UWAGA!

CLJ nie dla Olimpii

 Elbląg, CLJ  nie dla Olimpii
fot. Sebastian Malicki, arch. portEl.pl

Mimo, że żółto-biało-niebiescy zdecydowanie lepiej zaprezentowali się w meczu rewanżowym w walce o Centralną Ligę Juniorów, ostatecznie awansować się nie udało. W sobotnim (25 czerwca) meczu z AKS SMS Łódź padło dziewięć bramek, ale ze zwycięstwa ponownie cieszyli się rywale Olimpii.

Przed rewanżowym spotkaniem perspektywa awansu była bardzo mglista. Pierwszy mecz barażowy zdecydowanie wygrał AKS SMS Łódź aż 5:1. Nadzieja umiera jednak ostatnia, poza tym póki piłka w grze wszystko jest możliwe, ale wiemy również, że nadzieja matką głupich.

Olimpia rozgrywała mimo wszystko spotkanie zgoła odmienne niż w pierwszej potyczce. Zaangażowanie, przygotowanie mentalne, również unikanie indywidualnych błędów było zdecydowanie na wyższym poziomie, tym samym rywalizacja była wyrównana.

Bramki oglądaliśmy już w początkowych fragmentach. Pierwsza była autorstwa gospodarzy, padła już w 8 minucie. Prowadzenie było jednak chwilowe, bo po 13 minutach to Olimpia wyszła na prowadzenie. Konsternacja w szeregach AKS-u, radość po stronie Olimpii w szczególności gratulacje przyjmowali strzelcy bramek: Sznajder oraz Stróżewski.

- Przede wszystkim należy podkreślić, że oglądaliśmy inne spotkanie, na pewno ciekawsze. To była sinusoida emocjonalna, bo szkoda straconej bramki na początku meczu, jednak reakcja drużyny była wysoce zadowalająca i po kilku chwilach to my byliśmy na prowadzeniu. Szkoda kilku prostych błędów, należy ich unikać. - mówił trener Olimpii Władysław Obrębski.

W 23. minucie AKS wyrównał. Pewnym strzałem z rzutu karnego popisał się Banasiak. Do końca pierwsze połowy pozostawało 25 minut i okazało się wystarczająco dużo, żeby obejrzeć kolejne trzy gole. Niestety lepszą skutecznością wykazywał się AKS, który po bramkach w 33. i 40. minucie prowadził już 4:2, ale tuż przed przerwą oglądaliśmy kolejny rzut karny, z tą różnicą, że podyktowanym dla Olimpii. “Jedenastkę” pewnie wykorzystał Piróg. W drugiej połowie padły kolejne dwa gole. Najpierw Szymon Szopiński wyrównał stan meczu, ale ostateczne słowo należało do gospodarzy, którzy w 81. minucie ustalili wynik na 5:4.

- Wyrównane spotkanie. Nie było widać dysproporcji w umiejętnościach. Pierwszy mecz nam nie wyszedł, były błędy indywidualne. Mentalnie wyszliśmy na odpowiednim poziomie, chłopcy podjęli rękawice i chcieli udowodnić, że mogą rywalizować z najlepszymi. W najbliższej przyszłości część chłopaków przejdzie do drużyny seniorskiej, do rezerw Olimpii, pozostali nadal będą rywalizować w Ekstraklasie WMZPN juniorów młodszych. - dodał trener Obrębski.

 

AKS SMS Łódź U17 - Olimpia Elbląg U17 5:4 (4:3)

Bramki: 0:1 - Kowalczyk (8. min.), 1:1 - Sznajder (11. min.), 1:2 - Stróżewski (13. min.)

2:2 - Banasiak (23. min.), 3:2 - Lutkowski (32. min.), 4:2 - Kowalczyk (40. min.), 4:3 - Piróg ( 46. min.), 4:4 - Szopiński (62. min.), 5:4 – Madajski (81. min.)

 

Olimpia: Fidurski – Piróg, Sznajder, Tomankiewicz, Leszczyński, Kasprzykowski, Łąpieś, Szopiński, Stróżewski, Ruciński, Dziurdzia

ponadto zagrali: Olbryś, Giza, Tobojka, Tutaj, Dunaj

qba

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama