UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • RobertKoliński @Tralala - Tytułem odpowiedzi, tekst napisany ok. pół roku temu: "Wiele osób w Polsce uważa, że podatki to “złodziejstwo” lub “kradzież”. Podobne przekonania przez ostatnie 30 lat wylewały się z mediów i stały się podstawą debaty publicznej w naszym kraju. Każdy kto ośmielił się kwestionować tezę, że tylko niskie podatki są dobre dla gospodarki i społeczeństwa był nazywany “komunistą”. Wiele poprzednich rządów twórczo rozwijało ideę “taniego państwa”. Dlaczego wspominamy o tym dziś? Bo w czasie epidemii “racjonalne oszczędności” wychodzą nam bokiem, a wiele oczu zwróconych jest w stronę organów państwa i instytucji publicznych. Dziś nawet Konfederacja Lewiatan porzuciła wolnorynkowe dogmaty i zachęca rząd do ingerencji w gospodarkę. (. .. ) Hashtagi: #TaxTheRich, #PodatekProgresywny
  • RobertKoliński (. .. )Dobrze, ale co zwykły obywatel ma z podatków? Na co dzień środki zgromadzone z podatków mogą być przeznaczone na solidne wynagrodzenia dla pielęgniarek, lekarzy i inspektorów sanitarnych. Bez nich bylibyśmy dzisiaj w jeszcze większym kryzysie i to oni są na “pierwszej linii frontu” w walce z koronawirusem. Szkoda, że po latach oszczędzania na ochronie zdrowia i instytucjach publicznych pozostało ich w Polsce znacznie mniej niż potrzebujemy. Niskie płace i wieczne niedofinansowanie ochrony zdrowia sprawiły, że często musieli decydować się na pracę w innych zawodach. W razie epidemii ich umiejętności są trudniej dostępne niż żele antybakteryjne i maseczki. Z podatków powstają również budżety dla służb kryzysowych, np. obrony cywilnej, które mogą zostać uruchomione w przypadku epidemii, takiej z jaką zmagamy się dziś. Podatki to również pieniądze na szkolenia dla pracowników tych służb, które utrzymują ich w gotowości również gdy nie ma zagrożenia. Podatki to w końcu też wynagrodzenia dla pracowników socjalnych, z których pomocy można skorzystać w czasie kryzysu. Dotyczy to szczególnie osób starszych i samotnych, które w czasie epidemii mogą poprosić pracownika MOPS o zrobienie zakupów. To oczywiście tylko maleńki wycinek tego, co jest finansowane z podatków. (. .. ) Hashtagi: #TaxTheRich, #PodatekProgresywny
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    1
    RobertKoliński(2020-10-07)
  • RobertKoliński (. .. )To prawda, że nie wszystkie pieniądze z budżetu państwa są wydawane racjonalnie. Dlaczego płacimy więcej na Instytut Pamięci Narodowej niż na Państwową Inspekcję Pracy? Po co 2 mld złotych na telewizję publiczną, skoro ochrona zdrowia potrzebuje dodatkowych środków? To jednak nie jest wina podatków samych w sobie. Jako społeczeństwo musimy patrzeć rządzącym na ręce i kiedy to potrzebne stanowczo domagać się rozsądnego wydawania publicznych pieniędzy. Niskie podatki to tanie państwo. Tanie państwo to słabe państwo, które sypie się przy większym kryzysie. Mówiąc o podatkach, składkach lub daninach lepiej unikać zwrotu “kradzież”. Lepiej pomyśleć o nich jak o obowiązkowym ubezpieczeniu od kryzysów i epidemii. Hashtagi: #TaxTheRich, #PodatekProgresywny
  • Podstawą braku aktywności młodzieży są zmiany mentalne zachodzące na tle bardzo szybko postępujących zmian struktury społecznej, frustracja ekonomiczna i zamęt jak i sieją media i politycy całkowicie rujnujący poczucie bezpieczeństwa młodych ludzi. Problem dotyczy nie tylko młodzieży polskiej, dotyczy młodzieży w całej Europie, żyjemy w dobie powszechnego chaosu, degradacji wzorców i braku poszanowania dla jednostki. A to spotkanie to akt jednostkowy, spektakl polityczny za którym nie idzie żaden program.
  • @RobertKoliński - Człowieku, opowiadasz dyrdymały. Tu nie chodzi o żadne dwa miliardy na TV czy inne bzdety. To jest problem trwałych zmian mentalnych zachodzących wśród młodych z powodu braku poczucia bezpieczeństwa nie tylko ich samych ale też ich rodzin, braku perspektyw, szybkości zachodzących zmian społecznych i utraty wzorców.
Reklama