UWAGA!

Autostop, autostop…

 Elbląg, Komu łatwej "złapać stopa" , mężczyźnie czy kobiecie?
Komu łatwej "złapać stopa" , mężczyźnie czy kobiecie?

Zabieram młodą dziewczynę „na stopa”. Wiozę ją zaledwie kilkanaście kilometrów, trudno w tak krótkim czasie porozmawiać. Jednak zanim wysiada, autostopowiczka zdąża jeszcze powiedzieć coś, co mnie zaskakuje i zasmuca jednocześnie. „To cud, że się Pani zatrzymała! I jeszcze kobieta. Bo wie pani, ostatnio wszyscy się wszystkich boją.” To znaczy, że przestajemy sobie ufać i autostop przechodzi do lamusa? Zamknięci w czterech ścianach albo w samochodzie czujemy się bezpiecznie tylko we własnym towarzystwie. Każdy obcy to potencjalny złodziej, morderca, oszust.

Katarzyna ma ogromne doświadczenie z autostopem. Mam więc nadzieję, że rozmowa z nią rozwieje moje obawy, że dziś nikt nikomu nie ufa i że „człowiek człowiekowi wilkiem”. Dziewczyna opowiada mi o swoich pierwszych wycieczkach, które odbywały się w czasach szkolnych, więc kilkanaście lat temu. Podróżowała na początku głównie na trasie Elbląg - Malbork albo Elbląg - inne okoliczne miejscowości. Nie zawsze z kimś, czasami samotnie. Jeździła w ten sposób do szkoły, na studia, na imprezy, ale i turystycznie czy tak, dla rozrywki. Czy się bała? - Wychodziłam z założenia, że nie ma się czego bać. Sytuacja jak każda inna - odpowiada.
       - Najfajniejsi są tirowcy - zaskakuje mnie tym stwierdzeniem. - Wbrew pozorom, bardzo godni zaufania. Można sobie z nimi pogadać, spojrzeć na świat z góry. No i zazwyczaj mogą podrzucić daleko.
       Rzadziej zatrzymywały się kobiety, ale bywało, że podwoziły ją i matki z małymi dziećmi. Większość osób to byli bardzo sympatyczni ludzie, którzy chcieli sobie pogadać i umilić podróż w ten sposób.
       Zdarzały się jednak sytuacje mało przyjemne i niebezpieczne. Czasami nie wsiadała do samochodu, który się zatrzymywał. - Kolesie z piwskiem w starej nysie nie wyglądają na takich, którzy zapewnią bezpieczny transport. Wtedy mówiłam, że trasa mi nie pasuje i nie wsiadałam. Kiedyś , jak wracałam z Warszawy, koleś, który mnie podwoził, złapał mnie za kolano i sugerował, że zapłaci. Na szczęście, gdy kategorycznie zażądałam, by się zatrzymał, to tak zrobił. Ale był niezadowolony!
       A ona przerażona… Musiała jakoś dostać się do domu, nie było wyjścia. Trzeba było łapać kolejne auto. Ale jej zaufanie zostało mocno nadszarpnięte i tym razem nie robiła tego z przyjemnością. Na szczęście wtedy pomogła jej policja. Panowie z patrolu podwieźli ją kawałek, a potem zatrzymali kolejne auto… Zestresowany kierowca ucieszył się, że policjanci nie chcą mu wlepić mandatu, a jedynie podrzucić miłą towarzyszkę.
       Teraz sama, jadąc w trasę swoim autem, zabiera innych na stopa, głównie młodych ludzi albo kobiety wracające z pracy. - Młodzież - bo rozumiem i nie mam podejrzeń - mówi. Zauważa jednak, że coraz mniej jest chętnych na podróż „za jeden grosz”. Może dlatego, że się boją, a może młodzież ma po prostu więcej pieniędzy i jest zbyt wygodna, żeby przemieszczać się w ten sposób?
       Nie wszyscy jednak mają takie beztroskie podejście do autostopu. Ania z Tomkiem, którzy bardzo dużo podróżują po Polsce, głównie na trasach Warmii i Mazur, twierdzą, że nigdy się nie zatrzymują. - Bo to strach! Nie wiadomo, kogo zabierzesz. Sami nie jeździliśmy na stopa i nikogo nie mamy zamiaru zabierać.
       Takich, jak oni jest sporo. Coraz więcej ludzi uważa, że autostopowicz to potencjalny zbrodniarz. - Podobno niedawno dwójka autostopowiczów okradła faceta, który ich podwiózł. I bierz tu takich! - mówi Ania.
       Niektórzy jednak po prostu lubią podwozić innych. W ten sposób umilają sobie podróż, mają z kim porozmawiać. - Nie zasypiam przynajmniej za kierownicą - śmieje się Marcin, który od czasu do czasu zabierze parę młodych ludzi albo dziewczyny. - Czasami mam obawy, jasne. Nie dla wszystkich się zatrzymam, to na pewno. Jak dobrze im z oczu patrzy, to czemu nie? Ale facetów nie zabieram. Kiedyś zabrałem dwóch chłopaków. Nie dość, że cały czas przeklinali, to musiałem po nich tydzień samochód wietrzyć! Coś strasznego - opowiada. Generalnie jednak nie ma nic przeciwko autostopowiczom i uważa, że to fajny sposób na podróżowanie.
       To fakt, że coraz mniej ludzi jeździ na stopa. Być może dlatego, że autostop powoli przybiera inną formę - młodzi zamiast stać na drogach, szukają chętnych do podwiezienia przez Internet. Może również dlatego, że jednak ufamy sobie coraz mniej i boimy się siebie nawzajem. Tak naprawdę trudno powiedzieć, co jest obarczone większym ryzykiem - zabrać kogoś na stopa, czy być osobą zabraną… Ale być może i dlatego też, że autostop przestaje być potrzebny. Coraz więcej osób stać na własne auto, nie jest już to żaden luksus. Podróżowanie za jeden uśmiech nie jest już tak popularne, ale nie znaczy przecież, że całkiem zniknęło. Wciąż zdarza się widzieć przy drogach młodych ludzi z plecakami i plakietkami z wypisaną miejscowością docelową. I naprawdę fajnie jest ich czasem podrzucić, pozbawiając się strachu i braku zaufania.
      
