
Dziewięcioletni Gabryś Lipski z Rychlik cierpi na autyzm dziecięcy, a jego pięcioletni brat Jonasz zmaga się z afazją rozwojową. By w przyszłości chłopcy mogli funkcjonować samodzielnie, potrzebna jest kosztowna rehabilitacja, na którą rodziców zwyczajnie nie stać.
36 tys. zł, tyle kosztuje roczne leczenie obu braci. Chłopcy powinni być rehabilitowani co najmniej trzy razy w tygodniu. Rodzice wożą ich na rehabilitację zaledwie raz w tygodniu, pokrywając koszta z własnej kieszeni. Na więcej nie starczy pieniędzy. Mama chłopców, pani Elżbieta nie pracuje, ponieważ synowie w tej chwili bardzo jej potrzebują, a jako że z zawodu jest nauczycielką, stara się wspomagać swoje dzieci w codziennej edukacji.
- Walczę o ich przyszłość, by kiedyś mogli funkcjonować samodzielnie i nie musieli liczyć na innych – mówiła w rozmowie z nami.
Bez rehabilitacji samodzielne funkcjonowanie braci w społeczeństwie jest niemożliwe. U Gabrysia stwierdzono autyzm dziecięcy, oprócz tego chłopiec cierpi na astmę oskrzelową, atopowe zapalenie skóry i grzybicę przewodu pokarmowego. Musi także przełamać strach przed kontaktem z innymi. A ten strach na razie jest ogromny.
Młodszy Jonasz cierpi na afazję rozwojową oraz nadpobudliwość psychoruchową z cechami autyzmu. U chłopca zaburzona jest także mowa. Rozumie, co się do niego mówi, ale sam wysławia się niewyraźnie. Jest także bardzo wrażliwy na dotyk.
- Ma problem z dotykaniem lepkich substancji, brudnych rzeczy, co chwilę chce się myć i przebierać – opowiada Elżbieta Lipska. - Nie lubi wychodzić do marketu, kina, wszędzie tam, gdzie ma do czynienia z hałasem, bo jest wrażliwy na bodźce słuchowe. W jego przypadku konieczna jest intensywna praca z logopedą, integracja sensoryczna oraz tzw. terapia ręki, ponieważ Jonasz ma problem z kolorowaniem, robieniem szlaczków itp. Nie zdaje sobie sprawy z tego, że musi docisnąć kredkę czy ołówek, żeby powstał rysunek czy szlaczek.
Każdy, kto chce wspomóc finansowo rehabilitację chłopców, powinien wejść na stronę i wpłacić dowolną kwotę (zbiórka trwa do 27 sierpnia) lub wejść na stronę Niebiescy bracia na Facebooku, gdzie można licytować przedmioty. Każda kwota przeznaczona jest na rehabilitację braci.
Akcję można także wesprzeć przekazując fanty na licytację.
- Walczę o ich przyszłość, by kiedyś mogli funkcjonować samodzielnie i nie musieli liczyć na innych – mówiła w rozmowie z nami.
Bez rehabilitacji samodzielne funkcjonowanie braci w społeczeństwie jest niemożliwe. U Gabrysia stwierdzono autyzm dziecięcy, oprócz tego chłopiec cierpi na astmę oskrzelową, atopowe zapalenie skóry i grzybicę przewodu pokarmowego. Musi także przełamać strach przed kontaktem z innymi. A ten strach na razie jest ogromny.
Młodszy Jonasz cierpi na afazję rozwojową oraz nadpobudliwość psychoruchową z cechami autyzmu. U chłopca zaburzona jest także mowa. Rozumie, co się do niego mówi, ale sam wysławia się niewyraźnie. Jest także bardzo wrażliwy na dotyk.
- Ma problem z dotykaniem lepkich substancji, brudnych rzeczy, co chwilę chce się myć i przebierać – opowiada Elżbieta Lipska. - Nie lubi wychodzić do marketu, kina, wszędzie tam, gdzie ma do czynienia z hałasem, bo jest wrażliwy na bodźce słuchowe. W jego przypadku konieczna jest intensywna praca z logopedą, integracja sensoryczna oraz tzw. terapia ręki, ponieważ Jonasz ma problem z kolorowaniem, robieniem szlaczków itp. Nie zdaje sobie sprawy z tego, że musi docisnąć kredkę czy ołówek, żeby powstał rysunek czy szlaczek.
Każdy, kto chce wspomóc finansowo rehabilitację chłopców, powinien wejść na stronę i wpłacić dowolną kwotę (zbiórka trwa do 27 sierpnia) lub wejść na stronę Niebiescy bracia na Facebooku, gdzie można licytować przedmioty. Każda kwota przeznaczona jest na rehabilitację braci.
Akcję można także wesprzeć przekazując fanty na licytację.
dk