UWAGA!

Sokół czeka na Olimpię

 Elbląg, Sokół czeka na Olimpię
fot. Anna Dembińska (arch. portEl.pl)

Póki co Sokół Ostróda chodzi po II lidze jak zbłąkana owca, jak turysta na ruchliwej warszawskiej ulicy bez mapy i z rozładowanym telefonem. Zapowiadane, przedsezonowe problemy mają potwierdzenie w wynikach i obecnie grają na wstecznym biegu, w przeciwieństwie do Olimpii, która prezentuje się niezwykle obiecująco. Kto się okaże lepszy w bezpośrednim pojedynku, przekonajmy się w sobotę 21 sierpnia.

Nie ma dłuższego czasu na odpoczynek, na spokojne analizy. Mikrocykle są krótkie, trzeba szczególnie dbać o regenerację. Pełną świadomość posiadają piłkarze Olimpii, których liczna grupa jeszcze w środę wieczorem, bez odgórnego nakazu udała się do Centrum Rekreacji Wodnej Dolinka. Fakt nie dziwi, bo o zmęczeniu zespołu wobec intensywności grania wspominał trener Grzegorczyk w pomeczowej konferencji prasowej.

Trener Olimpii wytłumaczył m.in. brak Jakuba Braneckiego: - Potrzebował odpoczynku. Grał w meczu w Suwałkach i potem od razu pojechał z zespołem rezerw gdzie również nie wyglądał najlepiej jeśli chodzi o aspekt fizyczny, dlatego daliśmy mu odpocząć, aby był gotowy na sobotę.

Mecz z Sokołem wydaje się wyjątkowy z kilku względów. Przede wszystkim to okazja dla kibiców na liczne wsparcie żółto-biało-niebieskich w meczu wyjazdowym, w końcu nadchodzi moment rywalizacji z przeciwnikiem najbliżej oddalonym od Elbląga. Poza tym dojdzie do konfrontacji dwóch przedstawicieli województwa warmińsko-mazurskiego, zatem będziemy świadkami derbów. Kwestią kolejną są zapowiedziane roszady w składzie, więc przekonamy się jaką siłę posiada kompania akcesoryjna w jednostce Grzegorczyka.

- Wszyscy mogą grać to widać na treningach. Nie ukrywam, że możemy spodziewać się zmian, bo niektórzy zawodnicy potrzebują złapania siły. Musimy się wykazać mądrością w rotacjach, żeby nie zrobić ich za dużo, aby nie zaburzyć struktury zespołu. Myślę, że na Sokół znajdziemy coś specjalnego. - zapowiedział trener Olimpii.

Zespół z Ostródy fatalnie rozpoczął obecną kampanię. Nie można inaczej określić rzeczywistości, w której po czterech meczach nie strzelili bramki, stracił dziewięć, nie zdobył nawet punktu. Zaczęło się od 0:2 z Pogonią Grodzisk Mazowieckim, potem 0:4 z Chojniczanką Chojnice, następnie ponowne 0:2 z KKS-em Kalisz i ostatnio skromne 0:1 z Wigrami Suwałki.

- Wigry bramkę strzeliły dopiero w końcówce co sugeruje, że to nie będzie łatwy pojedynek. - podsumował ostatni mecz Sokoła trener Grzegorczyk, dodając: - Podejrzewam, że będziemy zmuszeni do grania w ataku pozycyjnym, ale nie ukrywam, że nam to leży. Drużyny, które tak będą z nami grały spowodują, że będziemy stwarzać sytuacje, bo dobrze operujemy piłką, ale wciąż mam lekki niedosyt jeśli chodzi o wykończenie.

W Sokole działo się wiele po ostatnim sezonie, doszło do małego trzęsienia ziemi. Przede wszystkim drużyny nie prowadzi już trener Piotr Jacek, zespół opuściło ponad 15 zawodników. Luki uzupełniano młodzieżowcami z niższych lig, a także wykorzystując zasoby własne w postaci juniorów. Odpowiedzialność za nową drużynę wziął Jarosław Kotas.

I tak na inaugurację sezonu Sokół wystawił w pierwszym składzie z dziesięć nowych zawodników. W ostatnim meczu zadebiutował kolejny gracz, napastnik Filip Michalski. Osiemnastoletni wychowanek FC Wrocław Academy został wypożyczony ze Śląska Wrocław.

 

Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg

qba

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama