
Skra Częstochowa będzie kolejnym rywalem Olimpii Elbląg w tym sezonie. To najtrudniejszy rywal, odkąd elbląską drużynę objął Jacek Trzeciak. O punkty będzie bardzo trudno, ale dopóki piłka w grze.
Sobotnie zwycięstwo Olimpii Elbląg nad Błękitnymi Stargard (4:2) pozwoliło żółto-biało – niebieskim wydostać się ze strefy spadkowej. Olimpijczycy są minimalnie „nad kreską”, a 16. miejsce w tabeli zawdzięczają korzystnemu układowi spotkań pomiędzy nimi, a rezerwami Lecha Poznań i Hutnikiem Kraków. Wszystkie trzy drużyny mają po 13 punktów, ale tylko Olimpia może być z tego faktu umiarkowanie zadowolona.
Mecz z Błękitnymi to już historia. W środę podopiecznych Jacka Trzeciaka czeka bardzo trudny rywal. Skra Częstochowa w piątek w Pruszkowie „zdmuchnęła” Znicz wygrywając 5:0, tydzień wcześniej 4:0 pokonali Olimpię z Grudziądza. Zdobyć punkty na Lorecie jest niezmiernie trudno: w tym sezonie ta sztuka udała się Górnikowi Polkowice (3:1) i Motorowi Lublin (1:1). Nie dziwi więc czwarta pozycja Skrzatów w tabeli II ligi.
- Chcę pogratulować moim zawodnikom dobrej postawy. Na początku sezonu wygrywaliśmy po 1-0, ale zawsze liczą się przede wszystkim trzy punkty. Te bramki na pewno cieszą kibiców, ale każdy wolałby wygrać pięć razy po 1-0 niż raz 5-0 powiedział Marek Gołębiewski, trener Skry Częstochowa po piątkowym meczu ze Zniczem.
Kibice z pewnością oczekują pojedynku strzeleckiego: Kamil Wojtyra (14 bramek w sezonie) trafiał do bramki rywali w trzech ostatnich meczach, Janusz Surdykowski z Olimpii – w pięciu ostatnich spotkaniach.
A co w Olimpii? Trener żółto-biało-niebieskich Jacek Trzeciak trochę narzekał na grę swoich podopiecznych w sobotnim meczu z Błękitnymi. Nie ma co ukrywać: jeżeli chce się z Częstochowy wywieźć jakiś punkt, to trzeba wyeliminować błędy, po których w sobotę Błękitni zdobywali bramki. Skra może nie dać szansy na naprawienie błędów.
Patrząc w skali sezonu problemem Olimpii są rzuty karne „gwizdane” przeciwko żółto-biało-niebieskim. W ostatnich sześciu meczach Olimpia straciła z rzutów karnych... sześć bramek. Tylko Olimpia Grudziądz nie miała karnego przeciwko elblążanom.
Olimpijczycy zagrają bez Klaudiusza Krasy, który będzie pauzował za ósmą żółtą kartkę w sezonie. W meczu z Błękitnymi trener Jacek Trzeciak zdecydował się na jego miejsce wpuścić Łukasza Sarnowskiego. Wydaje się jednak, że czas młodego obrońcy jeszcze nadejdzie, ale w meczu ze Skrą na pozycji defensywnego pomocnika potrzebny jest bardziej doświadczony piłkarz.
Skra Częstochowa vs Olimpia Elbląg – 2 grudnia, początek spotkania o godzinie 12. Z meczu przeprowadzona będzie bezpłatna transmisja na kanale YT SkraTV
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg