Chciałem przyjść na ten wernisaż, ale przeczytałem uważnie opis wystawy i komentarze twórców. Stwierdziłem, że nie przyjdę, bo odrzuca mnie narracyjna koncepcja, dotycząca nadmiernej krytyki męskości klasycznej w przełożeniu na teraźniejszość. Współczesny mężczyzna nie chce zbroi, miecza i podbojów, zapewniających poczucie kontroli u feudalnych dziedziców, uważających się za możnowładców. Współczesny mężczyzna chce normalności i godności w trudnych i szalonych czasach. Chce mieć normalną żonę, normalną pracę, normalnych znajomych i sąsiadów. I żeby z rodziną nie tylko na zdjęciach.... I dlaczego jest to tak iluzoryczne i nieosiągalne? Proponuję odpowiedzieć na to pytanie w kolejnym wernisażu, na który przyjdę.
@Młody Adept - Jakoś mam wrażenie że bredzisz, ,, ,Każdy Mężczyzna od zawsze chce miecza i podbojów - to właśnie czyni nas Mężczyznami i to doprowadziło cywilizację Europu na pozycje światowego lidera. Polityka ciepłej wody w kranie jest dla mięczaków maminsynków i jesteśmy właśnie po to żeby bronić swojej Kobiety swojej pracy i swoich sąsiadów. Udawanie że żyjesz na zielonej łączce jest dla idiotów - życie to pole miniowe i im prędzej to zrozumiesz tym lepiej. Proponuję żebyś zamiast na wernisaż poszedł po rozum do głowy zanim cała Twoja normalność zmieni się w koszmar, ....