UWAGA!

Czerwona latarnia z Elbląga

 Elbląg, Czerwona latarnia z Elbląga
(fot. Mikołaj Sobczak, archiwum portEl.pl)

Olimpia wraca z Kalisza bez punktów i zdobytych bramek. Żółto-biało-niebiescy nie wykorzystali rzutu karnego i musieli po raz kolejny przełknąć gorycz porażki. Tym razem 0:2.

- Uważam, że z przebiegu meczu nie zasłużyliśmy na porażkę. Do straty pierwszej bramki mieliśmy mecz pod kontrolą. Mamy wielu młodych zawodników, średnia wieku to 21 lat - podkreślał trener Olimpii Karol Szweda po meczu, cytowany przez portal kalisz.naszemiasto.pl

Elblążanie mieli szansę wyjść na prowadzenie w pierwszej połowie po faulu w polu karnym jednego z zawodników KKS, ale bramkarz gospodarzy „jedenastkę” wybronił. Pomógł też swojej drużynie przy kilku innych składanych akcjach elblążan.

Pierwszą bramkę podopieczni Karola Szwedy stracili w 57. m, drugą po ładnym strzale z dystansu – w 78. minucie. Żółto-biało-niebiescy od 84. minuty grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla Oskara Kordykiewicza. Mieli jeszcze szansę na honorowego gola w doliczonym czasie gry, ale strzał pod poprzeczkę wybronił dobrze dysponowany tego dnia bramkarz KKS.

 

Olimpia nadal okupuje ostatnie miejsce w tabeli, będąc czerwoną latarnią II ligi, a KKS właśnie awansował do strefy barażowej.

 

KKS 1925 Kalisz – Olimpia Elbląg 2:0 (0:0)

1:0 Putno (57 min.), 2:0 – Staszak (78 min)


       Olimpia: Valion - Czapliński (57 min, Semeniw), Górecki (73 min, Fyk), Wierzba, Matynia, Zieliński, Szałecki (73 min, Skwierczyński), Sznajder, Lorenc, Tobojka (57 min. Kozera), Kordykiewicz.

red.

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama