
Gramy dalej, dalej będziemy wprowadzać młodzież i zobaczymy, jak będzie sobie radzić w przyszłości – powiedział Dariusz Kaczmarczyk po sobotnim meczu Olimpii. Żółto-biało-niebiescy przegrali 0:3 z Błękitnymi Stargard.
- Wiedzieliśmy, że Błękitni to jest solidny zespół. Wiedzieliśmy, że będzie to trudny mecz. Nasze decyzje weryfikuje boisko. Część z młodzieży wykorzystuje swoją szansę, ale summa summarum dzisiejszy mecz przegraliśmy 0:3. Gramy dalej, dalej będziemy wprowadzać młodzież i zobaczymy jak będą sobie radzić w przyszłości – powiedział Dariusz Kaczmarczyk, trener Olimpii Elbląg po przegranym sobotnim meczu z Błękitnymi Stargard.
W zespole gospodarzy w wyjściowej „jedenastce” znalazło się aż siedmiu młodzieżowców, po końcowym gwizdku arbitra w zespole Olimpii statusu młodzieżowca nie mieli tylko Kamil Wenger i Michał Kiełtyka. Dla porównania Błękitni wybiegli z dwoma młodzieżowcami w pierwszym składzie, a podczas meczu trener gości Adam Topolski zdecydował się wpuścić kolejnych trzech.
- Na dziś sytuacja w naszym klubie jest taka, że gramy młodzieżą – powiedział Dariusz Kaczmarczyk.
Nad strefą spadkową żółto-biało-niebiescy mają 9 punktów przewagi. Do końca sezonu zasadniczego pozostało 6 kolejek.
Do obowiązku gry młodzieżowcami odniósł się też na Twitterze były kapitan Olimpii Elbląg – Dawid Kubowicz (obecnie Resovia Rzeszów): „Pomysł z przymusowymi młodzieżowcami i rozdawanie pieniędzy za grę młodymi to jest zamach na podstawowe wartości sportu takie jak uczciwa sportowa rywalizacja. Dziwi mnie, że pomysłodawca tych projektów tego nie dostrzega.”
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg