UWAGA!

Dziennik Elbląski: Koniom obojętne

„Konie miały zostać przekazane państwu Górskim wczoraj wieczorem. Ustaleń dokonali zainteresowani przy asyście policji. Tak zakończył się spór, który był efektem niefortunnej umowy 'na gębę'” - napisał Dziennik Elbląski.

„Zofia Górska ma pięć koni. Zwierzęta były od kilku lat w gospodarstwie agroturystycznym w Piastowie koło Elbląga. Po obejrzeniu programu telewizyjnego o ośrodku dla niepełnosprawnych dzieci, pani Górska postanowiła przenieść konie do Chrzęstówka. Tam mieli się zajmować końmi nieodpłatnie i wykorzystywać przy hipoterapii.
     - Pojechaliśmy po te konie do Piastowa i okazało się, że nie chcą nam ich wydać – relacjonuje Albin Górski. - Mało tego. Kazano nam opuścić teren. (...)
     - Nikt nie zaprzecza temu, że zwierzęta należą do państwa Górskich – mówi asp. Tomasz Marecki. - Jest jednak termin wypowiedzenia takiej umowy i nie powinno to się odbywać z dnia na dzień”.
     
     Więcej w Dzienniku Elbląskim.

Najnowsze artykuły w dziale Prasówka

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Czy chodzi o gospodarstwo, które organizuje półkolonie dla dzieci?
  • Tak, to jest to gospodarstwo
  • dzieciom nie jest obojętne. czekają na wakacje i na kolonie w Piastowie i na konie. ja od 2 dni uspokajam córkę, że nie zabiorą jej ukochanych koni.
  • O co tyle hałasu? Sprawa jest prosta.W cywilizowanym świecie przy wypowiedzeniu umowy nawet ustnej obowiązują pewne przepisy i wystarczy je tylko przestrzegać.To powinna wiedzieć każda ze stron. Jeżeli właściciele koni o tym nie wiedzieli, to na pewno funkcjonariusze policji poinformowali ich o tym.Co do koni w gospodarstwie, to na czterech koniach świat się nie kończy i jak wiewiórki donoszą, są jeszcze inne, równie dobre, jak nie lepsze. Chwała właścicielom, że postanowili przekazać je do fundacji, która zajmuje sie hipoterapią.Byleby nie była to "fundacja", która zajmuje się tylko sportem i rekreacją a hipoterapię ma tylko w nazwie, bo tak wypada i jest wygodnie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Optymista(2004-07-03)
Reklama