      

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • > I naprawdę fajnie jest ich czasem podrzucić Z tym się zgadzam. Pod warunkiem, że tstoja w odpowiednym miejscu: tam gdzie możnasię zatrzymywać i gdzie się nie jedzie z duzą prędkością
  • super artykuł!!! podróżuję bardzo dużo na stopa. na szczescie sa jeszcze ludzie, ktorzy się zatrzymują. podróżuję, bo to o wiele bardziej ciekawsze niż pociąg czy autobus, gdzie każdy gapi się w okno. jest okazja poznania niesamowitych ludzi i niesamowitych historii. nie bójcie się i trochę zaufania- oczywiście w granicach rozsądku.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    huberten(2009-06-22)
  • Dwa lata jeżdżę to sam, to z dziewczyną, czy przyjaciółmi na stopa po całej Polsce. Czasem naprawdę wystarczą 3 godziny, a jestem w centrum Warszawy, a 7 godzin w zimę zajęła naszej czwórce podróż do Katowic - W obu przypadkach szybciej, niż pociąg. o wygodzie podróży nie muszę mówić, kiedy to z reguły "wozimy" się w luksusowych samochodach. Dla stopowiczów polecam jednak Europę - Za niewielkie pieniądze można przejechać cały kontynent.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Lobanov(2009-06-23)
  • A Pan ze zdjęcia chyba nie złapał szybko stopa, bo stał w miejscu bez pobocza; )
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Lobanov(2009-06-23)
  • Jestem za! sama zjeździłam stopem za studenckich czasów pół Europy-co prawda teraz, gdy moje dziecko przebąkuje o podróżach stopem to strach mnie oblatuje. .. .
  • kiedys kobieta wracala do olsztyna, zatrzymala sie po autostopowicza, byla godzina ok. 18-19,za nia zatrzymala sie ciezarowka bo nie miala jak przejechac dalej, autostopowicz wsiadl do samochodu kobiety i ruszyli w stronę olsztyna, kobieta jezdzila ostroznie, powoli, a ciezarowka ktora za nia wczesniej stala nie miala zamiaru jej wyprzedzic tylko non stop dawala sygnały świetlne, kobieta nie reagowala, po ponad 40minutach jazdy dojechala do olsztyna, a ciezarowka dalej jechala za nia dajac sygnaly swietlne i trąbiąc od czasu do czasu, kobieta nie chciala sie jednak zatrzymac i postanowila wraz z autostopowiczem udac sie w bezpieczne miejsce, zajechali miedzy bloki na jakies osiedle, ciezarowka zatrzymala sie za nimi, kierowca tira wysiadl, autostopowicz uciekl, kobieta spanikowana nie wiedziala co zrobic, po kilku minutach otworzyla kierowcy tira drzwi, to co powiedzial kobiecie ją zszokowalo, okazalo sie ze kierowca tira widzial ze autostopowicz wsiadajac do kobiety mial z tylu za pasem schowany maly toporek !!!! gdyby nie ten kierowca tira. .. OPOWIEŚĆ NA FAKTACH !!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    odwiedz(2009-06-23)
  • Wystarczy nie zabierać dresiarzy. Łatwo ich poznać po niechlujnym ubiorze i kapturach na łbach oraz fryzurach 2-3mm. Taki menel niech daje z buta. Ktoś kto ma fryzurę jakby się odwszawiał nie może spodziewać się że inni będą traktowali go serio.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Heniek3d(2009-06-23)
  • Ja jeździłam długo na stopa, bardzo fajna przygoda. Teraz też zdarza mi się kogoś zabrać. trzeba sobie pomagać!:)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    ex autostopowiczka(2009-06-23)
  • Autostop nie przechodzi do lamusa; ) Zapraszam na forum www. autostopik. pl Obecnie zbieramy ludzi na mega wyjazd- Sylwester 2011 w Barcelonie autostopem:) www. sylwester. autostopik. pl
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Pawel_Bartnik(2010-11-20)
Reklama