UWAGA!

Ryby i rybacy w średniowiecznym Elblągu (Historia jednego przedmiotu cz. 176)

 Elbląg, Pływaki do sieci
Pływaki do sieci (fot. MAH)

Wspólnie z Muzeum Archeologiczno-Historycznym w Elblągu prowadzimy cykl pn. "Historia jednego przedmiotu", w którym prezentujemy ciekawe eksponaty i ich historię. Przedmioty codziennego użytku odnalezione przez badaczy na ziemi (a czasem i w ziemi) elbląskiej przybliżą nam jej dawnych mieszkańców. Dziś będzie o tym, jak/czym łowili rybacy.

Badania wykopaliskowe prowadzone w Elblągu dostarczają nie tylko unikatowych obiektów prezentowanych na wystawach muzealnych, lecz także takich, na podstawie których możemy rekonstruować życie dawnych elblążan.
       Jednym z podstawowych, a zarazem najważniejszych działań człowieka jest zdobywanie pożywienia. Z racji położenia naturalnego Elbląga rybołówstwo odgrywało od samego początku dziejów miasta ważną rolę. Potwierdzenie tego znajdujemy w najstarszych dokumentach, w tym w przywileju lokacyjnym Starego Miasta Elbląga. Uprawnienia miasta zostały potwierdzone, a nawet rozszerzone (Elbląg otrzymał prawa zwierzchnie do Zalewu Wiślanego, a nadzór nad połowem ryb na tym akwenie przejął kierowany przez Radę Miejską Urząd Rybacki) na mocy przywileju króla Kazimierza Jagiellończyka z 1457 roku. Jednakże, co ciekawe, prawo połowu ryb w fosie miejskiej miał jedynie Zakon.
       W średniowiecznym Elblągu świeże ryby sprzedawano na wodzie, na tzw. Targu Rybnym, który znajdował się pomiędzy obydwoma mostami łączącymi Stare Miasto z Wyspą Spichrzów. Targ rybny funkcjonował w Elblągu w środy, piątki, soboty i wszystkie dni postne. Znakiem do jego rozpoczęcia było wywieszenie przez strażnika mostowego flagi zwanej Pannier i dopóki ona wisiała można było kupować ryby jedynie na własne potrzeby, a zabroniony był handel hurtowy. Ryby suszone mogły być sprzedawane poza tym miejscem jedynie na rynku.
       Według danych historycznych rybacy elbląscy poławiali głównie jesiotry, łososie, węgorze i minogi, a ważną rolę w połowach odgrywały także karpie hodowane w stawach stawy w pobliżu miasta. Jednakże na podstawie analiz szczątków kostnych ryb pochodzących z różnych wykopów archeologicznych na Starym Mieście można stwierdzić, że rozkład gatunkowy konsumowanych ryb wyglądał inaczej. Spośród szczątków ryb odnalezionych w trakcie badań archeologicznych najwięcej jest pozostałości jesiotra zachodniego (29%), leszcza (23%) oraz sandacza (21%). Szczątki innych gatunków stanowiły znacznie mniejszy procent: sum (prawie 8,5%), szczupak (8%), lin (3%). Na dalszych miejscach były okoń, płoć, dorsz, karp, karaś, karpiowate (cyprinidae), jaź, ciosa, węgorz, boleń, flądra.
       Współczesnych wędkarzy interesuje zapewne wielkość i waga ryb łowionych w średniowieczu. Zacznijmy od jesiotra, ryby cenionej w całej ówczesnej Europie ze względu na kawior i smak mięsa. Najczęściej odławiano sztuki o masie ciała w granicach 100-150 kg, a największe osiągały 250-300 kg. Poławiane przez elbląskich rybaków leszcze miały najczęściej wagę w granicach 1-2 kg, największe 3-4,5 kg. Zrekonstruowana na podstawie zachowanych szczątków kostnych waga poławianych sandaczy najczęściej zawierała się w przedziale 2-5 kg, a największe miały 20 kg. Sumy, których szczątki kostne zostały odkryte w Elblągu, były najczęściej rybami, których waga ciała wahała się w przedziale 10-20 kg, a największe nawet około 100 kg. Szczupaki miały najczęściej wagę w granicach 2-5 kg, a największe nawet 10 kg.
       W trakcie elbląskich wykopalisk udało się natrafić na szczątki rybie, które są pozostałością po przygotowywaniu zupy rybnej. W obrębie kamienicy przy ul. Św. Ducha 45 (obecny numer: 21) odkryto, w pobliżu paleniska, skupisko szczątków sandacza, leszcza, szczupaka i ciosy.

  Elbląg, Ołowiane ciężarki do sieci
Ołowiane ciężarki do sieci (fot. MAH)

Połów jesiotrów, ryb bardzo wysoko cenionych w średniowieczu, przynosił wysokie zyski. Bezpośrednie poświadczenie tego uzyskaliśmy w trakcie prac archeologicznych w obrębie parceli przy ul. Bednarskiej 23, gdzie w warstwach archeologicznych datowanych na około 1250 rok zostały odsłonięte pozostałości drewnianego domu o powierzchni prawie 40 m2. Wśród szczątków kostnych najwięcej było pozostałości właśnie jesiotra. Ponadto odkryto przedmioty związane bezpośrednio z rybołówstwem: ciężarki do sieci (gliniane i ołowiane) oraz pływaki z kory. Szereg zachowanych fragmentów to pozostałości przedmiotów codziennych używanych przez mieszkańców tego domu - butów (zarówno osób dorosłych, jak i dziecięce), naczyń ceramicznych oraz tkanin. Wśród naczyń dużą grupę stanowiły wyroby kamionkowe pochodzące z warsztatów działających w Nadrenii, naczynia z rejonu flandryjsko-holenderskiego oraz prawdopodobnie z okolic Lubeki i warsztatów wschodnioangielskich.
       Jeszcze bardziej dobitnie na zamożność elbląskiego rybaka poławiającego jesiotry wskazują odkryte fragmenty czterech tkanin. Jedna z nich to wełna dobrej jakości, a cechy technologiczne pozwalają ją identyfikować jako wełnę angielską. Trzy pozostałe to wyroby jedwabne, delikatne, ażurowe tkaniny, wykonane w splocie płóciennym. Podobne były odnajdywane m.in. w Dublinie, Londynie i Kołobrzegu.
      
      
       Charakterystyczne szczątki kostne (płytki) jesiotra oraz inne przedmioty związane z połowem ryb w średniowiecznym Elblągu można zobaczyć na wystawie „Historia ukryta pod ziemią”.
      

      


       Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl sprawuje patronat medialny nad Muzeum Archeologiczno-Historycznym
Mirosław Marcinkowski, kustosz MAH Elbląg

Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama