UWAGA!

Niezwykły świat barw Rity Stashulionak

 Elbląg, Niezwykły świat barw Rity Stashulionak
fot. Anna Dembińska

- Trudno mi jednym zdaniem powiedzieć, jakie jest to moje malarstwo – mówi o swoich pracach Rita Stashulionak. - Ja wiem, o czym dany obraz jest. Wiem, jaki miałam zamysł. Jednak wciąż zaskakuje mnie odbiór moich prac przez widzów. To, że ludzie znajdują w nich coś nowego. Dziś (11 stycznia) w Galerii Spatium Novum Biblioteki Elbląskiej odbył się wernisaż malarstwa białoruskiej artystki. Zobacz zdjęcia.

Obrazy artystki robią na odbiorcy ogromne wrażenie. Są jak ich autorka: wesołe, kolorowe, pełne tajemnic, niezwykłe. Mimo, iż nie jestem profesjonalnym odbiorcą, ośmielę się wyznać, że zaprezentowane na wystawie dzieła przypominają mi po trosze twórczość Fridy Kahlo. Mam nadzieję, że to komplement. Obrazy świadczą jednak przede wszystkim o bogatym życiu wewnętrznym artystki. Zmuszają do myślenia, zastanowienia się, jaki był prawdziwy zamysł autorki. Zdumiewa w nich przede wszystkim niezwykła gra kolorów. Wszystkie obrazy są piękne, jednak na mnie największe wrażenie zrobił obraz zatytułowany „Bardzo mocy wiatr w Krakowie”, przedstawiający wieżę kościelną i przytuloną do niej postać kobiety. Interesujący jest również „Sen poety”, a pełną tajemnic wydaje się „Uliczka z walizką na końcu świata”. Jedno z dzieł pokazuje, że wbrew temu, co mówią, piękno da się zmierzyć, inne zabiera nas na randkę z miastem lub daje nadzieję na przyjście wiosny.
       Rita Stashulionak to młoda białoruska artystka tworząca w bardzo dziś rzadko spotykanej technice tempery jajowej. Inspiracją są dla niej miejsca, podróże, ludzie, literatura, film. Jej prace wystawiano w Mińsku, Grodnie, Krakowie, a także w Danii, Australii, Kanadzie czy Uzbekistanie. Od ponad dwóch lat mieszka w Pruszczu Gdańskim. W Polsce czuje się bardzo dobrze. Świetnie mówi po polsku:
       - Wystawa nosi tytuł „Rendez-vous z miastem” - mówi. - Muszę przyznać, że jak dwa miesiące temu zobaczyłam przestrzeń galerii, bardzo się przestraszyłam, ponieważ moje prace wykonuję na małych formach. Są one nieduże, jednak bardzo pracochłonne. Dlatego też specjalnie na tę wystawę przygotowałam duże formy moich prac. Było to dla mnie duże wyzwanie. Udało mi się zmobilizować i było warto. Cieszę się, że mogę zobaczyć swoje prace razem, spojrzeć na nie, ocenić.
       W gablotach zaprezentowano także prace artystki małych gabarytów, wykonane techniką tempery jajowej. Tworzenie w tej technice wymaga wielkiej precyzji i cierpliwości.
       - Prace w tej technice powstają bardzo powoli – mówi artystka. - Farbę lub pigment zmieszany z emulsją nakłada się warstwami. Czasami wykonuję kilka prac na raz. Raz nakładam warstwę na jednej pracy, potem na następnej. Lubię tworzyć w tej technice. Tworząc w niej cały czas odnajduję dla siebie coś nowego. Daje ona możliwość mocnego koloru – dodaje. - Innymi technikami, w których tworzę, to malarstwo olejne, witraże, mozaiki. Trudno mi jednak jednym zdaniem powiedzieć, jakie jest to moje malarstwo. Nie mogę przecież zdradzić swojego sekretnego źródła – śmieje się. – Moje obrazy trzeba po prostu samemu zobaczyć i znaleźć swoją własną interpretację. Ja wiem, o czym dany obraz jest. Wiem, jaki miałam zamysł. Jednak wciąż zaskakuje mnie odbiór moich prac przez widzów. To, że ludzie znajdują w nich coś nowego. Często staje się to dla mnie inspiracją do następnego obrazu.
       Rita w Polsce czuje się bardzo dobrze. Z wielką radością odwiedza jednak rodzinę, którą zostawiła w ukochanym Mińsku. W przyszłości chce poznawać nowe miejsca, nowych ludzi i jak najwięcej tworzyć.
      
dk

Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama