- Pasażerowie czekający na autobus często przeklinają, palą papierosy, śmiecą i to wszystko pod naszymi oknami – skarży jedna z mieszkanek budynku przy ul. Bema 39, która zadzwoniła do nas na interwencyjny numer „Halo, tu portEl”. - Czy nie można przesunąć tego przystanku od kilkadziesiąt metrów? - pyta Czytelniczka.
Przystanek autobusowy mieści się kilka metrów od budynku przy ul. Bema 39, niedaleko Młodzieżowego Domu Kultury. - Od wielu lat domagamy się przeniesienia tego przystanku w inne miejsce. Pasażerowie, którzy czekają na autobus, często przeklinają, palą papierosy, śmiecą pod naszymi oknami – twierdzi jedna z mieszkanek kamienicy. - Kilkakrotnie zgłaszaliśmy problem do Zarządu Komunikacji Miejskiej, ale nikt nam nie chce pomóc.
- Niestety, obecnie nie ma możliwości przeniesienia przystanku. W przeszłości złożyliśmy w ówczesnym Zarządzie Dróg propozycję przebudowy drogi w tym miejscu, tak aby wydłużyć pas do skrętu w prawo, co umożliwiłoby nam przesunięcie słupka przystankowego o kilkadziesiąt metrów w stronę skrzyżowania z ul. Pułaskiego. Niestety, pomysł ten nie zyskał wtedy akceptacji - informuje Michał Górecki, rzecznik prasowy ZKM. - Jeśli tylko uda się znaleźć jakiś kompromis między pasażerami a mieszkańcami, to Zarząd Komunikacji Miejskiej postara się go wdrożyć.
Urzędnicy ratusza radzą z kolei mieszkańcom, by w sprawie przystanku złożyli wniosek do budżetu obywatelskiego. - Jedyną realną możliwością jest częściowa rozbiórka chodnika przylegającego do ściany budynku – mówi Monika Borzdyńska, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga. - W miejscu tego chodnika należy posadzić krzewy i oddzielić je płotkiem od chodnika przebiegającego wzdłuż ulicy Bema. Stworzona zostanie w ten sposób okołodwumetrowa przestrzeń, oddzielająca pasażerów oczekujących na autobus od okien budynku.
Jak wyjaśnia Monika Borzdyńska, takie rozwiązanie można by wykonać w ramach funduszu obywatelskiego. W tym roku już jest to jednak niemożliwe, bo termin składania wniosków minął 13 czerwca.
- Niestety, obecnie nie ma możliwości przeniesienia przystanku. W przeszłości złożyliśmy w ówczesnym Zarządzie Dróg propozycję przebudowy drogi w tym miejscu, tak aby wydłużyć pas do skrętu w prawo, co umożliwiłoby nam przesunięcie słupka przystankowego o kilkadziesiąt metrów w stronę skrzyżowania z ul. Pułaskiego. Niestety, pomysł ten nie zyskał wtedy akceptacji - informuje Michał Górecki, rzecznik prasowy ZKM. - Jeśli tylko uda się znaleźć jakiś kompromis między pasażerami a mieszkańcami, to Zarząd Komunikacji Miejskiej postara się go wdrożyć.
Urzędnicy ratusza radzą z kolei mieszkańcom, by w sprawie przystanku złożyli wniosek do budżetu obywatelskiego. - Jedyną realną możliwością jest częściowa rozbiórka chodnika przylegającego do ściany budynku – mówi Monika Borzdyńska, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga. - W miejscu tego chodnika należy posadzić krzewy i oddzielić je płotkiem od chodnika przebiegającego wzdłuż ulicy Bema. Stworzona zostanie w ten sposób okołodwumetrowa przestrzeń, oddzielająca pasażerów oczekujących na autobus od okien budynku.
Jak wyjaśnia Monika Borzdyńska, takie rozwiązanie można by wykonać w ramach funduszu obywatelskiego. W tym roku już jest to jednak niemożliwe, bo termin składania wniosków minął 13 czerwca.
K