Od pół roku (i rok prac społecznych) do roku pozbawienia wolności oraz obowiązek zapłaty prawie 88 tys. zł na rzecz poszkodowanego. Na taką karę elbląski sąd skazał oskarżonych o „wysadzenie” bankomatu w Markusach.
Przypomnijmy: Trzech mężczyzn w nocy z 6 na 7 lutego 2024 roku próbowało wysadzić i okraść bankomat w Markusach, należący do Powiślańskiego Banku Spółdzielczego. „Do wzięcia”, jak wynika z aktu oskarżenia, było ponad 200 tys. zł. Dlaczego to zrobili? W śledztwie jeden z oskarżonych przyznał, że pomysł na obrabowanie bankomatu podsunął im były pracodawca, który nie miał na wypłaty dla pracowników.
Próba kradzieży nie powiodła się. Szkody, jakie spowodował wybuch, wyceniono na ponad 314 tys. zł. Oskarżonym nie udało się przywłaszczyć pieniędzy z bankomatu, w wyniku próby kradzieży bankomat został zniszczony.
Wczoraj (13 maja) przed elbląskim sądem zapadł wyrok w tej sprawie. Tomasz G. został skazany na rok pozbawienia wolności. Tomasz K. i Michał P. otrzymali karę 6 miesięcy pozbawienia wolności i rok ograniczenia wolności w postaci obowiązku wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy społecznej w wysokości 20 godzin miesięcznie. To kary surowsze od tych, których domagał się prokurator.
Na skazanych został też nałożony obowiązek częściowej naprawy szkody poprzez solidarną zapłatę kwoty 87 670, 71 zł na rzecz Powiślańskiego Banku Spółdzielczego w Kwidzynie, który był właścicielem bankomatu. Sąd zwolnił skazanych od zapłaty kosztów sądowych, te poniesie Skarb Państwa.
Wyrok nie jest prawomocny.