mariackim w Braniewie odbyła się trzecia edycja Festiwalu Amber Jazz, którego organizatorem było Stowarzyszenie Przyjaciół Braniewa „Ambertop”. Amber Jazz w tym roku zachwycił klimatem i udowodnił, że muzyka jazzowa potrafi bawić, a w odbiorze na żywo jest intrygująca i nieprzewidywalna.
Dyrektorem artystycznym, po raz trzeci, był Adam Pierończyk, muzyk o światowej sławie pochodzący z Braniewa. Tym razem zagrał dla nas muzyk greckiego pochodzenia - Jorgos Skolias wraz z Bronisławem Dużym. Ten duet zaimponował widowni dużym dystansem do siebie i nieprzeciętnym poczuciem humoru wyrażanym poprzez muzykę. Usłyszeliśmy utwory wykonane w języku polskim, angielskim i przede wszystkim greckim. Była to mieszanka różnych gatunków muzycznych, inspirowanych folklorem z dużą dozą bluesa i soulowej ekspresji. Owacje na stojąco były dowodem, że ta grecko-polska mieszanka bardzo się podobała.
W drugiej części wieczoru zagrał saksofonista Janusz Muniak, legenda polskiej sceny jazzowej, z zespołem w składzie : Dominik Bukowski – wibrafon, Piotr Lemańczyk – kontrabas i Grzegorz Sycz – perkusja. Wydawać by się mogło, że różnica wieku jaka dzieli muzyków nie miała żadnego znaczenia. Panowie udowodnili, że wiek w interpretacji muzycznej nie jest istotny, a radość jaka biła od muzyków podczas grania szybko udzieliła się zgromadzonej publiczności. Klimat starego Spichlerza Mariackiego przepełniony jazzowymi dźwiękami sprawił, że wieczór był bardzo nastrojowy i mimo licznie zgromadzonej widowni wydawał się kameralny. Na koniec Janusz Muniak powiedział : „ Kraków jest nieco większy od Braniewa, ale dziś patrząc na Państwa wydaję mi się być niewielkim. Życzyłbym sobie takiej rewelacyjnej publiczności jak ta braniewska u siebie w Krakowie…” a my życzymy sobie kolejnych muzycznych przeżyć za rok.
W drugiej części wieczoru zagrał saksofonista Janusz Muniak, legenda polskiej sceny jazzowej, z zespołem w składzie : Dominik Bukowski – wibrafon, Piotr Lemańczyk – kontrabas i Grzegorz Sycz – perkusja. Wydawać by się mogło, że różnica wieku jaka dzieli muzyków nie miała żadnego znaczenia. Panowie udowodnili, że wiek w interpretacji muzycznej nie jest istotny, a radość jaka biła od muzyków podczas grania szybko udzieliła się zgromadzonej publiczności. Klimat starego Spichlerza Mariackiego przepełniony jazzowymi dźwiękami sprawił, że wieczór był bardzo nastrojowy i mimo licznie zgromadzonej widowni wydawał się kameralny. Na koniec Janusz Muniak powiedział : „ Kraków jest nieco większy od Braniewa, ale dziś patrząc na Państwa wydaję mi się być niewielkim. Życzyłbym sobie takiej rewelacyjnej publiczności jak ta braniewska u siebie w Krakowie…” a my życzymy sobie kolejnych muzycznych przeżyć za rok.
Agata Hryniewicz