UWAGA!

200 lat, Majorze!

 Elbląg, 200 lat, Majorze!
(fot. nadesłana)

Major Lucjan Deniziak, ps. Orzeł, żołnierz 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej, skończył 94 lata! Pamiętali o tym żołnierze 43. Batalionu Lekkiej Piechoty z Braniewa, którzy z tortem i życzeniami, odwiedzili bohatera walk o niepodległość.

Wyjątkowo jesteście Wy dla mnie.. tak się stało żeśmy się bardzo zaprzyjaźnili. Ja odczuwam, ze to jest dar serca, dar wielkiego patriotyzmu. Ogromnie się z tego cieszę. Z Wami mam wspaniały kontakt, widzę tą wielką życzliwość.. ile to mi daje zadowolenia - powiedział mjr Lucjan Deniziak wspomniał słowa Adama Mickiewicza: „ I ten szczęśliwy, kto padł wśród zawodu, jeżeli poległym ciałem dał innym szczebel do sławy grodu.” Niektórzy z nas polegli w walce, ale mieliśmy świadomość, że nasza postawa i miłość do Ojczyzny ma i będzie miała istotny wkład w kreowanie rzeczywistości. Nie tylko tu i teraz, ale i później –  powiedział „Orzeł” na zakończenie spotkania.

Mjr Lucjan Deniziak był żołnierzem 5. Wileńskiej Brygady. Urodził się w 1926 roku w miejscowości Wojtkowice. W 1943 roku został zwerbowany do Armii Krajowej i zaprzysiężony przez ppor. Stanisława Karolkiewicza, ps. „Szczęsny”. Do połowy roku 1944 roku pełnił funkcję łącznika w rejonie Białystok – Grodno - Lida. Tajną pocztę umieszczał w gipsie rzekomo złamanej ręki. W 1944 roku po powrocie z tajnej misji z Wyszkowa, „Orzeł” został zatrzymany przez żołnierzy Armii Czerwonej. Uciekł.

24 grudnia 1946 roku, w wigilię świąt Bożego Narodzenia, przyjechał na przepustkę do domu. Został zatrzymany i przewieziony do aresztu w Ciechanowcu. W czasie przesłuchania powiedział funkcjonariuszowi, że wskaże mu miejsce koło domu, gdzie ukrył broń. Wyjazd do Wojtkowic „Orzeł" wykorzystał, aby uciec. Został postrzelony w udo, ale wytrzymał ból i nie dał się schwytać. Kulę nosi do dnia dzisiejszego. Od 1945 roku służył w 5. Wileńskiej Brygadzie AK, następnie w 3. Wileńskiej Brygadzie NZW w kompanii ppor. Ryszarda Sosnowskiego “Wydry”, a także u mjr Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki". Jest uczestnikiem bitwy pod Gajrowskimi oraz jedynym żyjącym z oddziału „Wydry”.

Podczas patrolu i przenoszenia tajnej poczty 21.10.1947 roku, został aresztowany i ponownie zatrzymany i trafił do aresztu w Ciechanowcu. Był brutalnie przesłuchiwany i skazany na 8 lat więzienia. Jak często sam podkreśla, „… władzy zależało przede wszystkim na "złamaniu grzbietu inteligencji, bo to ona jest siłą przewodnią rewolucji", nie miałem wątpliwości, że byli to okupanci, a nie wyzwoliciele. Ich pierwszym zadaniem było stworzenie silnego aparatu bezpieczeństwa i wywiadu. Swoich szpicli mieli nawet wśród byłych żołnierzy AK, których pozyskali do współpracy.

W grudniu 1951 roku otrzymał propozycję podpisania współpracy w zamian za natychmiastowe zwolnienie i dobrą pracę. Odmówił i trafił na 72 godziny do karceru wodnego. Więzienie opuścił w styczniu 1952 roku. Został skierowany na teren powiatu lidzbarskiego, do miejscowości Łaniewo (w której mieszka do dziś), do pracy w tartaku, jako kierowca. Pomimo dużych nacisków i represji nie zapisał się do PZPR.

W 2018 roku, za swoje zasługi, został odznaczony przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, a w 2019 roku „Medalem Stulecia Odzyskanej Niepodległości”. 28 maja 2020 r. na wniosek 4. Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej, otrzymał akt mianowania na stopień majora.

Anna Szczepańska, ekspert ds. komunikacji 43. Batalionu Lekkiej Piechoty w Braniewie

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama