UWAGA!

Pani dyrektor śpiewa

 Elbląg, Katarzyna „Katya” Ludwińska
Katarzyna „Katya” Ludwińska (fot. nadesłana)

Na co dzień jest dyrektorem w firmie zajmującej się produkcją stolarki okiennej, w wolnych chwilach śpiewa i pisze teksty. Katya, czyli Katarzyna Ludwińska z Elbląga, stawia pierwsze kroki na scenie muzycznej.

Anna Kaniewska: - Jak rozpoczęła się twoja przygoda z muzyką? Wiem, że śpiewasz od dziecka, ale nie skończyłaś szkoły muzycznej. Brałaś udział w jakiś warsztatach wokalnych, może pobierałaś prywatne lekcje śpiewu czy jesteś w stu procentach samoukiem?
       Katarzyna „Katya” Ludwińska: - Byłam samoukiem. Dopiero uczę się grać na pianinie, które było moim marzeniem od dziecka. Byłam zapisana do szkoły muzycznej, ale nie rozpoczęłam nauki. Byłam zbuntowanym dzieckiem i bardzo chciałam grać na tym pianinie, a rodzice zapisali mnie na lekcje gitary. Powiedziałam, że ja grać na gitarze nie będę i koniec (śmiech). To był bunt 7-latki. Dzisiaj żałuję, że nie wykształciłam się muzycznie, próbuję wszystko nadrobić. Uczę się śpiewać i grać na pianinie prywatnie.
      
       - Pod koniec czerwca ukazał się teledysk do piosenki „Jesteśmy wolni”. Utwór opowiada o przełamywaniu rutyny codziennego życia oraz nawołuje do bycia sobą. Jesteś współautorką tekstu. Skąd pomysł na taki kawałek?

       - Jestem współautorką tekstu oraz stworzyłam muzykę. Stworzyłam w cudzysłowie, bo jednak nie gram jeszcze na pianinie tak dobrze, abym mogła to zrobić przy akompaniamencie wraz z profesjonalnym zapisem nutowym. Pomysł narodził się na szkoleniu biznesowym, w którym uczestniczyłam w sierpniu 2013 roku. Dzięki ludziom tam poznanym wróciłam do mojej pasji. Miałam okres załamania, wszystko przez problemy zdrowotne. Dla mnie to był czas bezproduktywny. Teraz chcę się realizować, wróciłam do spełniania moich marzeń. Nie wyobrażam sobie mojego życia bez tworzenia. O tym mówi tekst. Zachęcam w nim ludzi, aby zaczęli działać, coś robić. Żeby poczuli wolność i przełamali schematy.
      
       - Nie myślałaś o tym, aby wybrać się do jakiegoś talent show, typu X Factor czy Must Be The Music? Czy taki sposób rozwoju kariery ci nie pasuje?
       - Myślałam, ale uważam, że trzeba być dobrze przygotowanym, a ja nie czuję się jeszcze na siłach, aby pokazać się w takim programie. Bariera psychiczna to dla mnie kolejny mur do zburzenia. Może za jakiś czas się zdecyduję!
      
       - Muzykę tworzysz sama, teksty także. Masz jakiś sprawdzony sposób na pisanie?

       - Kiedy mam wenę, po prostu siadam i piszę. Pod tekst pojawia się linia melodyczna. Lubię też układać tekst i melodię pod bit. W internecie jest dużo darmowych bitów i z nich korzystam. To super sposób dla kogoś, kto tak jak ja, nie ma wykształcenia muzycznego. Dzięki temu mogę sobie jakoś poradzić, bo nie mam jeszcze zespołu. Bardzo lubię ten etap twórczy.
      
       - Jakie są twoje plany na najbliższą przyszłość?
       - Jestem na etapie aranżacji kilku moich utworów. Koszty są niemałe. Jeśli chodzi o sztukę, to nie można oszczędzać! Spotkałam na swojej drodze ludzi, którzy są w stanie przygotować i nagrać materiał za niewielkie pieniądze. Niestety ich „produkty” są marnej jakości. Wstyd to wysłać dalej w świat. Moje najbliższe plany muzyczne to po prostu nagrywanie kolejnych utworów.
      
       - A może jakiś koncert w Elblągu?

       - Bardzo chętnie, ale teraz niewiele jeszcze mogę zaśpiewać (śmiech). Mam gotowe aranżacje do czterech piosenek, reszta czeka w kolejce. Także za parę miesięcy bardzo chętnie. Czekam na zmiksowanie mojego solowego singla „Na niby”. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem i uda mi się także nagrać teledysk.
      
Anna Kaniewska

Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama