Ten festiwal to czas bardzo rodzinny

- Od 15 lat festiwal odbywa się w teatrze, ponieważ rozwój imprezy jest tak ogromny, że po prostu nie mieścimy się na mniejszej sali – mówi Mirosław Prytuła, wiceprzewodniczący Zarządu Oddziału Elbląskiego Związku Ukraińców w Polsce. – Podczas festiwalu występują dzieci, które na co dzień albo uczą się w szkołach ukraińskich, albo uczą się w punktach nauczania języka ukraińskiego albo funkcjonują przy parafiach. Są to dzieci wspaniałe i utalentowane i najważniejsze, że sprawia im to ogromną radość, a i widzom sprawia to satysfakcję.
       Festiwal ma ogromną tradycję, odbywa się po raz 52. – Jego początki to odpowiedź na potrzeby integracji naszego środowiska – opowiada Mirosław Prytuła. - To chęć spędzenia kilku dni razem. Dzisiaj widzimy, że droga edukacyjna młodego pokolenia to droga do tego, żeby o swojej tradycji pamiętać, żeby swoją kulturę kultywować i żeby wychodzić z nią do ludzi.

       - Jestem tu pierwszy raz, przyjechałam z zespołem z Olsztyna – opowiada pani Danuta. – Takimi wydarzeniami przekazujemy swoją kulturę z pokolenia na pokolenie. Jest tu fantastyczna atmosfera, nawiązujemy nowe znajomości, jest tu tak ciepło i rodzinnie. Wspaniałe wydarzenie.
       - Na festiwalu występuje moja córka – mówi pani Małgorzata. – Jesteśmy tu całą rodziną, dziadkowie, ciocie, wujkowie. Lubimy ten czas, bo spędzamy go wśród rodziny i przyjaciół.
       Festiwal potrwa do niedzieli, kiedy to odbędzie się koncert galowy. Początek o godz. 10.30, wstęp wolny.