To jeszcze nie jest epidemia
"W miejskich i powiatowych przychodniach przybywa pacjentów skarżących się na bóle mięśni, katar i gorączkę. Lekarze uspokajają, że to nie epidemia grypy, a tylko infekcje" - informuje Dziennik Elbląski.
"Wahania temperatury, przegrzewanie i wyziębianie organizmu, nisprzyjająca aura, to zdaniem lekarzy główne przyczyny kolejek w poczekalniach przychodni.
- Kiedy przed dwoma tygodniami byłam z dzieckiem u lekarza, pacjentów było niewielu - opowiada Monika Majewska, mieszkanka Elbląga. - Teraz sama się rozchorowałam i kiedy przedwczoraj poszłam do lekarza, w poczekalni zastałam około 20 osób z podobnymi do moich objawami.
- Rzesze zakatarzonych i obolałych pacjentów z gorączką i kaszlem to obraz zupałnie normalny o tej porze roku - ocenia Alina Błaszczuk, lekarz pierwszego kontaktu. - Temperatura na dworze potrafi zmienić się kilkakrotnie w ciągu jednego dnia. Jedni ubierają się zbyt grubo, inni za lekko, a nasze organizmy są o tej porze wrażliwsze niż w innych miesiącach. Stąd więcej infekcji.
Lekarze są jednak zgodni: to nie epidemia grypy, tylko zwykłe przeziębienia".
Więcej o kolejkach w elbląskich przychodniach w dzisiejszym Dzienniku Elbląskim.
- Kiedy przed dwoma tygodniami byłam z dzieckiem u lekarza, pacjentów było niewielu - opowiada Monika Majewska, mieszkanka Elbląga. - Teraz sama się rozchorowałam i kiedy przedwczoraj poszłam do lekarza, w poczekalni zastałam około 20 osób z podobnymi do moich objawami.
- Rzesze zakatarzonych i obolałych pacjentów z gorączką i kaszlem to obraz zupałnie normalny o tej porze roku - ocenia Alina Błaszczuk, lekarz pierwszego kontaktu. - Temperatura na dworze potrafi zmienić się kilkakrotnie w ciągu jednego dnia. Jedni ubierają się zbyt grubo, inni za lekko, a nasze organizmy są o tej porze wrażliwsze niż w innych miesiącach. Stąd więcej infekcji.
Lekarze są jednak zgodni: to nie epidemia grypy, tylko zwykłe przeziębienia".
Więcej o kolejkach w elbląskich przychodniach w dzisiejszym Dzienniku Elbląskim.
przyg. M