Jak informuje Dziennik Gazeta Prawna jeden z największych operatorów komórkowych - Polska Telefonia Cyfrowa (sieć Era i Heyah) trafi w całości w niemieckie ręce koncernu telekomunikacyjnego Deutsche Telekom. Nowy właściciel zapowiada zmianę nazwy sieci „Era” na sieć „T”.
Według źródeł w niemieckiej spółce, na które powołuje się „Spiegel”, rozmowy z francuskim koncernem Vivendi na temat przejęcia PTC dobiegają końca. „Tym samym dla koncernu (Deutsche Telekom - PAP) kończy się ponad dziesięcioletnia prawnicza odyseja” - napisał tygodnik. Jak dodaje, porozumienie przewiduje, że Telekom zapłaci za resztę udziałów w PTC ponad miliard euro. Zaplanowano zmianę marki polskiej spółki na używaną przez niemiecki koncern markę „T”.
„Spiegel” przypomina, że w przeszłości Telekom nabył około 49 proc. udziałów w polskim przedsiębiorstwie. Druga część firmy trafiła do Vivendi. Jednak ta warta miliardy transakcja stała się przyczyną sporu i rozwiązania szukano przed sądami. Pod koniec grudnia miało dojść do kolejnego spotkania w sądzie, co obecnie okazuje się niepotrzebne.
Spór między Deutsche Telekom a Vivendi trwał od 1999 roku, kiedy to polski Elektrim utworzył spółkę z Vivendi i - wbrew woli swojego wspólnika w Polskiej Telefonii Cyfrowej, czyli Deutsche Telekom - wniósł do niej posiadane udziały. Niemiecki koncern oprotestował przeniesienie akcji. W 2004 r. transakcję zakwestionował trybunał arbitrażowy. Uznał, że Elektrim naruszył umowę wspólników i nakazał spółce przywrócenie poprzedniego stanu. Po ogłoszeniu wyroku Elektrim odsprzedał Deutsche Telekom 48 procent akcji PTC.
Vivendi zakwestionował przejęcie pakietu 48 proc. akcji PTC najpierw przez Elektrim, a potem przez Deutsche Telekom od Elektrimu. W wyniku tego przejęcia udział Deutsche Telekom w PTC zwiększył się do 97 procent.
W sierpniu 2006 roku Vivendi i Vivendi Telecom International (VTI) zgłosiły się do polskiego rządu z prośbą o arbitraż w sporze pomiędzy firmami, na podstawie traktatu z lutego 1989 roku pomiędzy Francją i Polską, który dotyczy wzajemnej ochrony inwestycji.
W styczniu 2008 roku obie firmy złożyły pozew przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej. Oskarżyły Polskę, że nie chroniła prawnie ich inwestycji - udziałów w Polskiej Telefonii Cyfrowej, których Vivendi zostało pozbawione. Ich zdaniem Polska naruszyła umowę polsko-francuską umowę z 1989 roku.
„Spiegel” przypomina, że w przeszłości Telekom nabył około 49 proc. udziałów w polskim przedsiębiorstwie. Druga część firmy trafiła do Vivendi. Jednak ta warta miliardy transakcja stała się przyczyną sporu i rozwiązania szukano przed sądami. Pod koniec grudnia miało dojść do kolejnego spotkania w sądzie, co obecnie okazuje się niepotrzebne.
Spór między Deutsche Telekom a Vivendi trwał od 1999 roku, kiedy to polski Elektrim utworzył spółkę z Vivendi i - wbrew woli swojego wspólnika w Polskiej Telefonii Cyfrowej, czyli Deutsche Telekom - wniósł do niej posiadane udziały. Niemiecki koncern oprotestował przeniesienie akcji. W 2004 r. transakcję zakwestionował trybunał arbitrażowy. Uznał, że Elektrim naruszył umowę wspólników i nakazał spółce przywrócenie poprzedniego stanu. Po ogłoszeniu wyroku Elektrim odsprzedał Deutsche Telekom 48 procent akcji PTC.
Vivendi zakwestionował przejęcie pakietu 48 proc. akcji PTC najpierw przez Elektrim, a potem przez Deutsche Telekom od Elektrimu. W wyniku tego przejęcia udział Deutsche Telekom w PTC zwiększył się do 97 procent.
W sierpniu 2006 roku Vivendi i Vivendi Telecom International (VTI) zgłosiły się do polskiego rządu z prośbą o arbitraż w sporze pomiędzy firmami, na podstawie traktatu z lutego 1989 roku pomiędzy Francją i Polską, który dotyczy wzajemnej ochrony inwestycji.
W styczniu 2008 roku obie firmy złożyły pozew przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej. Oskarżyły Polskę, że nie chroniła prawnie ich inwestycji - udziałów w Polskiej Telefonii Cyfrowej, których Vivendi zostało pozbawione. Ich zdaniem Polska naruszyła umowę polsko-francuską umowę z 1989 roku.
źródło: Dziennik Gazeta Prawna, oprac. mk