
278,80 złotych – tyle w przeliczeniu na jednego mieszkańca kosztuje roczne utrzymanie elbląskiej administracji samorządowej. Elbląg jest w środku stawki miast na prawach powiatu. Najdroższy jest Sopot, najtańsze – Grudziądz i Włocławek.
Ranking samorządów pod względem wydatków bieżących na administrację za 2013 rok opublikowało Pismo Samorządu Terytorialnego „Wspólnota”. Przygotował go profesor Paweł Swianiewicz z Uniwersytetu Warszawskiego, który przeanalizował wydatki samorządów wojewódzkich, stolic poszczególnych regionów i pozostałych miast w Polsce. Spośród miast wojewódzkich najwięcej kosztuje utrzymanie administracji w Warszawie – 450,69 zł w przeliczeniu na jednego mieszkańca, najtańszy jest Toruń – 203,42 zł. Olsztyn zajmuje 10. miejsce – 279,19 (rok temu był na 13.).
Jak wypada Elbląg? Nasze miasto zajęło 24. miejsce spośród 48 miast na prawach powiatu (w 2012 roku byliśmy na 29. miejscu). Elblążan w 2013 roku na utrzymanie samorządowej administracji w przeliczeniu na jednego mieszkańca kosztowało 278,80 złotych. Dla porównania – najtańszymi miastami pod tym względem był Grudziądz (201,25 zł), Włocławek (207,87 zł) i Radom (211,12 zł) Najdroższe – Sopot (524,38 zł), Płock (492,04 zł) i Świnoujście (428,31 zł).
Źródło: Wspólnota
Jak wypada Elbląg? Nasze miasto zajęło 24. miejsce spośród 48 miast na prawach powiatu (w 2012 roku byliśmy na 29. miejscu). Elblążan w 2013 roku na utrzymanie samorządowej administracji w przeliczeniu na jednego mieszkańca kosztowało 278,80 złotych. Dla porównania – najtańszymi miastami pod tym względem był Grudziądz (201,25 zł), Włocławek (207,87 zł) i Radom (211,12 zł) Najdroższe – Sopot (524,38 zł), Płock (492,04 zł) i Świnoujście (428,31 zł).
Źródło: Wspólnota
oprac. RG