Znamy już kandydatów na prezydentów i burmistrzów w największych miastach Pomorza. Do starych wyjadaczy dołączają nowe, nieznane wcześniej nazwiska - czytamy w „Gazecie Wyborczej Trójmiasto”.
O trzecią kadencję ubiega się prezydent Elbląga Henryk Słonina. Dwa lata temu wystąpił z SLD, ale jest kandydatem z rekomendacji Lewicy i Demokratów. W poprzednich wyborach miał pecha - do triumfu w pierwszej turze zabrakło mu jedynie 236 głosów. W drugiej jednak pewnie pokonał reprezentanta prawicy Czesława Dębskiego. Teraz będzie mu trudniej odnieść przekonujące zwycięstwo, w szranki z nim stanęło bowiem kilku groźnych konkurentów. Najpoważniejszym wydaje się Elżbieta Gelert - senator Platformy Obywatelskiej, doskonale znana elblążanom, bo od lat jest dyrektorem szpitala wojewódzkiego. Słoninie może też zagrozić Jerzy Wilk, kandydat Prawa i Sprawiedliwości, od trzech kadencji elbląski radny i prezes Spółdzielni Niewidomych Elsin. O prezydenturę starają się jeszcze dwie osoby - dziennikarz Sławomir Malinowski (komitet Wspólny Elbląg) oraz Wiesław Wiśniewski, wystawiony przez związany z „Solidarnością” komitet Rozwój i Praca.
Druga tura bardzo możliwa jest także w Malborku, gdzie startuje aż ośmiu kandydatów. Obecny burmistrz Jan Wilk wygrał wybory cztery lat temu, zbierając głosy całego elektoratu prawicy. Teraz startuje z lokalnego komitetu Nasz Malbork, ale przeciwko sobie ma trzech innych ludzi o prawicowym rodowodzie - z PO, PiS-u oraz UPR. Zagrozić mu może również Dariusz Kostrzewa, wystawiony przez Lewicę i Demokratów.
Zwycięstwa już w pierwszej turze spodziewać się za to może burmistrz Kwidzyna Andrzej Krzysztofiak z PO. Ma tylko dwóch kontrkandydatów i dobre notowania w swoim mieście.
Więcej w „Gazecie Wyborczej Trójmiasto”
Druga tura bardzo możliwa jest także w Malborku, gdzie startuje aż ośmiu kandydatów. Obecny burmistrz Jan Wilk wygrał wybory cztery lat temu, zbierając głosy całego elektoratu prawicy. Teraz startuje z lokalnego komitetu Nasz Malbork, ale przeciwko sobie ma trzech innych ludzi o prawicowym rodowodzie - z PO, PiS-u oraz UPR. Zagrozić mu może również Dariusz Kostrzewa, wystawiony przez Lewicę i Demokratów.
Zwycięstwa już w pierwszej turze spodziewać się za to może burmistrz Kwidzyna Andrzej Krzysztofiak z PO. Ma tylko dwóch kontrkandydatów i dobre notowania w swoim mieście.
Więcej w „Gazecie Wyborczej Trójmiasto”
oprac. PD