
Jak to jest, gdy się kogoś kocha? Czy można poznać drugą osobę tak do końca? Czym w ogóle jest miłość? Szczególnie próba odpowiedzenia na ostatnie pytanie jest podjęciem wielkiego wyzwania. Próbują i wyzwanie podjęli aktorzy Teatru im. Aleksandra Sewruka. Pod okiem Marii Arnadottir przygotowują "Wariacje enigmatyczne" Erica-Emmanuela Schmitta. Premiera 21 września.
"Zwariować" na temat miłości postanowiła też Maria Arnadottir, szwedzka reżyserka, która pracuje nad sztuką Erica-Emmanuela Schmitta z elbląskimi aktorami.
Urodziła się pani w Islandii, mieszka pani w Szwecji, pracuje w Polsce i tu mówi po angielsku. Dużo tego. Są trudności w komunikowaniu się?
Maria Arnadottir: - Czasami jest trudno, a czasami zabawnie, ale na pewno interesująco. Dobrze dogaduję się z aktorami [Lesław Ostaszkiewicz i Tomasz Czajka – red.] i z inspicjentem, ale muszę się najpierw zastanowić nad tym, co chcę powiedzieć i w jaki sposób chcę im coś przekazać.
Natomiast bardzo często mam problem z odczytaniem swoich notatek ponieważ piszę słowa szwedzkie, angielskie i polskie – te fonetycznie, i później ciężko mi odczytać, o co mi chodziło, gdy je zapisywałam (śmiech).
To nie jest pani pierwsza współpraca z elbląskim teatrem. Była już pani u nas w związku z projektem In-Theatre, czyli International Theater – Joint Cultural – Workshops in the South Baltic Region. Zna pani polskie słowa?
- Kilka (śmiech): Dzień dobry, bardzo dobre, inspicjent, głodna.

Czy język polski jest trudnym językiem?
- Bardzo. Trochę rozumiem. Gdy ludzie mówią, wyłapuję jedno słowo na dziesięć. Język jest piękny, melodyjny, brzmi jak śpiew. I jest szeleszczący (śmiech). Do nauczenia jednak bardzo trudny.
Oddalając się od komunikacji, a nawiązując do pracy. Czy po raz pierwszy spotyka się pani z "Wariacjami"?
- Schmitt jest dobrym dramaturgiem, ale bardziej znanym w Polsce niż w Szwecji. Nie tylko pierwszy raz pracuję nad jego sztuką. Żadnej dotychczas nie widziałam na scenie.
To może nawet lepiej dla elbląskiego spektaklu?
- Tak, bo nie mam żadnych innych obrazów w głowie, które zostałyby po innych realizacjach. Mam zupełnie świeże spojrzenie.
Pytanie banalne, ale o czym jest ta sztuka?
- Nie jest łatwo na nie odpowiedzieć. Tak naprawdę nawet nie chcę, bo sztuka jest trochę napisana jak thriller. Nie można więc zdradzić jej zakończenia. To, co można powiedzieć: jest to opowieść o trzech osobach: dwóch mężczyznach i kobiecie. Zaskakujące jest to, że na scenie pojawiają się tylko dwie z nich. O kobiecie tylko wiele się mówi. To spektakl o miłości, o tym, czym jest, jak się ją odczuwa i czy jest możliwe, by poznać do końca drugą osobę.
Na początku nie wiemy, co łączy obu bohaterów, ale w miarę rozwijania się fabuły wszystko się wyjaśnia (tajemniczo zapowiada reżyserka). Mężczyźni spotykają się na wyspie, w warunkach izolacji i rozmawiają. Łączącym ich spoiwem jest kobieta. Im dłużej pracuję nad tym tekstem, zauważam, jak bardzo są samotni, jak bardzo boją się żyć.
Jaką rolę w spektaklu odgrywa muzyka?
- Ta sztuka nie jest o muzyce, ale ona się przewija. Jeden motyw i wariacje wokół niego. Jak z miłością.
Pierwotnie zakładano, że wyreżyseruje pani w Elblągu inną sztukę. Czy ostateczny wybór "Wariacji enigmatycznych" był trafiony?
- Tak, bo to bardzo interesująca sztuka
O tym tytule już kilka lat temu wspominał dyrektor teatru Mirosław Siedler, był nim zainteresowany także Lesław Ostaszkiewicz, który teraz gra jednego z bohaterów. Dla panów realizacja "Wariacji" jest więc spełnieniem marzeń
- Mam nadzieję, że będą zadowoleni (śmiech).
***
Éric-Emmanuel Schmitt (ur. 28 marca 1960 w (Sainte-Foy-lès-Lyon) - francuski dramaturg, eseista i powieściopisarz, z wykształcenia filozof. W Polsce znana jest jego proza m.in. książki "Oskar i pani Róża" czy " Pan Ibrahim i kwiaty Koranu". Na świecie Schmitt słynie głównie jako twórca teatralny (m.in. "Małe zbrodnie małżeńskie", "Wariacje enigmatyczne").
Maria Arnadottir - szwedzka aktorka, pedagog, reżyserka. Uczestniczyła w polsko-litewsko-szwedzkim projekcie In-Theatre, czyli International Theater – Joint Cultural – Workshops in the South Baltic Region (przeboje bardów z krajów nadbałtyckich).