UWAGA!

Zakłady Mięsne do ponownej wyceny

Biegli nawalili, szacując wartość przedsiębiorstwa Elmeat - pisze w „Dzienniku Elbląskim” Rafał Maliszewski. 28 grudnia miał się odbyć przetarg dotyczący sprzedaży przedsiębiorstwa - nie wpłynęła żadna oferta.

Wartość upadłej spółki Elmeat jest obecnie wyceniana na prawie 5,18 mln złotych. Mimo iż są inwestorzy, którzy przejawiali zainteresowanie kupnem budynku zakładów mięsnych, na przetarg nie wpłynęła żadna oferta.
     Jedną z firm zainteresowanych kupnem Zakładów Mięsnych była Bio-Farma z Olsztyna, nie zdecydowała się jednak na złożenie oferty. Prezes tej firmy Jadwiga Głowińska twierdzi, że ogłoszenie było nieprecyzyjne, w dodatku nie mogła skontaktować się z syndykiem.
     O zastrzeżeniach potencjalnych nabywców Zakładów Mięsnych wobec syndyka i biegłych czytaj w jutrzejszym (14 stycznia) „Dzienniku Elbląskim”.
oprac. PD

Najnowsze artykuły w dziale Prasówka

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Pan Kozłowski na pewno znajdzie rozwiązanie tej sytuacji. Jego porażająca fachowość w każdym temacie pozwoli nam za niedługi czas cieszyć się smakiem nowej elbląskiej kiełbasy - wyborczej. Panie Kozłowski do boju. Rozejżyj się pan i pomyśl co jescze można w Elblągu spiepszyć
  • Nie sadzę, aby Pan Rafał miał należną wiedzę i umiejętności do weryfikacji wyceny Zakładów Mięsnych. Pobożne życzenia nie są tu istotnym argumentem w sprawie. Z drugiej strony fakt, że nie pojawił się nikt zainteresowany poziomem kwoty, na którą opiewa sprzedaż ma tez istotny aspekt sprawy kwoty ustalonej do sprzedaży przedmiotowego majątku. Widocznie, nie było chętnych - a to dyskredytuje niestety wszystkie zabiegi. I tak wkoło Wojtek. .. ..
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    AborygenMiejscowy(2008-01-13)
  • Puscić w okolice Leonarda i on załawi wszystko :-)
  • A moim zdaniem przedsiębiorstwo jest tyle warte i gotowi są dać za nie potencjalni kupujący. A jak to się ma do ratowaniu tych zakładów przez Prezydenta naszego… . ?
  • Co tam skorupa. Uruchomić produkcję i zdobyć rynek zbytu to jest sztuka. Widocznie Rosja jeszcze tak bardzo nie kupuje. A z drugiej strony to jest dobra nauczka dla wszystkich inwestorów. Miasto osiągnęło cel, z głodu nikt nie umiera.
  • miasto osiągnęło cel. .. .. miałem na myśli, wyprowadzenie kłopotliwego zakładu.
  • Powinni też rozebrać browar. Po co on nam?
  • Przykład końca elbląskich zakładów to między innymi efekt wieloletniej pracy Pana O specjalisty od Stref Handlowych. Bezcłowych.
  • Nie czepiajcia się miasta. Miasto zarobilo; -) i problem mają z głowy. Przeciez zaklady mięsne budowane były na działce należącej do miasta. Tylko głupi by kupił nakłady inwestycyjne bez działki. W końcu miasto sprzedało zakładom w upadłości działkę, aby móc nieruchomość sprzedać w całości. A inwestorzy? No cóż, licza pewnie że teraz przecena jakaś będzie. Każdy orze jak może, a ludzie stracili pracę. Od poczatku sprawa była skazana na porażkę, bo od d. .. .strony załatwiana. A naprawdę można było inaczej. Trzeba tylko słuchać mądrzejszych, to i samemu na mądrzejszego się wychodzi.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    piessmutek(2008-01-14)
  • Jak to jest? Leclerc prosperuje, przygotowuje się do jubileuszu, a ZM nie mogą wystartować. Gdzie są ci wspaniali negocjatorzy. Smutek Ty nie broń. Kolejny raz Elbląg został wyrolowany. Co zostało ? Tylko Mleczarnia. Wkurza mnie, że w tym mieście do wszelkich prywatyzacji deleguje się byłych socjalistycznych dyrektorów. Fajnie jest gdy z pełnym pełnomocnictwem sprzedaje się nieswoje. W Elblągu trzeba powołać Komisję Sledczą.
  • Jeśli wygram w lotto 10mln kupię ten zakład, ale nigdy nie zatrudnię byłych jego zarządców.
  • Smutek nikt nie czepia się miasta, ani nie ma pretensji do inwestorów. Końcówka Twojej wypowiedzi jak rozumiem dotyczy tych co prywatyzują i sprzedają?Pamiętam jeden przypadek. Po sprywatyzowaniu ten dyr. myślał, że został carem i Bogiem. Bez kija nie można było podejść. No zwariował. Lecz ci co to kupili też go załatwili. Co się z nim dzieje nie słychać, nie widać. Może przeczyta ten Twój wpis? Pozdrawiam
Reklama