
Rosjanie rozpoczęli manewry wojskowe w obwodzie kaliningradzkim. Ministerstwo Obrony Narodowej Rosji nie sprecyzowało, jak długo potrwają i jaka jest liczebność uczestniczących w nich wojsk – pisze „Gazeta Wyborcza”.
Podczas manewrów w obwodzie kaliningradzkim grupy okrętów ćwiczą ochronę granicy państwowej Rosji, a także poszukiwanie oraz niszczenie okrętów podwodnych i nawodnych umownego przeciwnika. Rejony manewrów są osłaniane przez siły obrony powietrznej Floty Bałtyckiej i Wojsk Obrony Powietrzno-Kosmicznej.
Ministerstwo Obrony Rosji poinformowało także, że przewidziane jest przerzucenie i desantowanie pododdziałów dywizji powietrznodesantowej z Pskowa, które wspólnie z pododdziałami piechoty morskiej Floty Bałtyckiej przećwiczą obronę wybrzeża przed desantem z morza.
Spadochroniarzy i żołnierzy piechoty morskiej wspierać będą z powietrza wielozadaniowe myśliwce bombardujące Su-34 i ciężkie śmigłowce bojowe Mi-24, przerzucone do obwodu kaliningradzkiego z centralnych regionów Federacji Rosyjskiej. Manewrami dowodzi dowódca wojsk Zachodniego Okręgu Wojskowego generał Anatolij Sidorow.
Ministerstwo Obrony Rosji nie ujawnia liczby wojsk, ani terminu zakończenia manewrów. Dodało, że siły i środki zgromadzone w manewrach są porównywalne do tych, które biorą udział w odbywających się równolegle w regionie bałtyckim pod egidą NATO ćwiczeniach Saber Strike 2014 i Baltops 2014.
Ministerstwo Obrony Rosji poinformowało także, że przewidziane jest przerzucenie i desantowanie pododdziałów dywizji powietrznodesantowej z Pskowa, które wspólnie z pododdziałami piechoty morskiej Floty Bałtyckiej przećwiczą obronę wybrzeża przed desantem z morza.
Spadochroniarzy i żołnierzy piechoty morskiej wspierać będą z powietrza wielozadaniowe myśliwce bombardujące Su-34 i ciężkie śmigłowce bojowe Mi-24, przerzucone do obwodu kaliningradzkiego z centralnych regionów Federacji Rosyjskiej. Manewrami dowodzi dowódca wojsk Zachodniego Okręgu Wojskowego generał Anatolij Sidorow.
Ministerstwo Obrony Rosji nie ujawnia liczby wojsk, ani terminu zakończenia manewrów. Dodało, że siły i środki zgromadzone w manewrach są porównywalne do tych, które biorą udział w odbywających się równolegle w regionie bałtyckim pod egidą NATO ćwiczeniach Saber Strike 2014 i Baltops 2014.
Źródło: Gazeta Wyborcza, oprac. RG