Jak można zauważyć podczas zebrań w przedszkolach większość rodziców sześciolatków nie zamierza posyłać swoich dzieci do szkół. Na zmianę zdania nie mają wpływu nawet nauczyciele podstawówek, którzy podczas takich spotkań starają się przedstawiać swoje szkoły w jak najlepszym świetle.
- Z naszej grupy chyba tylko troje dzieci będzie szło do szkoły – mówi jedna z mam. – Ja też swoją córkę jeszcze zostawiam. Ma czas na naukę.
- Chwilę przed zebraniem widziałam podręcznik do pierwszej klasy – mówi inna mama. – Wydaje mi się, że moje sześcioletnie dziecko sobie z nim nie poradzi.
- Niech się dzieci jeszcze pobawią, skoro mogą – słychać pojedyncze głosy. – Po co dziecku zabierać dzieciństwo.
- Pójście sześciolatka do pierwszej klasy zostało zaplanowane już w 2009 roku – mówi Hanna Szuszkiewicz, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 4. – Stało się tak dlatego, że okazało się, że nasze dzieci bardzo odbiegają pod względem poziomu wiedzy i umiejętności od dzieci w Europie. Stąd powstał pomysł, żeby obniżyć wiek szkolny. Od 2009 roku ten pomysł był wdrażany w całej Polsce. Od przedszkola dzieci były przygotowane do tego, żeby pójść do szkoły w wieku sześciu lat.
- Kolejnym, bardzo ważnym czynnikiem przemawiającym na korzyść pójścia sześciolatka do szkoły jest fakt, że będzie to tzw. rok pusty – kontynuuje Hanna Szuszkiewicz. - W tym roku w Elblągu jest do "wzięcia" 350 sześciolatków. W przyszłym roku będzie ich aż 1250. Oznacza to, że dzieci, które pójdą we wrześniu tego roku do szkoły, będą miały łatwiej w przyszłości dostać się do wybranego liceum, czy na studia.
Dopiero we wrześniu okaże się czy takie argumenty przekonają rodziców.
- Chwilę przed zebraniem widziałam podręcznik do pierwszej klasy – mówi inna mama. – Wydaje mi się, że moje sześcioletnie dziecko sobie z nim nie poradzi.
- Niech się dzieci jeszcze pobawią, skoro mogą – słychać pojedyncze głosy. – Po co dziecku zabierać dzieciństwo.
- Pójście sześciolatka do pierwszej klasy zostało zaplanowane już w 2009 roku – mówi Hanna Szuszkiewicz, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 4. – Stało się tak dlatego, że okazało się, że nasze dzieci bardzo odbiegają pod względem poziomu wiedzy i umiejętności od dzieci w Europie. Stąd powstał pomysł, żeby obniżyć wiek szkolny. Od 2009 roku ten pomysł był wdrażany w całej Polsce. Od przedszkola dzieci były przygotowane do tego, żeby pójść do szkoły w wieku sześciu lat.
- Kolejnym, bardzo ważnym czynnikiem przemawiającym na korzyść pójścia sześciolatka do szkoły jest fakt, że będzie to tzw. rok pusty – kontynuuje Hanna Szuszkiewicz. - W tym roku w Elblągu jest do "wzięcia" 350 sześciolatków. W przyszłym roku będzie ich aż 1250. Oznacza to, że dzieci, które pójdą we wrześniu tego roku do szkoły, będą miały łatwiej w przyszłości dostać się do wybranego liceum, czy na studia.
Dopiero we wrześniu okaże się czy takie argumenty przekonają rodziców.
K