
Weekend przyniósł dwa różne obrazy elbląskiego futbolu. Concordia pewnie ograła Drwęcę 4:0 i kontynuuje zwycięską serię w IV lidze, natomiast rezerwy Olimpii mimo ambitnej postawy musiały uznać wyższość Sokoła Ostróda, przegrywając 1:3.
Concordia stabilnie i pewnie
Conca nie zwalnia tempa w Superscore IV Lidze. W sobotnim (13 września) spotkaniu pokonali na stadionie przy ul. Krakusa beniaminka Drwęcę Nowe Miasto Lubawskie 4:0. Wynik w pełni odzwierciedla przewagę gospodarzy.
Pierwsze trafienie padło w 18. minucie, kiedy to Radosław Bukacki popisał się znakomitym uderzeniem z rzutu wolnego. Kilka minut później Gracjan Szpucha zagrał prostopadłą piłkę do Sebastiana Tomczuka, a skrzydłowy Concordii precyzyjnym strzałem z ostrego kąta podwyższył prowadzenie. Tuż przed przerwą, w 43. minucie, Tomczuk wykonał płaskie dośrodkowanie z rzutu rożnego, a João Augusto z bliska wpakował piłkę do siatki.
Druga połowa była kontynuacją dominacji Concordii. Kontrola gry należała zdecydowanie do gospodarzy, Drwęca praktycznie nie zagroziła bramce słoników. W 65. minucie strzelał Augusto, bramkarz gości zdołał obronić, ale do odbitej piłki dobiegł Bukacki i precyzyjnym strzałem ustalił wynik spotkania na 4:0. Beniaminek próbował jeszcze odpowiedzieć, ale w sytuacji sam na sam znakomicie interweniował Sebastian Bigas.
Mimo że Drwęca radziła sobie przyzwoicie w tym sezonie, Concordia od pierwszych minut zachowała pełną koncentrację i po efektownej grze spokojnie sięgnęła po komplet punktów. Zwycięstwo potwierdziło, że elblążanie dysponują silną ofensywą, a przy tym prezentują dojrzały i zdyscyplinowany futbol.
Concordia Elbląg - Drwęca Nowe Miasto Lubawskie 4:0 (3:0)
bramki: 1:0 - Bukacki (18. min.), 2:0 - Tomczuk (25. min.), 3:0 - Augusto (43. min.), 4:0 - Bukacki (65. min.)
Concordia: Więsik (46’ Bigas) – Szpucha, Bukacki, Rogoz, Błaszczyk, Tomczuk (58’ Cenkner), Stolarowicz, Danowski, Drewek (58’ Kaczorowski), Makarski (75’ Fercho), Augusto (69’ Grochocki)
Byli zawodnicy przypomnieli się w Elblągu
Mecz rezerw Olimpii z Sokołem obfitował w nostalgiczne akcenty i spotkania z dawnymi postaciami elbląskiego futbolu. W szeregach gości pojawili się bowiem zawodnicy, którzy w przeszłości występowali żółto-biało-niebieskich barwach. Mowa o Patryku Wieliczko, napastniku, który w wieku zaledwie 19 lat przeszedł do ekstraklasowej Wisły Płock, a później z powodzeniem grał m.in. w rezerwach Olimpii. W niedzielnym (14 września) meczu wyszedł w pierwszym składzie. Na murawie pojawili się również Michał Kiełtyka, były zawodnik II-ligowej Olimpii w latach 2017–2021, zabrakło natomiast Kamila Wengera. Były kapitan Olimpii, który w barwach elbląskiego klubu rozegrał aż 265 spotkań tym razem musiał pauzować z powodu nadmiaru żółtych kartek.
Olimpia II rozpoczęła z animuszem i już w 11. minucie po strzale Tobojki piłka obiła słupek. Chwilę później Sokół odpowiedział, gdy po rzucie rożnym Wasiuka celną główką popisał się Musiński. Rezerwy mogły błyskawicznie wyrównać, ale zabrakło centymetrów. W 30. minucie groźnie uderzał Pawłowski, jednak bramkarz gości zachował czujność. Olimpia miała swoje okazje, ale brakowało skuteczności, a Sokół wykorzystywał stałe fragmenty gry. W 37. minucie po kolejnym rogu trafił Kvenstar. Do przerwy 0:2.
Po przerwie trener Olimpii II dokonał potrójnej zmiany, zdejmując zawodników ze statusem trzecioligowym. Chwilę później gospodarze zdobyli bramkę kontaktową. Olimpia przejęła piłkę w środku pola, Michoń zagrał do Maruchy, ten do Tobojki. Pomocnik próbował oddać strzał, został jednak powstrzymany - być może nieprzepisowo - ale gra toczyła się dalej. Do piłki dopadł jeszcze Marucha i precyzyjnym uderzeniem zdobył gola na 1:2. Elblążanie nabrali wiatru w żagle i szukali wyrównania, groźnie strzelali Kryński i Tobojka, ale bramkarz Sokoła, Sikora, bronił pewnie. W 64. minucie goście przeprowadzili jednak skuteczny kontratak, a Wieliczko w sytuacji sam na sam podwyższył na 3:1 i praktycznie rozstrzygnął losy spotkania. Olimpia II walczyła do końca, próbowała m.in. po rzucie wolnym Dziurdzi, ale wynik nie uległ już zmianie.
Olimpia II Elbląg - Sokół Ostróda 1:3 (0:2)
bramki: 0:1 - Musiński (23. min.), 0:2 - Kvenstar (37. min.), 1:2 - Marucha (49. min.), 1:3 - Wieliczko (64. min.)
Olimpia II: Matyjaszczyk - Tobojka, Misztal (46’ Sargalski), Rychter (46’ Kościuk), Kryński (77’ Duszak), Dettlaff, Majewski, Pawłowski (46’ Wilczek), Marucha (67’ Dziurdzia), Duło (89’ Turulski), Michoń