Pożar został opanowany, ale strażacy przez cała noc będą patrolowali jezioro, bo miejscami trzciny mogą się jeszcze tlić – informuje gazeta.pl.
Dyżurny wojewódzki straży pożarnej w Olsztynie poinformował, że strażakom sprzyjał wiatr, który kierował płomienie w stronę wody. Świadkowie twierdzą, że dymy było widać z odległości kilkunastu kilometrów.
Jak poinformował rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Olsztynie Zbigniew Jarosz, wyspa na jeziorze Drużno jest zarośnięta trzcinami i bardzo grząska, dlatego strażacy nie mogli na nią wejść, tylko próbowali gasić pożar z łódek. Z ich pokładów wypuścili do wody pompy pływające, które bezpośrednio z jeziora czerpią wodę. Wiadomo, że pożar w krótkim czasie objął blisko 100 hektarów trzcinowiska.
W rezerwacie „Jezioro Drużno” żyje około stu gatunków ptaków, przede wszystkim wodnych i błotnych. Najprawdopodobniej przyczyną pożaru na wyspie było podpalenie. Grozi za to do 5 tysięcy złotych grzywny. Rolnik, który zostanie złapany na wypalaniu trawy, może stracić unijne dotacje.
Jak poinformował rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Olsztynie Zbigniew Jarosz, wyspa na jeziorze Drużno jest zarośnięta trzcinami i bardzo grząska, dlatego strażacy nie mogli na nią wejść, tylko próbowali gasić pożar z łódek. Z ich pokładów wypuścili do wody pompy pływające, które bezpośrednio z jeziora czerpią wodę. Wiadomo, że pożar w krótkim czasie objął blisko 100 hektarów trzcinowiska.
W rezerwacie „Jezioro Drużno” żyje około stu gatunków ptaków, przede wszystkim wodnych i błotnych. Najprawdopodobniej przyczyną pożaru na wyspie było podpalenie. Grozi za to do 5 tysięcy złotych grzywny. Rolnik, który zostanie złapany na wypalaniu trawy, może stracić unijne dotacje.
PD